Jeszcze w żadnym meczu tego sezonu Wisła nie zaprezentowała się tak słabo, jak w niedzielę z Vive Tauronem Kielce. Przed czwartkowym meczem Ligi Mistrzów z KIF Kolding trener Manolo Cadenas ma o czym myśleć.
– Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą – powiedział Święty Augustyn. Jego słowa najdobitniej oddają katastrofę, do której doszło w niedzielny wieczór w Orlen Arenie. Porażka jest wpisana w życie każdego sportowca. Drużyna, która przegrywa mecz, ale współtworzy pełne emocji widowisko, nie musi czuć „moralnego kaca”. Co innego jednak, jeśli porażka poniesiona jest w fatalnym stylu. Tak jak w przypadku 115. edycji Świętej Wojny.
Na pomeczowej konferencji prasowej trener kielczan Tałant Duszebajew kurtuazyjnie określił Manolo Cadenasa jako jednego z najlepszych trenerów na świecie. Mówił również o szacunku, jaki żywi dla Wisły jako jednej z 16 najlepszych drużyn Europy w minionym sezonie.
Dużo bardziej wymowna, niż miłe dla płockich uszu słowa trenera VTK była totalnie znudzona mina Grzegorza Tkaczyka.
Kielczanie tym razem totalnie zdominowali pojedynek w Orlen Arenie. Od początku do końca kontrolowali przebieg gry i tej oceny nie zmieni nawet fakt, że między 47. a 55. minutą stracili sześć bramek, zdobywając zaledwie jedną. W tym czasie ich przewaga wynosiła bowiem 15 bramek. A ostatnie słowo i tak należało do gości, którzy zdobyli trzy bramki, ustalając wynik meczu.
Tylko dwaj członkowie ekipy Vive Tauronu mieli powody do narzekań – Karol Bielecki z powodu czerwonej kartki, którą zobaczył w 27. minucie za faul na Alexandrze Tioumetnsevie oraz Tobias Reichmann, który doznał kontuzji i został odwieziony do szpitala. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na szczęście nic poważnego mu się nie stało.
Co dobrego można po meczu z VTK powiedzieć o gospodarzach pojedynku? Tylko tyle, że przygotowali patriotyczną oprawę. Zespoły pieśni i tańca Wisła oraz Dzieci Płocka przed meczem (w hallu Orlen Areny) oraz w przerwie zawodów (na płycie boiska) zaprezentowały koncert pieśni patriotycznych.
Występ podopiecznych trenera Manolo Cadenasa był tak fatalny, że najlepiej spuścić na niego zasłonę miłosierdzia i pominąć znaczącym milczeniem…
Orlen Wisła Płock – Vive Tauron Kielce 22:35 (12:20)
Orlen Wisła: Wichary, Corrales, Morawski – Tioumentsev 3, Pusica 1, Ghionea 2, Jurkiewicz 1, Syprzak 3, Zelenović 5, Nikcević 1, Racotea 2, Rocha, Montoro 1, Wiśniewski 1, Daszek 2, Kwiatkowski
Vive Tauron Kielce: Sego, Szmal – Ju recki 8, Tkaczyk 4, Reichmann 2, Chrapkowski 2, Aguinagalde 3, Strlek 3, Lijewski 6, Musa 1, Buntić, Bielecki 2, Zorman, Cupić 3, Jachlewski, Rosiński 1
Sędziowali: Carlos Luque Cabrejas i Ignacio Pascual (Hiszpania)