Kilkanaście miesięcy temu tysiące osób odpowiedziało na apel zrozpaczonych rodziców maleńkiej Zosi Paczwy, która choruje na rdzeniowy zanikiem mięśni (SMA). Szczęśliwie udało się zebrać potrzebną kwotę, która pozwoliła na podanie leku dziewczynce. Zosia nabiera sił.
Barbara Paczwa, mama dziecka, na bieżąco w postach na Facebooku informowała o postępach Zosi po podaniu leku.
„Ostatnie przymiarki gorsetu i wracamy do domu. Zosia ma swój pierwszy sztywny gorset, od teraz będzie mogła siedzieć bezpiecznie. Zosia zasiadła też pierwszy raz na wózku. W sumie nie było tak źle. Świat z tej perspektywy jest o wiele ciekawszy! Za jakiś czas taki wózek będzie mógł być jej nogami. Kilka lat temu przy braku leczenia taki widok był niemal nieosiągalny. Dziś dzięki rehabilitacji i leczeniu niemożliwe staje się faktem. Dzięki Wam Zosia może z tego wszystkiego korzystać” – czytamy wpis z 11 marca. Ostatni post zamieszczono 19 marca. Od tamtej pory zapadła cisza.
Okazuje się, że facebookowe konto zostało skradzione. O czym poinformowała Portal Płock siostra Barbary Paczwa. – Konto mojej siostry Barbara Paczwa i strona Waleczna Zosia zostały skradzione. Ktoś podszywa się i pisze wiadomości z prośbą o BLIK, przelew – cytuje kobietę PP. – Niestety wiemy już o próbach wyłudzania pieniędzy na Zosię. Nie prowadzimy obecnie żadnej zbiorki. Zosia nie ma cukrzycy i nie potrzebuje pompy insulinowej.
Aktualnie dla Zosi nie jest prowadzona żadna zbiórka.
Źródło: Portal Płock
Fot. Zrzut ekranu z Facebooka (Waleczna Zosia).