Prezydencka kampania wyborcza w Polsce weszła w decydującą fazę. Już w godzinach można liczyć czas do otwarcia lokali wyborczych. Sztaby robią co mogą, aby to ich kandydat, był tym „lepszym”. Niestety, podczas walki politycznej wiele osób zwyczajnie łamie prawo.
Ubiegłej nocy, czyli z 7 na 8 lipca policja zatrzymała mężczyzn, którzy w niedozwolonych miejscach rozwieszali banery Andrzeja Dudy, a niszczyli materiały wyborcze Rafała Trzaskowskiego. Wandali nagrały kamery monitoringu.
Obsługa monitoringu miejskiego ubiegłej nocy zaobserwowała, jak mężczyźni poruszający się samochodem marki BMW, rozwieszają banery wyborcze prezydenta Andrzeja Dudy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że plakaty zawisły na urządzeniach bezpieczeństwa ruchu drogowego. Mężczyźni umieszczali je w pasach drogowych. Banery zawisły na wielu żółtych barierach ochronnych w ciągu płockich ulic: Dobrzyńska, Kobylińskiego, Jachowicza, Mickiewicza, Kochanowskiego.
Oprócz tego wandale, którzy podróżowali samochodem o warszawskich numerach rejestracyjnych, zatrzymali się przy wyborczych materiałach Rafała Trzaskowskiego. Do baneru z wizerunkiem kandydata Koalicji Obywatelskiej dokleili napis o treści „LGBT+ Popieram”. Funkcjonariusze Straży Miejskiej przekazali sprawę oficerowi dyżurnemu policji. Sprawcy zostali zatrzymani przez policję i poniosą konsekwencje prawne.
– W czasie trwania kampanii wyborczej wszelkie materiały wyborcze zawierające oznaczenia komitetu wyborczego, od którego pochodzą, podlegają prawnej ochronie. Ich niszczenie jest wykroczeniem. Sprawcom grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych. Jeżeli komitet wyborczy oszacuje swoje straty na kwotę przekraczającą 500 złotych, to zgodnie z kodeksem karnym, czyn jest kwalifikowany jako przestępstwo, a sprawcom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat – tłumaczy Konrad Kozłowski z biura prasowego ratusza.
Przypominamy, że wszystkie komitety wyborcze muszą również przestrzegać wielu obowiązków wynikających z Kodeksu wyborczego. Nie wolno umieszczać plakatów i haseł wyborczych na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych bez zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia. Wykroczenie to zagrożone jest karą ograniczenia wolności albo grzywny. Wysokość grzywny ustalana jest przez Sąd i może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.
– Plakaty i hasła wyborcze należy rozwieszać w taki sposób, aby można je było usunąć bez powodowania szkód. Sposób ich umieszczenia nie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Wszystkie plakaty oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia agitacji wyborczej należy usunąć w terminie 30 dni po dniu wyborów i jest to obowiązek pełnomocnika wyborczego danego kandydata – dodaje Kozłowski.
Fot. wronieckibazar.pl (zdjęcie poglądowe)