Wycinka drzew nad Wisłą. PKN Orlen wyjaśnia…

Po wczorajszym artykule, który ukazał się na naszej stronie, a opisywał wycinkę drzew nad Wisłą, dziś na naszą skrzynkę e-mail wypłynęło wyjaśnienie koncernu, które przytaczamy w całości.

W nawiązaniu do artykułu „Piękne, zdrowe drzewa wycinane są nad Wisłą. Kto łamie prawo?” pragniemy wyjaśnić, że prace przyrodnicze prowadzone są zgodnie z prawem i za zgodą organów administracyjnych. Działania te związane są z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa wałom przeciwpowodziowym i uniknięciu ich uszkodzenia przez roślinność, która tam rosła w nieregularnej formie.

Wycince poddawane są w głównej mierze samosiejki, ale też takie, wśród których były drzewa chore, uszkadzane przez zwierzęta i bakterie, oraz te o niskich walorach estetycznych i przyrodniczych. Ich obecność zagraża także prawidłowemu funkcjonowaniu podziemnej infrastruktury technicznej, która znajduje się na obszarze będącym własnością spółki.

Prace te zostały zlecone firmie specjalistycznej zajmującej się profesjonalnymi usługami w tym zakresie. Dlatego też zgodnie z zasadami, wykonawcy prac przed przystąpieniem do usunięcia każdego drzewa sprawdzają, czy w jego koronie nie ma gniazd lub dziupli. Jeśli będą, drzewo pozostanie na miejscu aż do zakończenia okresu lęgowego ptaków. Jak wynika z dotychczasowych obserwacji nie było jeszcze takiego przypadku.

Na terenie, gdzie obecnie prowadzone są wspomniane prace oraz przyległym, w miejsce kilkunastu wyciętych drzew zostanie posadzonych w regularnej formie i według projektu architekta przyrody ponad 1500 sztuk różnego typu wyselekcjonowanej roślinności. Będą to m.in. robinia akacjowa 'Umbraculifera’, która zachwyca regularny kulistym kształtem i jest drzewem odpornym na suszę oraz wiśnia piłkowana “Amanogawa”,  która ma liście błyszczące, ciemnozielone, a jesienią żółtopomarańczowe. Zdaniem przyrodników najpiękniej jednak wygląda wiosną, gdy obsypana jest pełnymi jasnoróżowymi kwiatami, które wyrastają na długich szypułkach i są zebrane po kilka w pęczki. Uroku dodaje jej także delikatny, miły zapach”. Pismo zostało podpisane przez Obszar Komunikacji Korporacyjnej PKN Orlen. 

Fot. Czytelnik.