Piękne zające w różnych rozmiarach, stroiki, kolorowe pisanki, a nawet już zieleniąca się rzeżucha czy jęczmień wysiana w imitację skorupek od jajek, które idealnie pasują na świąteczny stół. To zaledwie kilka wielkanocnych propozycji, które oferują sprzedawcy na Targowisku Miejskim spółki Rynex przy ul. Rembielińskiego w Płocku.
Sprzedających nie brakuje. A kupujący są? – Znacznie mniej niż w ubiegłym roku – słyszymy od pani, która sprzedaje świąteczne stroiki. – Ale i pogoda niezbyt dopisuje, bo zimno, no i jest drożej niż w ubiegłym roku – dodaje. Najtańszy stroik na stoisku kosztuje 30 zł, najdroższy powyżej 200 zł. – Ceny mamy zróżnicowane, ale ludzie wolą kupić coś do jedzenia – zaznacza. – No i w sumie nie ma się czemu dziwić, bez ozdoby można żyć, bez jedzenia się nie da – stwierdza.
W alejce, gdzie można kupić warzywa i owoce, jest sporo ludzi. – Kupujący głównie patrzą na ceny – mówi nam młoda dziewczyna, do której stoiska akurat ustawiła się kolejka. – Ludzie kupują głównie jabłka, ziemniaki, marchew i nowalijki, czyli rzodkiewkę, szczypiorek – wymienia. – Na pewno sprzedajemy mniej niż w ubiegłym roku, ale może jeszcze za wcześnie na świąteczne zakupy – mówi z optymizmem w głosie. Zapytana, o to co najbardziej zdrożało jej zdaniem, bez zastanowienia odpowiada, że pomidory i właśnie marchew.
Na świątecznym stole nie może zabraknąć jajek, zapytaliśmy zatem o ich cenę na różnych stoiskach. Cena za mendel waha się od 15 do 18 zł. Główkę młodej kapusty można już kupić za 10 zł. Są i droższe. – Do tego trzeba dokupić koper, natkę pietruszki i chociaż trochę boczku – wyjaśnia nam starszy mężczyzna. – No i faktycznie tej kapusty to po łyżce do obiadu wyjdzie, na smak tylko – uśmiecha się. – Nie, nie kupuję. Poczekam może stanieje – dodaje. I jak nam tłumaczył, nie robił jeszcze świątecznych zakupów.
Targowisko przy ul. Rembielińskiego 6 w Płocku, jak rok do roku, obfituje w ozdoby i dekoracje świąteczne. – Pomysłowość twórców świątecznych stroików zaskakuje – takie Wielkanocne dzieła sztuki. No i jest tego bardzo dużo, na pewno jest w czym wybierać i każdy znajdzie coś, czym zachwyci gości – mówi nam Radosław Bednarski, prezes spółki Rynex, która zarządza targowiskiem.
– Asortyment mamy ogromny. Nie brakuje wyrobów garmażeryjnych, stoisk mięsnych, świeżych warzyw i owoców, ubrań, butów, biżuterii, artykułów spożywczych, artykułów chemicznych, pościeli czy zabawek. Naprawdę można by długo wymieniać – zaznacza prezes Rynex-u. – Świąteczne zakupy można zrobić u nas od A do Z. Od obrusów, poprzez ozdoby, prezenty od zajączka, no i oczywiście wszystko co na stole świątecznym znaleźć się powinno – zachęca do odwiedzenia targowiska.
Fot. Dziennik Płocki.