Wisła nie bez problemów remisuje z Olimpią Grudziądz

Pierwszego dnia 25. kolejki I ligi, druga w tabeli Wisła Płock, nie dała rady znajdującej się w strefie spadkowej Olimpii Grudziądz i tylko zremisowała z rywalem 1-1 (0-0). Dla Nafciarzy sobotni remis był szóstym wiosennym meczem bez porażki, w tym drugim z rzędu remisem.

W pierwszych minutach piątkowego starcia to płocczanie wypracowali sobie przewagę, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. W 6. minucie na bramkę Wisły uderzyli w końcu gospodarze, a konkretnie Adam Banasiak, który próbował zaskoczyć Seweryna Kiełpina strzałem z 25. metrów, lecz piłka, po rykoszecie, minęła słupek bramki Nafciarzy. Był to jednocześnie pierwszy sygnał ostrzegawczy dla drużyny z Mazowsza. W kolejnych minutach to właśnie Olimpijczycy wyglądali zdecydowanie lepiej i próbowali zaskoczyć rywali różnymi sposobami, ale dogrania w pole karne albo wpadały w ręce bramkarza, albo wybijali je obrońcy, albo po prostu ich próby okazywały się niecelne.

W 28. minucie celownik nastawił wreszcie Marcin Kaczmarek, który huknął z 22. metra. Futbolówka zmierzała prosto w okienko, ale tym razem wicelidera I ligi w pięknym stylu uratował Kiełpin. Pięć minut później Kaczmarek mógł wystąpić w roli asystenta. Skrzydłowy grudziądzan dośrodkował w pole karne do Nildo, jednak strzał brazylijskiego napastnika Olimpii trafił w poprzeczkę. W 36. minucie pomimo znaczącej przewagi gospodarzy, Wiślacy wywalczyli „jedenastkę”. W polu karnym Dimitara Ilieva sfaulował Mariusz Malec. Do piłki podszedł Cezary Stefańczyk i… przeniósł piłkę nad bramką, marnując najlepszą okazję płocczan w pierwszej połowie. Już po chwili na wysokości zadania, po raz kolejny, stanął z kolei Kiełpin, który zatrzymał Jakuba Szarpaka. Do przerwy był więc bezbramkowy remis.

Tuż po wznowieniu gry odważniej zaatakowali zawodnicy Wisły. W 50. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Stefańczyka główką na bramkę mógł zamienić Mikołaj Lebedyński, ale świetną obroną popisał się Bartosz Fabiniak. Co nie udało się pięć minut po przerwie, udało się w 58. minucie! Atakujący lewą stroną Arkadiusz Reca wypatrzył na 11. metrze Lebedyńskiego, który pokonał bezradnego Fabiniaka i tym samym zdobył swoją pierwszą wiosenną bramkę! Po objęciu prowadzenia to goście prowadzili grę, a grudziądzanie skupili się na kontratakach. Pomimo tego, w 72. minucie, gospodarzom udało się wyrównać. W polu karnym po wślizgu Przemysława Szymińskiego przewrócił się Kaczmarek, a karnego pewnie wykorzystał Nildo. Na dziesięć minut przed końcem niezłe okazje mieli jeszcze Lebedyński i Damian Piotrowski, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Nafciarze po bezbramkowym remisie Miedzi Legnica z Arką Gdynia, nadal zajmują 2. pozycję w tabeli I ligi.

Następne ligowe spotkanie Nafciarze rozegrają już za tydzień – w piątek – 15 kwietnia – o godzinie 19 – gdy u siebie zmierzą się z Rozwojem Katowice.

Olimpia Grudziądz – Wisła Płock 1-1 (0-0)
Nildo 72 – rzut karny – Mikołaj Lebedyński 58

Olimpia Grudziądz: 26. Bartosz Fabiniak – 25. Damian Ciechanowski, 24. Matic Žitko (79, 28. Michal Piter-Bucko), 19. Mariusz Malec, 50. Jakub Szarpak – 8. Kamil Kurowski (68, 11. Marcin Smoliński), 6. Adam Banasiak, 9. Marcin Kaczmarek, 14. Dariusz Kłus, 16. Piotr Darmochwał (60, 99. Sebastian Bartlewski) – 12. Nildo. 

Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 91. Damian Byrtek, 5. Bartłomiej Sielewski,  25. Przemysław Szymiński – 16. Fabian Hiszpański (78, 7. Damian Piotrowski), 18. Piotr Wlazło, 21. Maksymilian Rogalski, 41. Dimitar Iliev (84, 89. Wojciech Łuczak), 9. Arkadiusz Reca  – 11. Mikołaj Lebedyński.

Żółte kartki: Kaczmarek.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Źródło: Wisła Płock / Olimpia Grudziądz
Fot. Michał Łada / Wisła Płock S.A.