– KGHM i PKN Orlen są perłami polskiej gospodarki. Obie firmy mogłyby stać się markami znanymi i uznawanymi na całym świecie – mówił w Płocku prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Obie mają jednak swoje problemy. W Lubinie są to zdecydowanie zbyt wysokie podatki. W Płocku zaś brakuje odpowiedniej współpracy między władzami miasta a władzami kombinatu.
Prezes PiS pojawił się w Płocku, aby wesprzeć ubiegającego się tu o prezydencki fotel Marka Martynowskiego. A także kandydatów do Sejmiku Mazowieckiego, płockiej Rady Powiatu i osoby ubiegające się o stanowiska burmistrzów i wójtów w dawnym województwie płockim.
Teatr Dramatyczny dosłownie pękał w szwach, nie będąc w stanie pomieścić wszystkich, którzy chcieli posłuchać, co ma do powiedzenia Jarosław Kaczyński. Nie tylko w sprawie wyborów samorządowych i ich lokalnej, płockiej odsłony. Przede wszystkim o wojnie na deklaracje w sprawie debaty premier Ewy Kopacz z przedstawicielami opozycji.
W części dotyczącej Płocka nie mogło zabraknąć tematyki PKN Orlen. Zdaniem prezesa PiS-u firma, która jest niekwestionowanym potentatem rynku paliwowego stanowczo zbyt słabo wykorzystuje swój potencjał w dziedzinie produktów chemicznych. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego należałoby to jak najszybciej zmienić. Tym bardziej, że doskonale znane w całej Polsce Technikum Chemiczne kształci odpowiednio wykwalifikowane kadry. Podstawowym problemem jest jednak przede wszystkim przeniesienie zarządu firmy do Warszawy i mieszkańców Płocka na kluczowych dla koncernu stanowiskach.
Prezydentowi Andrzejowi Nowakowskiemu dostało się za niespełnione obietnice wyborcze sprzed czterech lat, dotyczące ściągnięcia do Płocka nowych inwestorów. Jarosław Kaczyński nie omieszkał przy tym wspomnieć o horrendalnie wysokich zarobkach prezesów spółek miejskich, które sięgają nawet 22 tysięcy złotych.
Nie mogło w Płocku zabraknąć odniesienia się do zaproszenia na debatę, jakie Ewa Kopacz złożyła liderom partii opozycyjnych. Prezes PiS zapowiedział, że rozważy przyjęcie zaproszenia. Warunkiem jest wizyta pani premier na spotkaniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski, na którym omawiana będzie kwestia obniżenia wieku emerytalnego. Kończąc swoje krótkie wystąpienie (spieszył się do Bydgoszczy), prezes PiS zaapelował do zebranych, aby zmieniać Polskę na lepsze. A początkiem tego może być głosowanie na kandydatów PiS-u w wyborach samorządowych, które odbyć się mają 16 listopada.
Zanim na teatralnej scenie pojawił się prezes Jarosław Kaczyński, prowadzący spotkanie Wojciech Jasiński wielokrotnie powtarzał, że konieczne są zmiany w samorządzie województwa mazowieckiego, powiatu płockiego, Płocka, a także wielu okolicznych miastach i gminach. – Najgorzej wygląda sytuacja w Gostyninie, dlatego trzeba zrobić wszystko, aby to było miasto było dla mieszkańców, a nie tylko dla jednego pana i jego rodziny – mówił Wojciech Jasiński.
Najbardziej dostało się jednak Adamowi Struzikowi. Zdaniem Wojciecha Jasińskiego to właśnie marszałek województwa odpowiada za 1,5-miliardowe zadłużenie Mazowsza (wraz z jednostkami podlegającymi – dług to nawet 2,5 mld). Na obsługę tak wysokiego dług trzeba przeznaczać około 100 milionów rocznie, co porównywalne jest z budżetem powiatu płockiego.
Wśród mówców nie mogło, oczywiście, zabraknąć senatora Marka Martynowskiego. Kandydat do prezydenckiego fotela zaprezentował swój wyborczy program w telegraficznym skrócie. Mówił o ulgach dla firm zatrudniających płocczan, o tym, że wszelkie inwestycje na terenie naszego miasta powinny być realizowane przez lokalne firmy. Nie odżegnywał się od konieczności wspierania lokalnego sportu. Przyznał, że powinien powstać nowy stadion dla futbolowej Wisły.