Tam może dojść do tragedii. Przejście dla pieszych jest kilkadziesiąt metrów dalej! [FOTO]

– Tam gdzie kiedyś było przejście dla pieszych na ulicy Łukasiewicza, teraz go tam nie ma, jest kilkanaście metrów dalej, ale ludzie i tak nie patrzą, wchodzą kierowcom pod koła – mówił nam w telefonicznej rozmowie mieszkaniec Płocka. Płocczanin zwrócił uwagę na bardzo niebezpieczne zjawisko, które może doprowadzić do tragedii.

– Ulice: Łukasiewicza, Tysiąclecia, Miodowa i rejon skrzyżowanie tych ulic to plac budowy. Osoby, które mimo znaków drogowych, barier i wygrodzeń decydują się przejść w tym miejscu robią to na własne ryzyko i dodatkowo stwarzają zagrożenie dla kierujących – tłumaczy nam Konrad Kozłowski, z biura prasowego ratusza.

– Obowiązuje w tym miejscu czasowa organizacja ruchu, która wprowadziła tymczasowe przejścia dla pieszych. Kierują do nich tablice informacyjne ze strzałką i informacją „Do przejścia dla pieszych”.

Chociaż teren placu budowy i jego zabezpieczenie jest w gestii wykonawcy prac, to piesi, którzy przechodzą w miejscu do tego nieprzeznaczonym narażają się dodatkowo na mandat karny za wykroczenie. Należy sobie przede wszystkim uzmysłowić, że przy wtargnięciu pod nadjeżdżający pojazd pieszy jest bez szans.

Biuro prasowe ratusza apeluje do osób, które skracają sobie drogę o stosowanie się do tymczasowego oznakowania, ale także do zdrowego rozsądku. – Nadłożenie kilkudziesięciu metrów do przejścia dla pieszych nie powinno stanowić utrudnienia, kiedy w grę wchodzi zdrowie a nawet życie. Zapewniam, że dokładamy starań, aby uciążliwości w ruchu pieszych były jak najmniejsze i ograniczyły się do niezbędnego minimum – podkreśla Konrad Kozłowski.

Fot. Robert Lipowski.