Zebry Hartmanna, surykatki, oryks szaroblogi i makaki japońskie – to zwierzęta, które w ostatnich dniach przyszły na świat w płockim ogrodzie zoologicznym.
Narodziny zebr Hartmanna to wielkie wydarzenie. Zwierzęta te są objęte Europejskim Programem Hodowli Gatunków Zagrożonych Wyginięciem. Tuż po urodzeniu oba maluchy szybko stawały na nogach, aby ssać mleko matki.
Zebry Hartmanna są najmniejszymi z zebr. W odróżnieniu od swoich większych krewniaczek nie są spotykane na sawannach. W poszukiwaniu wody (są bardzo odporne na jej brak) mogą wędrować nawet kilka dni. Te rzadko spotykane w niewoli zwierzęta prezentowane są w Polsce tylko w trzech ogrodach zoologicznych – w Opolu, Wrocławiu i Płocku.
Starsza zebra, która przyszła na świat w pierwszej dekadzie kwietnia, biega już ze swą matką po wybiegu. Młodsza, urodzona w czwartek, 24 kwietnia, przez kilka dni będzie musiała pozostawać w stajni. Oba młode to klacze.
W Wielki Piątek, 18 kwietnia urodziły się małe surykatki. Nie wiadomo na razie, ile ich jest, ponieważ nie opuściły do tej pory swojej ukrytej głęboko norki. Żyjące w dużych koloniach surykatki charakteryzują się mocno rozwiniętymi zachowaniami socjalnymi. Gdy jedna z samic urodzi młode, reszta stada pomaga w ich wychowaniu, tworząc specjalne żłobki.
W Wielkanocną Niedzielę, 20 kwietnia, przyszedł na świat oryks szaroblogi, kolejne zwierzę objęte Europejskim Programem Hodowli Gatunków Zagrożonych Wyginięciem. Specjaliści próbują ponownie wprowadzić oryksy w dawne miejsca ich występowania, aby odbudować populację (takie działanie to reintrodukcja). Młode oryksy rodzą się bez rogów. Szybko jednak na ich głowie pojawiają się długie, wygięte jak szable, bardzo charakterystyczne rogi.
W święta Wielkiej Nocy (20 i 21 kwietnia) na świat przyszły japońskie makaki. Można je obserwować przez cały rok, bo dobrze znoszą nawet surowy klimat. Zachowują się niezwykle naturalnie w każdej sytuacji, dlatego są bardzo lubiane przez zwiedzających. Zwierzęta te w płockim ZOO rozmnażają się bardzo regularnie.