Miało być lekko, łatwo i przyjemnie. Było wręcz przeciwnie. Wisła odpadła z Pucharu Polski, chociaż jeszcze w 85. minucie prowadziła 2:0, grając z przewaga jednego zawodnika.
Trener Marcin Kaczmarek dał szansę gry aż pięciu młodzieżowcom – Patrykowi Stępińskiemu, Wojciechowi Zysce, Dawidowi Jabłońskiemu, którzy wyszli w pierwszym składzie oraz Kamilowi Rozmusowi i Damianowi Szczepańskiemu. W płockim zespole zagrali też zawodnicy, którzy większość meczów oglądają z perspektywy ławki rezerwowych lub nawet trybun: Bartosz Kaniecki, Kamil Hempel, Piotr Ruszkul i Marcin Krzywicki.
Prowadzący GKS trener Przemysław Cecherz ani myślał o kadrowych eksperymentach. Postawił na doświadczonych graczy, wśród których byli: Sergejs Kozans, Mariusz Zganiacz, Wojciech Trochim, Marcin Wodecki i Maciej Kowalczyk.
Właśnie ten ostatni zdobył oba gole dla przyjezdnych. I to w końcowych minutach, kiedy Wisła prowadząc 2:0, grała przeciw dziesięciu rywalom. I była święcie przekonana, że nic złego stać się jej nie może. Oba gole dla zespołu z Płocka były dziełem nominalnych napastników. Oba strzelone zostały głową. Krzywicki trafił przed przerwą, Ruszkul w drugiej połowie, kiedy Wisła grała w przewadze, bo dwie żółte kartki zobaczył Damian Szczęsny.
Ostatnie słowo (o czym powyżej) należało jednak do GKS-u, a konkretnie do Macieja Kowalczyka. Dogrywka nie dała rezultatu, więc sędzia zarządził rzuty karne. W ekipie Wisły nie powiodło się Kamilowi Hempelowi oraz Piotrowi Ruszkulowi. W GKS-ie wszyscy egzekutorzy byli bezbłędni.
Wisła Płock – GKS Tychy 2:2 (1:0) karne 3:4
Bramki: Marcin Krzywicki (33.) i Ruszkul (77.) dla Wisły oraz Kowalczyk 2 (85. – karny i 90) dla GKS
Wisła: Kaniecki – Stępiński, Magdoń, Sielewski, Hempel – Jabłoński (74. Szczepański), Kostrzewa (60. Góralski), Zyska, Ruszkul, Hiszpański (81. Rozmus) – Krzywicki
GKS: Misztal – Wawrzynkiewicz, Kopczyk, Kožans, Nitkiewicz – Ruskovský, Zganiacz, Bocian (83. Rutkowski), Trochim (64. Wodecki), Szczęsny – Smółka (66. Kowalczyk)
Żółte kartki: Ruszkul, Kostrzewa, Hempel, Rozmus (Wisła) oraz Szczęsny, Ruskovský, Nitkiewicz, Zganiacz (GKS)
Czerwona kartka: Szczęsny (61. minuta, za drugą żółtą)
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)
Widzów: ok. 700