Twierdza Płock ma się dobrze. Wisła pokonuje Bruk-Bet Termalikę

W 25. kolejce Lotto Ekstraklasy Wisła Płock pokonała na własnym boisku Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 1-0, po bramce Mateusza Piątkowskiego. Tym samym Nafciarze serię meczów bez porażki przy Łukasiewicza 34 wyśrubowali do sześciu.

Bez całego podstawowego kwartetu w ofensywie do spotkania z niecieczanami przystąpili płocczanie. Giorgi Merebaszwili musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek, a z urazami nie uporali się Dimitar Iliev, Arkadiusz Reca i Jose Kante. Po raz pierwszy w sezonie z przodu zagrała więc trochę eksperymentalnie zestawiona czwórka Piotr Wlazło, Siergiej Kriwiec, Damian Piotrowski i Mateusz Piątkowski. Dwaj pierwsi trzy razy grali obok siebie – z Bruk-Bet Termalicą w Niecieczy, Wisłą Kraków i Legią w Warszawie – ale cała ofensywa była wówczas zestawiona nieco inaczej. Pozostali w jedenastce znaleźli się dopiero drugi i trzeci raz.

Przyjezdni także mieli swoje problemy, choć były one związane głównie z obsadą prawej obrony. Zagrać w Płocku nie mógł etatowy boczny defensor Patryk Fryc, a potencjalny zmiennik Dalibor Pleva zmaga się z kontuzją. W powstałe miejsce ostatecznie wskoczył przesunięty ze środka Przemysław Szarek, a za niego w składzie znalazł się Kornel Osyra. Ponadto, za Patrika Misaka wskoczył Dawid Nowak.

Początek meczu był całkiem obiecujący, a bliżsi zdobycia pierwszej bramki w 9. minucie byli gospodarze. Kamil Sylwestrzak dośrodkował wówczas na głowę Piątkowskiego, lecz uderzenie napastnika Wisły wylądowało na słupku bramki Krzysztofa Pilarza. Goście pirwszy celny strzał oddali osiem minut później, jednak próba Samuela Stefanika padła łupem Seweryna Kiełpina. Optyczną przewagę w tym fragmencie spotkania mieli niecieczanie, ale na nic to się zdało. W 22. minucie wrzutkę Wlazło wykończył niefortunnie interweniujący Szarek.

180 sekund później powinno być już 2-0! Po akcji Piątkowskiego w polu karnym najlepiej odnalazł się Wlazło, który powinien podwyższyć wynik. 27-letni pomocnik będąc na 10. metrze kopnął jednak wprost w golkipera przyjezdnych. Bruk-Bet Termalika do wyrównania mogła doprowadzić w 31. minucie. Najpierw główkę Vladislavsa Gutkovskisa odbił Kiełpin, lecz zrobił to tak niefortunnie, że piłka trafiła pod nogi Dawida Nowaka. Napastnika rywali na szczęście również udało się zatrzymać. W końcówce pierwsze połowy zawodnicy Słoników musieli i dążyć do zmiany rezultatu, ale nie udało im się stworzyć żadnego większego zagrożenia. Nafciarze czekali z kolei na kontratak załatwiający sprawę i choć wyprowadzili kilka to żaden nie zakończył się powodzeniem.

Szybko po wznowieniu gry znać dał o sobie wprowadzony w przerwie Dominik Kun. Skrzydłowy miejscowych blisko szczęścia był w 47. minucie po centrze Kriwca. Trafił jednak w słupek. Trzy minuty po tej sytuacji świetną szansę zmarnował Stefanik – kopiujący wyczyn Wlazło z 24. minuty. Kolejne minuty to wyrównana gra z obu stron. Termalika wiedziała, że musi mocniej zaatakować, a jednocześnie nie może za bardzo się odkryć, bo Wisła na to czeka. Płocczanie mimo to próbowali szukać okazji do podwyższenia wyniku. W 67. minucie po rzucie rożnym goście pokonali w końcu Kiełpina, ale Nowak znajdował się na spalonym i sędzia bramki nie uznał. Trzy minuty później z dystansu uderzał natomiast Bartłomiej Babiarz, a bramkarz gospodarzy ponownie odbił piłkę przed siebie. Znów bez konsekwencji. Ostrzeżenie nie podziałało na Nafciarzy i tak samo jak w Szczecinie dość wcześnie postawili na obronę. Tym razem przeciwnicy nie potrafili znaleźć drogi do płockiej siatki, dzięki czemu gospodarze mogli cieszyć się z kompletu punktów.

Wisła Płock – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-0 (1-0)
Przemysław Szarek 22 – samobójcza

Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 17. Damian Byrtek, 2. Kamil Sylwestrzak – 21. Maksymilian Rogalski, 8. Dominik Furman – 18. Piotr Wlazło, 30. Siergiej Kriwiec (75, 95. Patryk Stępiński), 7. Damian Piotrowski (46, 22. Dominik Kun) – 27. Mateusz Piątkowski (90, 19. Emil Drozdowicz).

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: 80. Krzysztof Pilarz – 96. Przemysław Szarek, 15. Kornel Osyra, 77. Artem Putiwcew, 22. Guilherme (80, 16. Martin Miković) – 25. Mateusz Kupczak (59, 10.Roman Gergel), 6. Bartłomiej Babiarz – 19. David Guba (59, 11. Patrik Misak), 7. Samuel Stefanik, 21. Vladislavs Gutkovskis – 20. Dawid Nowak.

Żółta kartka: Wlazło – Pilarz, Osyra.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 3 712.