Były rozgrywający Orlen Wisły Adam Twardo we wtorek popołudniu podpisał roczny kontrakt z zabrzańskim Górnikiem. Płocczanin od pewnego czasu pozostawał bez klubu, po tym jak Wisła ogłosiła, że nie przedłuży z nim umowy.
NMC Górnik Zabrze – pod taką nazwą od tego sezonu będzie występował były NMC Powen Zabrze, czy też w ostatnich tygodniach KS Handball Zabrze.
Co skłoniło zawodnika z Płocka, aby podpisać kontrakt właśnie tam? – Była to najlepsza możliwa oferta – mówi rozgrywający Górnika Adam Twardo. – Gdy dowiedziałem się, że nie będę grał w Wiśle to było już bardzo późno na szukanie klubu. Większość drużyn miała już dopięte budżety i składy. W dodatku Zabrze nie jest jeszcze tak daleko od Płocka, gdzie zostaje moja żona.
Jak były zawodnik nafciarzy ocenia nowego trenera i szanse na dobry wynik w przyszłym sezonie? – Tworzy się tutaj naprawdę bardzo fajny zespół – kontynuuje nowy nabytek zabrzan. – Co do trenera to tak naprawdę wszyscy jeszcze się poznajemy. Ciężko powiedzieć, czy jest nas stać na dobry wynik. Myślę, że najpierw musimy się poznać i stworzyć razem zespół, więc z ocenami jeszcze poczekajmy.
Adam Twardo to nie jedyny zawodnik, który przed występami w zabrzańskim klubie grał w Wiśle. Teraz w drużynie występują Michał Kubisztal, Vitalij Nat, Mariusz Jurasik i Kamil Mokrzki. – To również był jeden z czynników dla których zdecydowałem się na przenosiny właśnie do Górnika – tłumaczy Twardo. – Teraz staram się zaadoptować w zespole, bo zmiana barw klubowych jest dla mnie zupełnie nową sytuacją.
Popularny „Kredka” żałuje również, że nie miał okazji, aby pożegnać się z kibicami, czy kolegami z szatni. – Bardzo szkoda, że nie miałem tej szansy – dodaje były już zawodnik Wisły. – W końcu spędziłem w pierwszym zespole w Płocku 11 sezonów i chciałbym za te wszystkie lata podziękować zarówno fanom, zawodnikom, masażystom, trenerom i wszystkim, którzy byli przy tym zespole i mnie wspierali. Na pewno wrócę do Płocka, może już nie jako zawodnik, ale na pewno jako płocczanin, więc spotkamy się na ulicach miasta.