– Wygraliśmy dzięki ogromnej determinacji i woli walki – mówił po zakończonym meczu z Dwójką Nowy Sącz Jarosław Stawicki, trener Jutrzenki. – Brakuje nam już tylko jednego punktu, aby utrzymać się w pierwszej lidze bez konieczności rozgrywania baraży.
Płocczanki błyskawicznie objęły niewielkie prowadzenie, które oscylowało w różnych fazach meczu między jedną bramką a pięcioma. Zawodniczkom z Nowego Sącza ani razu nie udało się doprowadzić do remisu, chociaż kilka razy (szczególnie w drugiej części spotkania) wydawało się, że są tego bardzo bliskie. – Nie bez wpływu na końcowy wynik miał rozkład kar – nie ukrywa trener Jutrzenki. – Kiedy któraś z naszych dziewczyn dostawała dwie minuty, rywalki zmniejszały dystans. Kiedy kończyła się nasza na ławkę szła któraś z rywalek i przewaga znowu rosła.
Arbitrom należy się pochwała za to, że nie usiłowali odgrywać w meczu pierwszoplanowej roli. Starali się nie przeszkadzać zawodniczkom, przerywając grę tylko wtedy, kiedy było to absolutnie konieczne.
Borykająca się z poważnymi kłopotami kadrowymi Jutrzenka zagrała bez pauzujących już wcześniej Aleksandry Stasiak i Edyty Charzyńskiej, do których dołączyła również Monika Obrębalska. – Bramkarki w tym meczu niewiele nam pomogły. Szczególnie w drugiej połowie – wyznaje Jarosław Stawicki. – Być może, gdyby Monika mogła wystąpić w tym meczu, byłoby nam łatwiej.
Cała drużyna Jutrzenki zagrała z maksymalnym zaangażowaniem. Warto jednak podkreślić doskonałą postawę Aleksandry Rędzińskiej, która doskonale wywiązywała się z obowiązków zawodniczki odpowiedzialnej za kreowanie gry. A kiedy wymagała tego sytuacja, potrafiła zdobyć gola rzutem z drugiej linii.
Trudno byłoby marzyć o wygranej z ekipą z Nowego Sącza, gdyby nie doskonała dyspozycja strzelecka Martyny Borysławskiej i Karoliny Mokrzkiej. „Borys” była doskonale usposobiona rzutowo od pierwszych minut meczu. W drugiej połowie meczu była pilnowana indywidualnie przez Jolantę Kamińską, która starała się do minimum ograniczać jej ofensywne poczynania. Tym samym jednak więcej miejsca miała Karolina Mokrzka. I skwapliwie to wykorzystywała, z pożytkiem dla zespołu.
Jutrzenka Płock – Dwójka Profil Nowy Sącz 28:25 (17:12)
Jutrzenka: Pietrzak, Dobrowolska – Waszkiewicz 4, Dyszkiewicz, Gieras 3, Krysiak 3, Rędzińska 2, Borysławska 8, Mokrzka 8
Dwójka: Błaszczyk, Czop – Kawa 4, Basta 5, Ruchała 4, Sroka 4, Olejarczyk 6, Kamińska 2, Waligóra, Fecko, Kuros