Kwiatkowski reprezentował barwy Wisły od 2004 roku. Przed poprzednim sezonem, w dość kontrowersyjnych okolicznościach pożegnał się z płockim klubem. Teraz brakuje już tylko podpisów pod umową, aby znów grał dla nafciarzy.
Popularny „Big” ostatni sezon spędził w szczecińskiej Pogoni, gdzie również nie obyło się bez kontrowersji podczas jego odejścia. Przez ostatnie pół sezonu nie grał w żadnym klubie.
W barwach nafciarzy Kwiatkowski zdobył pięć tytułów mistrza Polski, dwa srebrne medale oraz trzy puchary Polski. – Umowa jest już zaakceptowana przez Radę Nadzorczą. Mamy nadzieję, że Kwiatkowski da nam bardzo duże wsparcie w obronie – mówi prezes SPR Wisły Robert Raczkowski. – Stawiamy bardzo mocno na obronę. Wkrótce możemy się spodziewać kolejnych ruchów transferowych ze strony Wisły.
Choć Kwiatkowski jeszcze kontraktu nie podpisał to jest pełen entuzjazmu z powodu pozytywnej decyzji Rady Nadzorczej. – Wydaje mi się, że to kwestia kilku dni. Jestem za tym, żeby pomóc tej drużynie i temu miastu – mówi obrotowy Zbigniew Kwiatkowski. – Co prawda nie jestem rodowitym płocczaninem, ale czuję się mocno związany z Płockiem. Moja kariera tutaj się rozpoczęła i rozwijała. To właśnie Wisła dała mi taką przepustkę do tego żeby grać na wysokim poziomie i za to ma u mnie wielki szacunek. Mogę powiedzieć, że z Płockiem związałem również moje plany życiowe, więc czy teraz, czy po zakończeniu kariery i tak bym tu wrócił.
Co „Big” twierdzi o nowym trenerze Orlen Wisły Manolo Cadenasie? – Manolo jest to trener z najwyższej europejskiej półki – dodaje Kwiatkowski. – Chciałbym skorzystać z szansy współpracy z nim. Mogę powiedzieć, że byłoby to przejście na jeszcze wyższy poziom.
Musiałoby się wydarzyć coś bardzo niespodziewanego, żeby Kwiatkowski nie zagrał w przyszłym sezonie w Orlen Wiśle.