Polacy do urn wyborczych pójdą 18 maja, czyli za niecałe dwa miesiące. Obecny marszałek Sejmu, Szymon Hołownia (Trzecia Droga) jest jednym z kandydatów, którzy ubiegają się o fotel prezydenta naszego kraju. W sobotę, 29 marca, w ramach kampanii prezydenckiej odwiedził Płock. Tym razem, co było zaskakujące, towarzyszyła kandydatowi żona, Urszula Brzezińska – Hołownia.
Aula w Muzeum Mazowieckim, gdzie zorganizowano spotkanie wyborcze, była wypełniona po brzegi. Na wiec zaproszony był każdy i bez problemów mógł na nie wejść. Nie zabrakło polityków i działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego z marszałkiem Piotrem Zgorzelskim i senatorem Waldemarem Pawlakiem na czele oraz przedstawicieli Polski 2050. Oprócz mieszkańców Płocka na spotkanie z kandydatem na prezydenta Polski zjechali także mieszkańcy powiatu płockiego. Wiec odbywał się pod hasłem „Spotkajmy się pod jedną flagą”.
Skromna, konkretna…
Szymon Hołownia na spotkaniu z wyborcami w Płocku po raz pierwszy w kampanii prezydenckiej zjawił się z żoną, która urodziła się w tym mieście. Jest absolwentką płockiej Jagiellonki. Urszula Brzezińska-Hołownia obecnie jest oficerem Wojska Polskiego, a dokładnie pilotem wojskowym.
– To, kim jesteśmy i jacy jesteśmy, pozwala mi powiedzieć, że oboje znamy cenę służby i jej wartość. Oboje przysięgaliśmy. Dzięki temu nasza perspektywa jest pewnie trochę inna niż pozostałych kandydatów i ich parterek i partnerów. Dzisiaj chciałabym wam przedstawić moją perspektywę – mówiła Urszula Brzezińska – Hołownia. – Chciałabym aby Szymon był zdrowy, szczęśliwy, bezpieczny. Jako jego partnerka pragnę, abyśmy mogli oboje się rozwijać, realizować i wspierać – kontynuowała ze sceny.
– Jako żołnierz znam powagę sytuacji, w jakiej jesteśmy. I chciałabym, abyśmy byli bezpieczni – podkreśliła. – Ale do tego potrzebne jest nam działanie – dodała. – Jestem z Szymonem dzisiaj, żeby go wspierać, bo wiem, że on, jako prezydent, zapewni Polsce bezpieczeństwo – zaznaczyła. – Szymon się nie boi. I ma odwagę mówić o rzeczach, o których inni milczą. Jego słowa o bezpieczeństwie naszego kraju nie są elementem politycznej gry, tylko elementem świadomości sytuacyjnej. Wynika to ze szczerej troski o nasz kraj i ludzi. Mówię o tym wszystkim, bo Polska potrzebuje prezydenta mądrego, sprawiedliwego, a co najważniejsze prezydenta, który pracuje zgodnie ze swoimi wartościami, a nie zgodnie z sondażami.
Po wystąpieniu Urszula Brzezińska – Hołownia otrzymała od męża bukiet żółtych tulipanów.
Pozostała część artykułu pod zdjęciem
O spójności, rozwoju i… Płocku
– Wiecie dobrze, że 18 maja w Polsce będziemy wybierali zwierzchnika sił zbrojnych, nie komedianta z Tik-Toka, nie króla lajków, nie jak najlepszego zastępcę właściwego kierownika, tylko zwierzchnika sił zbrojnych, który będzie musiał podejmować najważniejsze decyzje. To będzie najtrudniejsza i najbardziej wymagająca kadencja prezydencka od lat – mówił w Płocku Szymon Hołownia. – Nie stać nas na pałacowanie. Nie stać nas na prezydentów, którzy najpierw będą musieli zadzwonić do taty, aby zapytać czy pozwoli coś zrobić. Dziś prezydent musi być niezależny.
Zdaniem Hołowni prezydent powinien dbać o spójność państwa. – Polska jest niesprawiedliwie podzielona, jeśli chodzi o dostęp do szans. Bo to nie jest sprawiedliwa sytuacja, kiedy próbujecie dojechać koleją do Warszawy – nawiązał do wykluczenia komunikacyjnego Płocka. – Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której będzie zaludniać się tylko Warszawa, Śląsk, Gdańsk, Wrocław i Kraków, a pośrodku będzie hulał wiatr. To nie jest bezpieczny kraj. To nie jest kraj, który się będzie rozwijał – uważa Szymon Hołownia.
