W Kielcach nie udało się wygrać. Nafciarze przegrali dwa spotkania wyjazdowe 27:34 i 25:36. Jednak teraz rywalizacja przenosi się do Płocka. W piątek o godz. 18 wszyscy kibice muszą pomóc naszemu zespołowi przedłużyć szansę na złoto mistrzostw Polski.
Polub Dziennik Płocki – Jesteśmy również na Facebooku!
Moglibyśmy napisać zapowiedź piątkowego meczu, pełną cyferek, statystyk, zawirowań w Płockim klubie, ale nie chcemy tego robić. Tym tekstem mamy nadzieje namówić tych, którzy jeszcze nie mają biletu, niebieskiej koszulki, czy szalika do ich zakupienia. W piątek nie może być już żadnych wymówek, tłumaczeń, czy odpuszczania. Dotyczy to zarówno zawodników, jak i kibiców. W piątek wszyscy udamy się do Orlen Areny powalczyć o przedłużenie swoich marzeń o mistrzostwie Polski. W rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywamy 0:2, ale jak wiemy każdy mecz jest inny, a w płockiej Orlen Arenie potrafią dziać się cuda. Dlatego wszyscy powalczmy w piątek o co najmniej jeden mecz nadziei.
W pierwszym meczu w Kielcach można było mieć trochę pretensji do sędziów, o tym mówili wszyscy. W drugim niestety zabrakło sił. Jak te dwa spotkania z poziomu parkietu widział kapitan Orlen Wisły Adam Wiśniewski? – Obydwa spotkania w Kielcach bardzo fajnie rozpoczęliśmy. Udało nam się nawet prowadzić kilkoma bramkami – tłumaczy Wiśniewski. – Niestety grając w przewadze daliśmy sobie rzucać bramki i pozwoliliśmy na to, żeby Vive w siebie uwierzyło. Za szybko uciekła nam koncentracja. Pierwsze spotkanie było wyrównane, a w drugim spotkaniu Vive już nas dobijało, bo ciężko grać dziewięcioma zawodnikami przeciwko szesnastu. Do tego np. Petar dopiero dochodzi do siebie po kontuzji, w dodatku cała otoczka dookoła klubu… To na pewno nie sprzyja w dobrej atmosferze.
Co musi się zmienić w grze płockiej Wisły, żeby w piątek wygrać z Vive? – Na pewno musimy być skoncentrowani i grać przez 60 minut dobrą piłkę ręczną – kontynuuje „Gadżet”. – Jak pokazaliśmy już w tym sezonie potrafimy grać z Kielcami. Vive jest to przeciwnik światowej klasy, a z takimi drużynami nie wystarczy grać dobrze przez część meczu. Trzeba wykorzystywać wszystko co się ma, bo jeśli się tego nie robi to jak to się kończy widzieliśmy w Kielcach parę dni temu.
O to, aby kibice byli z drużyną w piątkowe popołudnie apelował również prezydent Andrzej Nowakowski. – Chciałbym w kontekście najbliższego meczu zaapelować, abyśmy w piątek wszyscy byli niebiesko-biało-niebiescy. W piątek przed halą pojawią się dziewczyny z Młodzieżowego Domu Kultury, które będą malować twarze farbkami. Spróbujmy wesprzeć tak bardzo jak tylko się da naszą drużynę w tych nadchodzących meczach.
My również gorąco apelujemy! Pomóżmy w piątek nafciarzom, ale również sobie! Wszyscy głośno dopingujmy naszą drużynę! WSZYSCY NA NIEBIESKO!!!