Porażką 0:1 zakończył się mecz Wisły z Olimpią Grudziądz. Był to pierwszy mecz kontrolny płockiego zespołu przygotowującego się do sezonu 2014/2015. Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka będzie Widzew Łódź. Spotkanie zostanie rozegrane w środę w Łodzi lub Uniejowie.
Zakontraktowani przez Wisłę Piotr Ruszkul i Dimitar Iliev mieli wnieść nową jakość do płockiej ofensywy. Na razie musimy jeszcze na to trochę poczekać. Nie jest to, bynajmniej, jakikolwiek przytyk w stosunku do obu graczy czy sztabu szkoleniowego Wisły, ale trzeźwa ocena sytuacji. Obaj zawodnicy potrzebują czasu. Na zorientowanie się, jaka ma być ich rola w zespole, ale i na aklimatyzację w Płocku.
Na razie Wisła pokazała więc to, co charakteryzowało się w sezonie 2013/2014. Z jednej strony to dobre panowanie nad piłką, niezła technika i uważna gra w defensywie, z drugiej zaś koszmarny wręcz brak skuteczności. Mogą coś na ten temat powiedzieć Krzysztof Janus i Marcin Krzywicki. Pierwszy z nich w idealnej okazji trafił w słupek, drugi – z pięciu metrów główkował obok bramki.
Na problemy ze skutecznością mogli narzekać również przyjezdni. Szczególnie Arkadiusz Aleksander, który przegrał kilka pojedynków z Sewerynem Kiełpinem. Z drugiej strony wypada pochwalić płockiego bramkarza za wysoką formę prezentowaną od początku okresu przygotowawczego.
Akcja, która zadecydowała o rezultacie całego meczu, miała miejsce w 88. minucie. Celnym strzałem zakończył ją Adam Cieśliński, dzięki czemu to grudziądzanie po końcowym gwizdku międzynarodowego sędziego Szymona Marciniaka mieli więcej powodów do zadowolenia.
Wisła zagrała bez testowanych przez kilka ostatnich dni
Karola Barańskiego, Jana Grzesika oraz Konrada Zacharskiego. Zdaniem sztabu szkoleniowego żaden z młodych zawodników nie miałby szans na przebicie się do wyjściowego składu. W ekipie z Płocka nie było też Damiana Dombrowskiego. Młody gracz, które w sezonie 2013/2014 zadebiutował w barwach Wisły, wraz z Grzegorzem Wawrzyńskim wyjechał na testy do Pelikana Łowicz.
W barwach Wisły pojawił się Adrian Liberacki. Dwudziestoletni obrońca, który przez dwa sezony był graczem młodzieżowego zespołu AS Reggina Calcio, wiosną 2014 roku trafił do poznańskiej Warty. Z powodu kontuzji nie zdołał jednak zadebiutować w tym zespole.
Wisła Płock – Olimpia Grudziądz 0:1 (0:0)
Bramka: Cieśliński (88.)
Wisła: Kiełpin (46. Szczepankiewicz) – Hiszpański (46. Stefańczyk), Magdoń (60. Radić), Radić (46. Sielewski), Hempel (46. Liberacki) – Góralski (60. Burkhardt), Burkhardt (46. Wlazło) – Janus (46. Jabłoński), Ruszkul (60. Iliev), Kacprzycki (46. Kaczmarek) – Iliev (46. Krzywicki)
Olimpia: Sapela – Bielawski, Anđelkovič, Piter-Bučko, Woźniak – Kaczmarek, Rogalski, Smoliński, Popovič, Kłus – Aleksander oraz (po przerwie): Osiecki, Banasiak, Cieśliński, Fafiński, Górka, Łabędzki, Trzepacz, Suchocki, Śmietanko