„Brak świadomości prowadzi w mieście do powiększającej się betonozy…”, „Zabetonować każdy kawałek przestrzeni publicznej. Co za ludzie..” – niedawno komentowali płocczanie post radnego Adama Modliborskiego, który udostępniono w grupie Płock dla drzew na Facebooku. Wpisy powstały z powodu interpelacji, o której radny poinformował w mediach społecznościowych.
Miejski rajca powiadomił, że właśnie złożył interpelację, która dotyczy miejsc parkingowych przy ulicy Górnej.
– Prosiłem o rozwiązanie problemu z parkowaniem pojazdów na ulicy Górnej, który rozpoczął się po remoncie ulicy, na której nie zaprojektowano miejsc postojowych przed posesjami. Zaznaczam, że na wspomnianej lokalizacji znajduje się wolny zielony teren, który można wykorzystać – napisał Adam Modliborski.
Już w samej interpelacji czytamy: – Proszę o informację dlaczego sugestie mieszkańców odnośnie miejsc parkingowych nie zostały ujęte przy projektowaniu i budowie drogi. Proszę o pilne podjęcie działań mających na celu przekształcenie zielonych terenów przy posesjach na miejsca parkingowe oraz o podanie kosztu zorganizowania jednego takiego miejsca postojowego.
Radny na portalu społecznościowym utworzył post, w którym umieścił kilka zdjęć. Na fotografiach Modliborski zaznaczył strzałkami miejsca, w których, według niego, powinny znaleźć się parkingi. Są to pasy zieleni oddzielające chodnik od jezdni na osiedlu domków jednorodzinnych.
Mieszkańcy szybko zareagowali, wyjaśniając radnemu, że „mieszkańcy domków mogą parkować na swoich posesjach.
– Tylko że często nawet nie chce się na nie wjechać. Najlepiej zabetonować wszystko na ulicy – skomentował post płocczanin.
Skontaktowaliśmy się z radnym w sprawie jego interpelacji, w której nie określił np. czy chodzi mu o całą ul. Górną, a może tylko o konkretny fragment, ile – jego zdaniem – koniecznych jest nowych miejsc parkingowych.
Radny Modliborski przypomina, że problemem dla mieszkańców był znak drogowy „zakaz postoju” powodujący brak możliwości zaparkowania auta przed posesją bez narażania się na mandat. – A bywa tak, że w rodzinie są 2 lub 3 samochody. Czasem przyjadą goście, też będą chcieli zaparkować samochód. Mieszkańcy ul. Górnej zgłaszali problem na etapie projektowania ulicy. Można stworzyć nowe miejsca parkingowe kosztem kawałka trawnika, co się nie będzie wiązało również z wycinką drzew. Ta zieleń na trawnikach też nie jest zadbana w jednakowym stopniu na całej długości ulicy – zwracał uwagę radny. Ponadto Adam Modliborski doprecyzował, że chodzi mu o odcinek od ul. Rzecznej do przedszkola Edumontessori.
Rajca odwoływał się także do wcześniejszych interpelacji kolegi z klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Płocka, radnego Leszka Brzeskiego. Radny Brzeski wskazywał w 2019 r. na problem znaku drogowego „zakaz postoju” od strony domów jednorodzinnych (znak B-35 znajdował się po obu stronach drogi).
– Pragnę podkreślić, iż działki budowlane są niewielkich rozmiarów i każdorazowy wjazd na posesję jest bardzo kłopotliwy. Niestety parkowanie przed posesją zaraz jest karane mandatem od Straży Miejskiej. Moim zdaniem popełniono duży błąd podczas remontu ul. Górnej nie planując wcześniej miejsc postojowych dla mieszkańców. Zdjęcie zakazu i wyznaczenie miejsc przeznaczonych na zatrzymanie pojazdu rozwiąże wszystkie problemy z parkowaniem. Proszę również o poprawienie projektu i wybudowanie miejsc do parkowania przy posesjach znajdujących się wzdłuż ul. Górnej – napisał w styczniu 2019 r.
W odpowiedzi z Miejskiego Zarządu Dróg wskazywano, że ulica została już przebudowywana w oparciu o „opracowany i zatwierdzony projekt”, a tu byłaby konieczna następna przebudowa.
– Zagospodarowanie pasa drogowego, w tym m.in. nasadzenia drzew oraz liczne zjazdy (do niektórych posesji nawet dwa) uniemożliwiają przebudowę.
Radny Brzeski powtórzył swoją prośbę o miejsca parkingowe i zmianę oznakowania pod koniec czerwca 2019 r. Tym razem odpowiadał mu wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz.
– W maju bieżącego roku została wprowadzona nowa stała organizacja ruchu umożliwiająca parkowanie pojazdów na odcinku od skrzyżowania ul. Górnej z ul. Filtrową do skrzyżowania ul. Górnej z ul. Graniczną. W związku z planowanym uruchomieniem linii autobusowej, która kursować będzie m.in. ul. Górną, nie ma możliwości dopuszczenia parkowania na całym odcinku ul. Górnej.
Dodajmy również, że mieszkańcy mogą parkować przed posesjami, znak „zakaz postoju” znajduje się bowiem po tej stronie, gdzie jest przedszkole. Ale mimo wszystko radny Modliborski nadal proponował utworzenie miejsc parkingowych kosztem likwidacji trawników.
Bywa, że niektóre pomysły i interpelacje płockich radnych często nas zaskakują. W dobie walki ze smogiem i ochronę środowiska w wielu polskich miastach nawet nie jest koszona trawa na trawnikach, bowiem utrzymuje ona wilgoć i zapobiega niszczeniu powierzchni terenu przez wodę, wiatr czy słońce. A tymczasem płocki rajca proponuje, aby wręcz zabetonować tak bardzo potrzebne, chociaż maleńkie, oazy zieleni.
Radny doczekał się już odpowiedzi wiceprezydenta Jacka Terebusa.
– Ul. Górna, tak jak pozostałe ulice zlokalizowane pomiędzy ul. Wyszogrodzką i Górną (np. ul. Imielnicka, ul. Kalinowa, ul. Chabrowa, ul. Filtrowa) są drogami lokalnymi stanowiącymi dojazd do prywatnych nieruchomości wykorzystywanych w celach mieszkalnych. Na wszystkich tych ulicach parkowanie realizowane jest za pomocą wjazdu na posesję, pozostawienia samochodu na podjeździe lub na jezdni wzdłuż chodnika. Powyższe formy postoju z powodzeniem wyczerpują potrzeby lokalnej społeczności ww. ulic w tej kwestii.
Fot. KB