– Od niedzieli ścieki z lewobrzeżnych dzielnic Miasto Stołeczne Warszawa trafiają do oczyszczalni Czajka za pośrednictwem tymczasowego przesyłu ułożonego na moście pontonowym. Oznacza to, że od tego czasu nie trafiają już do Wisły – poinformował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„To oczywiście dobra wiadomość, ale to zaledwie pierwszy krok na trudnej drodze do rozwiązania problemu z przesyłem ścieków do oczyszczalni „Czajka”. Dopiero po realizacji docelowej, pełnej inwestycji pod dnem rzeki na drugą stronę Wisły – co nastąpi w przyszłym roku – będziemy mogli powiedzieć, że rozwiązaliśmy problem feralnej rury” – czytamy w poście Rafała Trzaskowskiego.
Prezydent Warszawy nie ukrywa, że w przypadku dwóch ostatnich awarii pośpiech był najgorszym doradcą. – Dlatego nie mam zamiaru pod presją opinii publicznej pośpieszać kogokolwiek, zależy mi bowiem na tym, żeby nowy przesył pod Wisłą działał przez lata – podkreśla.
„Inwestycje zaplanowaliśmy na dwa kroki. W pierwszym kroku wykonany zostanie przewiert pierwszej rury pod Wisłą, która będzie połączona z obecnie ułożonymi rurami po obu stronach rzeki. Ten etap inwestycji musi być wykonany w trakcie funkcjonowania mostu pontonowego. Kolejny krok to przewiert drugiej rury i wybudowanie niezbędnej infrastruktury towarzyszącej. Oba te kroki docelowo złożą się na alternatywny nowy układ przesyłowy pod Wisłą. Drugi krok zostanie dokończony w przyszłym roku. Tak pomyślane etapy tej inwestycji umożliwią nam bezpieczny odbiór ścieków w momencie gdy most pontonowy będzie musiał zostać rozebrany” – opisuje w poście etapy prac.
– Chcę jeszcze raz podkreślić, że Warszawa płaci dzisiaj za błędy poprzednich ekip rządzących stolicą, począwszy od 1998 roku. Obecny przesył, który już dwa razy uległ awarii, musi być dokładnie zweryfikowany pod kątem błędów projektowych i wykonawczych, dlatego trzeba to załatwić raz i porządnie – i to właśnie robimy – podsumowuje prezydent stolicy.
Na koniec dziękuje wszystkim, którzy zaangażowani są w budowę tymczasowego systemu. Rafał Trzaskowski wymienia: Wojsko Polskie, Wody Polskie, MPWiK Warszawa, a także firmie Uponor Polska. – Wszyscy pracowali dzień i noc, żeby opanować sytuację jak najprędzej. Udało się to zrobić dużo szybciej, niż pierwotnie zakładaliśmy.
Fot. Dziennik Płocki.