Scena w płockim teatrze na ten jeden wieczór zamieni się w telewizyjne studio. Każda ze scen przedstawienia będzie inna. Cały spektakl jest parodią wielu popularnych programów telewizyjnych, seriali czy reklam. I zapewniamy, że podczas tych „spotów reklamowych” nikt nie będzie chciał wychodzić…
Mowa o III edycji Szopki Noworocznej, która odbędzie się w płockim Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego już 21 lutego o godzinie 19. Spektakl odbędzie się tylko jeden raz, więc warto śpieszyć się aby zakupić bilet – cegiełkę, które są dostępne w kasie teatru w cenie 50 zł. – Pomimo tego, że bilet jest drogi ale umówmy się, że w naszym mieście żyje sporo osób, dla których wydanie 100 zł, idąc z osobą towarzyszącą, to nie jest żaden wydatek. Warto zatem przyjść tego wieczoru do teatru i obejrzeć znane postacie w naszym mieście, które w tej szopce wystąpią – mówił podczas konferencji prasowej dyrektor teatru Marek Mokrowiecki.
W tym roku dochód z cegiełek zostanie przekazany dwóm dziewczynom, które są chore i potrzebują pomocy. W jednym przypadku pieniądze powędrują do chorej młodej kobiety, która potrzebuje środków na urządzenie mieszkania socjalnego. W drugim przypadku też chodzi o remont mieszkania dla niepełnosprawnej dziewczynki, która porusza się na wózku inwalidzkim. – Liczymy na zebranie około 20 tys zł, aby móc realnie pomóc tym dwóm osobom – tłumaczyła z kolei poseł Elżbieta Gapińska, pomysłodawczyni płockiej szopki.
– Sporo scen napisałem osobiście ale także Radosław Lewandowski napisał cztery takie duże sceny i dziewczyny ze Stowarzyszenia Teatr Per-Se. Reżyserem szopki ma być w tym roku także Piotr Bała, który wyreżyseruje jedną lub dwie scenki. Jacek Mąka też przyłoży się do tego, oczywiście jeszcze pan Zygmunt Marek Mokrowiecki i ja. W tym gronie będziemy to reżyserować. W tej chwili swój udział w szopce potwierdziło 41 osób grających. Ta szopka będzie miała inną scenografię i inny obraz niż w poprzednich latach, ponieważ chcemy wykorzystać aż cztery projektory multimedialne. Zobaczymy jak to wyjdzie, ale w mojej głowie i w moim wyobrażeniu ten obraz pod względem scenograficznym będzie taki bardzo nowoczesny i chyba atrakcyjny – tłumaczył z kolei Mariusz Pogonowski – Wydaje mi się, że jest to także duże wydarzenie kulturalne w naszym mieście i to w skali kraju, że bawimy się w teatr. To ważne, że żywo uczestniczymy w sztuce, kulturze. Jest to atrakcyjne i dla tych, którzy występują i dla tych, którzy to zobaczą – dodawał.
– Jest tylko kilka teatrów w Polsce, które podejmują tego rodzaju akcje. Jesteśmy cząstką tego co dzieje się w naszej kulturze narodowej w jakimś społecznym wydźwięku. W tym spektaklu łączą się dwa cele – cel społeczny, szlachetny i drugi cel – dobrej zabawy. Można się pośmiać szlachetnie z naszych vipów, postaci które znamy z występów publicznych. Zobaczyć kogoś znanego w innej roli, zmagającego się z tekstem, kostiumem, rekwizytem i dodatkowo jeszcze z tremą to naprawdę jest dobra zabawa towarzyska. Pokazanie tych samych ludzi z innej strony – podsumowywał dyrektor teatru.
Kogo widzowie zobaczą na scenie? Posłów, prezydenta, dyrektorów dużych firm, dziennikarzy, generalnie osoby powszechnie znane oraz Annę Gołebiowską, która wylicytowała udział w szopce podczas WOŚP.
W minioną niedzielę odbyło się spotkanie osób, które wezmą udział w wydarzeniu. Był podział ról oraz wstępne czytanie kolejnych scen…A przy tym mnóstwo śmiechu. Bo trzeba przyznać, że autorzy scenariusza czyli Mariusz Pogonowski i Radosław Lewandowski mają ogromne poczucie humoru i niesamowitą wyobraźnię.
Zobaczcie na zdjęciach pierwszą próbę, która odbyła się w niedzielę, a także foto z konferencji prasowej.