– Żadna dyktatura nie lubi dzielić się władzą – mówił o władzy i samorządzie senator niezależny Wadim Tyszkiewicz na spotkaniu w Płocku. – Samorząd jest naszym największym sukcesem po 1989 roku i jest podstawą rozwoju naszego kraju. Samorządu trzeba bronić, jak niepodległości, jak wolności i demokracji – zaznaczał wielokrotnie podczas spotkania z płocczanami. W poniedziałek, 27 czerwca, w Towarzystwie Naukowym Płockim senator Wadim Tyszkiewicz mówił także o nowym ruchu samorządowym – Tak dla Polski, propagandzie, którą stosują obecnie rządzący, o zmianach w ordynacji wyborczej oraz o aferze GetBack, którą w najbliższym czasie zajmie się Senat RP.
– “Tak dla Polski” to najlepszy ruch samorządowy po 1989 roku, który może przechylić szalę wyborczą – tłumaczył Tyszkiewicz. – A z PiS łatwo wygrać nie będzie, bo zrobili rzecz wręcz genialną. Zdefiniowali swój elektorat – zaznaczył. – Jeżeli opozycja się nie zjednoczy, będzie bardzo trudno wygrać – nie ukrywał swoich poglądów w kwestii zjednoczenia opozycji. Zdaniem senatora powinny powstać jedna lub dwie listy z opozycyjnych ugrupowań. – 35 proc. twardego elektoratu daje PiS władzę. Dlaczego? – Ogromną rolę w polityce odgrywa propaganda, to dziś jest potężna broń – podkreślił. Podał za przykład Rosję, gdzie zabijanie ludzi na Ukrainie popiera 80 proc. Rosjan. Propagandę w Polsce porównał do goebbelsowskiej. – Stosuje ją Orban, Putin i Kaczyński – podkreślił.
Nie ma rzeczy i bariery…
– Samorząd jest zagrożony i należy go bronić, jak wolności, jak demokracji – podkreślał Tyszkiewicz. – Niestety rządzący widzą w samorządach swojego wroga, swoimi decyzjami ograniczają ich rolę. Jest to sprzeczne z Konstytucją, która podkreśla znaczenie zasady pomocniczości, czyli pozostawienia samorządom prawa do decydowania o swoich sprawach – tłumaczył senator.
– Samorząd dla PiS jest zagrożeniem, dlatego chodzi o osłabienie jego roli – mówił. Z sali padło pytanie o to czy PiS, aby wygrać wybory może zmienić ordynację wyborczą. – Oczywiście, że tak – Wadim Tyszkiewicz odpowiedział bez zastanowienia. I uzasadnił, nie ma rzeczy i bariery, której Kaczyński by nie przekroczył, aby wygrać wybory.
– Wiecie dlaczego chcą przesunąć wybory? – dopytywał obecnych. – Bo w samorządach PiS przegrywa. I w wyborach parlamentarnych ucięło by to im 3-4 punkty. Dlatego nie chcę wyborów w tym samym czasie. Jak zmieniali terminy wyborów samorządowych z czterech na pięć lat wiadomo było, że wypadną parlamentarne i samorządowe – będą musiały być w tym samym czasie. Teraz jest pomysł, aby samorządowe odbyły się za pół roku, a może nawet rok po parlamentarnych – tłumaczył Tyszkiewicz.
– Możemy najbliższe wybory wygrać. bo 65 proc. wyborców nie jest większe od 35 procent – stwierdził senator. – Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby rozliczyć wszystkie niegodziwości i przestępstwa tej władzy – mówił. Jak to zrobić? – Przede wszystkim Polacy muszą iść na wybory, czyli zmobilizowanie elektoratu – uważa Wadim Tyszkiewicz.
Rząd nie ma swoich pieniędzy
– PiS wykorzystuje gigantyczne pieniądze, aby kupić głosy swoich wyborców. Publiczne pieniądze, wszystkich Polaków. Należy to podkreślać na każdym kroku, że rząd nie ma swoich pieniędzy, to są pieniądze nas wszystkich, Polaków – mówił. I dodał, że dług Polski w 2015 roku roku wynosił 815 mld zł, w tej chwili jest to ponad 2 biliony zł. – [Z rozdawnictwem partii rządzącej – przyp. red.] Jest tak, że ktoś przychodzi do kogoś i mówi – mam dla ciebie prezent – masz tu samochód, kluczyki, a za chwilę mówi, ale musisz mi za to zapłacić. Krótko mówiąc, PiS daje prezent z rachunkiem do zapłacenia.
Mobilizowanie elektoratu niezdecydowanego to najważniejsze zadanie, jakie widzi dla opozycyjnych ugrupowań Tyszkiewicz. – Polacy muszą mieć alternatywę – uważa senator z Nowej Soli. – Taką alternatywą może być ruch “Tak dla Polski”.
O czym w najbliższych dniach w Senacie?
W najbliższych dniach Senat RP będzie zajmował się jedną z największych afer PiS, czyli GetBack. – Największa afera finansowa. Trzykrotnie większa od Amber Gold – podkreślił senator Tyszkiewcz. GetBack, w którym ogromną rolę odegrało państwo polskie. Poszkodowanych w aferze jest co najmniej 10 tysięcy inwestorów, którzy ulokowali pieniądze w obligacjach i akcjach. Samych pokrzywdzonych obligatariuszy jest ponad 9 tys., a ich straty sięgają przeszło 2,5 mld zł.
Dodamy, że senator Wadim Tyszkiewicz odwiedził Płock na zaproszenie prezydenta Płocka, Andrzeja Nowakowskiego. – To była ważna rozmowa o Polsce i zagrożeniach dla naszej demokracji i niszczeniu samorządności przez rządy PiS – skomentował wizytę senatora włodarz Płocka. I dodał, rządzący łamią praworządność, podporządkowali sobie media publiczne – ogólnopolskie i lokalne, a teraz pojawiają się głosy, że będą chcieli zmieniać zasady i terminy wyborów.