Oby cały sezon Nafciarzom poszedł tak, jak Amber Cup 2018. Podczas turnieju płocka drużna szła jak burza – wprost po zwycięstwo. Nafciarze po wyjściu z grupy pokonali Lechię Gdańsk i awansowali do finału. Tam wygrali z Miedzią Legnica 4:2. Najlepszym bramkarzem rozgrywek został wybrany nowy bramkarz płockiej drużyny, Niemiec Thomas Dähne.
Rozpoczęcie turnieju zaplanowano na niedzielę na godzinę 14:00. O 14:10 rozbrzmiał pierwszy gwizdek, a Miedź Legnica rozpoczęła spotkanie z Drutex-Bytovią Bytów. Legniczanie nie dali szans swoim rywalom wygrywając 4:1. Zaraz po nich swój pierwszy mecz rozegrała Wisła Płock.
Pomimo optycznej przewagi piłkarze Jerzego Brzęczka w starciu grupy B ulegli Fabryce Futbolu aż 4:0. Już w 3. minucie nieporozumienie płockiej defensywy wykorzystał Bartosz Ława. Strzałami z dystansu starali się odpowiedzieć Patryk Stępiński i Arkadiusz Reca, niestety nieskutecznie. Pod koniec meczu Wiślacy mocno się otworzyli, co wykorzystali doświadczeni rywale. Najpierw po dwójkowej akcji Thomasa Dähne pokonał Michał Janota, a chwilę potem po stracie w defensywie na listę strzelców wpisał się Seweryn Michalski. Praktycznie równo z końcowym gwizdkiem ostatnią bramkę zdobył Ława, który popisał się fantastycznym uderzeniem z dystansu.
W kolejnym spotkaniu będąca gospodarzem Lechia Gdańsk podejmowała Drutex-Bytovię Bytów. Choć gdańszczanie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, to ostatecznie niespodziewanie przegrali z pierwszoligowym przeciwnikiem 2:3.
O 15:50 na środek hali ponownie wybiegli Nafciarze. By móc dalej myśleć o awansie, płocczanie musieli koniecznie zdobyć w tym starciu punkty. W 7. minucie wynik otworzył Damian Piotrowski. Niedługo potem wrocławianie wyrównali po świetnym strzale Adriana Młynarskiego. Wisła odpowiedziała pięknym strzałem Jakuba Łukowskiego. Tuż przed końcem meczu wynik ustalił Konrad Michalak, który posłał futbolówkę między nogami Maksyma Wadacha. Po spotkaniu Nafciarze udali się na trybuny, gdzie czekali na rozstrzygnięcie decydującego o awansie spotkania pomiędzy Śląskiem Wrocław a Fabryką Futbolu.
Tymczasem nadszedł czas na starcie Lechii Gdańsk z Miedzią Legnica. Gospodarze gładko pokonali z pierwszoligowca aż 5:1. Dzięki tak przekonującemu zwycięstwu zawodnicy Adama Owena zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli grupy A, z której udało się także wyjść legniczanom.
W ostatnim meczu fazy grupowej Śląsk Wrocław uległ Fabryce Futbolu 1:2. Taki wynik oznaczał, że wraz z drużyną Ławy z grupy wychodzą Nafciarze. Wrocławianie zaś kończą turniej bez zdobyczy punktowej.
W półfinale Wisła zmierzyła się z Lechią Gdańsk. Niezwykłe widowisko zakończyło się wynikiem 4:3 dla Nafciarzy. Choć pierwszą bramkę zdobył Adam Chrzanowski, Wisła odpowiedziała golami Damiana Rasaka i Łukowskiego. Gdańszczanie nie złożyli jednak broni, czego dowodem było skutecznie uderzenie Mateusza Żukowskiego. Niedługo potem świetną akcję Recy dobrze wykończył Rasak. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna – z rzutu wolnego trafił Patryk Lipski. Koniec końców to Nafciarze przechylili szalę na swoją korzyść. Do ataku świetnie podłączył się Igor Łasicki, a po jego zagraniu piłkę do siatki skierował Michalak. W drugim półfinale Miedź Legnica spotkała się z Fabryką Futbolu. Również w tym spotkaniu tłumnie zebrani w Ergo Arenie kibice z pewnością nie narzekali na nudę. W 9. minucie Fabian Pasiecki wyprowadził legniczan na prowadzenie, a po kwadransie gry mieliśmy już 3:0 dla drużyny z Legnicy. Tuż przed końcem spotkania gole dla Fabryki zdobyli Olgierd Moskalewicz oraz Ława, a mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla pierwszoligowca.
W meczu o trzecie miejsce Fabryka Futbolu spotkała się z Lechią Gdańsk. Gospodarze, podobnie jak z Wisłą, zagrali bardzo otwarty futbol, a mecz zakończył się hokejowym wręcz wynikiem 4:6. Brąz dla Fabryki!
Nadszedł czas na wielki finał, w którym Wisła Płock zmierzyła się z Miedzią Legnica. Wystarczyły cztery minuty, by Nafciarze pokazali, kto w tym roku będzie się cieszył ze zdobycia pucharu. Pierwsza minuta? Bramka Łukowskiego. Druga? – Recy. Czwarta? Reca do Michalaka i 3:0! Potem tempo gry nieco spadło, a Miedź zdołała strzelić dwie bramki. Ekipa Jerzego Brzęczka nie dała sobie jednak wydrzeć wygranej. Pod koniec meczu Łukowski potężnie uderzył z rzutu wolnego i wszystko stało się jasne – Wisła Płock zdobywcą Amber Cup 2018!
Po ostatnim gwizdku nadszedł czas na dekorację zwycięzców i medalistów oraz wspólną radość z płockimi kibicami. Najlepszym strzelcem turnieju został weteran Bartosz Ława, zaś najlepszym bramkarzem okrzyknięto Thomasa Dähne! Lepszego początku przygody z Wisłą Niemiec chyba nie mógł sobie wymarzyć.
Kadra Wisły Płock na Amber Cup 2018:
1. Thomas Dähne
2. Bartłomiej Gradecki
3. Patryk Stępiński
4. Arkadiusz Reca
5. Igor Łasicki
6. Adam Dźwigała
7. Paul Pirvulescu
8. Damian Rasak
9. Jakub Łukowski
10. Damian Piotrowski
11. Krystian Ogrodowski
12. Konrad Michalak.
Źródło: Wisła Płock