– Dzisiaj prezydent musi dbać o strategię rozwoju Polski – taką, która daje szansę dziecku żyć tu gdzie chce, dojechać do szkoły, pracy, tam gdzie chce – podkreślił. – Zapytacie co ma do tego prezydent? – Prezydenci nas przyzwyczaili, że nic do tego nie mają. A prezydent w Polsce z konstytucji i tego co ma może wyciągnąć 20-godzinny dzień pracy – wybrzmiało ze sceny w Płocku.
– My nie potrzebujemy dziś prezydenta Warszawy. Potrzebujemy prezydenta Polski, który będzie Polskę rozumiał, a nie Warszawę – stwierdził Hołownia, uderzając tym samym w swojego kontrkandydata z Platformy Obywatelskiej – Rafała Trzaskowskiego. – Potrzebujemy prezydenta, który będzie patrzył na świat oczami swoich dzieci i tego, co je czeka w Polsce.
Następnie Hołownia nawiązał do hejtu, którego doświadczają dzieci i młodzież. Jako prezydent „położy” ustawę o zakazie smartfonów w szkołach. Jako głowa państwa będzie również walczył o bezpieczny internet. Polityk mówił również o dodatkowym dnia urlopu dla tych, którzy planują dziecko. – Nie tylko szkoła rodzenia, ale jeden dzień urlopu na szkolenie dla rodziców z tych wszystkich rzeczy, które nam się wydaje, że umiemy, a nie umiemy, bo wychowaliśmy się innym świecie – stwierdził.
Jak zapowiedział w Płocku kandydat na prezydenta Polski Trzeciej Drogi od pierwszego dnia „będzie robił robotę”. – Składać Rzeczpospolitą, lepić to co popękało między nami, sprawiać, żeby Polska rozwijała się harmonijnie – wymieniał swoje zadania.
„Świat koszmarów młodych Polek i Polaków”
Na koniec Szymon Hołownia mówił: – Uważajcie na te wilki w owczej skórze. Uważajcie na tych gości, którzy dzisiaj – chwilowo – mają popularność i sławę, którzy tumanią nasze dzieci, którzy robią galaretę z mózgu tym młodym Polakom, sprzedając im fałszywą nadzieję. Bardzo proszę, abyście wszystkich przed nimi przestrzegali. A zwłaszcza przed jednym. Przed tym, którego wyzwałem na debatę, żeby zadać mu kilka prostych pytań, tchórzy już od dwóch dni, bo to jest kozak w necie, piżmak w świecie. To jest tchórz!
On się będzie z Putinem dogadywał – mówił dalej. – Ale jak przychodzi odpowiedzieć na pytanie o tym co powiedział kilka dni temu, czyli jak kobiecie przydarzy gwałt, jest to jednak nieprzyjemne – Hołownia nawiązał do słów Sławomira Mentzena, który w jednym z wywiadów gwałt uznał za „nieprzyjemność”. Polityk przypomniał również o tym, że kandydat Konfederacji, mówi o tym, „że w świecie jego marzeń, będą płatne studia”. – Dobrze, że wszyscy w Polsce to usłyszeli, bo to świat koszmarów młodych Polek i Polaków.
– To, że trzeba zlikwidować 800 plus, zasiłek pogrzebowy, chciał likwidować wszystkie podatki, składkę zdrowotną – wymieniał pomysły kandydata Konfederacji na prezydenta. – Wyobrażacie sobie, kogoś komu Putin klaszcze, aż mu puchną ręce, bo nie potrzebuje żadnego innego prorosyjskiego kandydata w Polsce. Czy naprawdę ktoś taki zasługuje na coś innego niż czerwoną kartkę. To tchórz, a nie przyszły prezydent.
– Te wybory są o tym, czy będziemy w stanie wybrać takiego przywódcę, który nie będzie spał, nie będzie pałacował, nie będzie opowiadał dyrdymałów, tylko będzie w stanie wam powiedzieć – nie za mną, ale ze mną!
Przypomnijmy. Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się 18 maja. Druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. Czas na zgłoszenie kandydata na prezydenta upływa 4 kwietnia o godz. 16. Do rejestracji kandydata przez PKW konieczne jest zebranie minimum 100 tys. podpisów z poparciem.
Fot. Zdjęcia organizatora.