– Moim marzeniem jest, aby szpital wrócił do swojej działalności specjalistycznej, a tylko oddział zakaźny leczył pacjentów z covidem – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. – Od pół roku, a nawet dłużej, planowe przyjęcia są bardzo ograniczone. Czas coś z tym zrobić.
Aby placówka w Płocku wróciła do w miarę normalnego funkcjonowania dyrektor ogromne nadzieje pokłada w powstającym szpitalu tymczasowym, który buduje PKN Orlen na terenie należącym do spółki, czyli Centrum Badawczo Rozwojowego. – Mam nadzieję, że szpital tymczasowy w znacznym stopniu nas odciąży. Przyjmie pacjentów z izolatek na oddziałach, i tym samym oddziały wrócą do normalnej działalności – mówił Kwiatkowski. – No przynajmniej takie jest nasze założenie na obecną chwilę i jesteśmy zdeterminowani – podkreślił dyrektor. Kwiatkowski dodał, że izolatorium, które powstało w Koszelówce trochę szpital odciąża. – To jednak jeszcze jest za mało.
Do nowo powstającej placówki covidowej trwa rekrutacja pracowników. – Nie wiem ile osób zgłosiło się do pracy – poinformował krótko. Dodał jedynie, że np. zgłosiło się sporo kierowców. Potrzeba jest całej obsady szpitala, od lekarzy, poprzez pielęgniarki, ratowników, salowe itd. Na dziś wiadomo, że personel będzie zatrudniony przez szpital wojewódzki. – Jeżeli zgłosi się nadmiar lekarzy czy pielęgniarek to jesteśmy gotowi ich zatrudnić w naszym szpitalu – zadeklarował dyrektor.
O rekrutacji, którą prowadzi Orlen pisaliśmy w artykule: UWAGA! Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, sanitariusze… Ruszyła rekrutacja do szpitala covidowego w Płocku!
Kolejnym problem, o którym dziś mówił dyrektor jest 150 łóżek covidowych, w 20 na OIOM-ie, które placówka – decyzją wojewody – powinna utworzyć. – Nie jesteśmy w stanie stworzyć tylu łóżek dla pacjentów z covid. Utworzyliśmy 109 łóżek covidowych na różnych oddziałach: zakaźnym, płucnym, dermatologii czy nefrologii – wymieniał Kwiatkowski. W szpitalu jest też 11 łóżek IOM na potrzeby chorych na koronawiarusa. – Nie jesteśmy w stanie zabrać całego oddziału intensywnej opieki medycznej i 150 łóżek dla covidwych i pozostawić 350 pacjentów, a nawet więcej, bez OIOM-u. Nie będziemy mieli też kadry potrzebnej do obsadzenia na innych oddziałach – tłumaczył Kwiatkowski. Szpital już odwołał się od decyzji wojewody.
Jak podało Ministerstwo Zdrowia dziś w Polsce przybyły 22 683 nowe przypadki osób zakażonych Sars CoV-2. W płockim szpitalu na Winiarach hospitalizowanych jest 92 pacjentów z wynikiem dodatnim. Ostatniej doby zmarły 4 osoby. 31 osób czeka na wynik.