W Płocku w miniony poniedziałek, 26 kwietnia, pracownicy Grupy Energa, będącej częścią Grupy Orlen, przejechali samochodami spod siedziby Energi Operator – przed budynki administracyjne PKN Orlen. Protestowali tak m.in. przeciwko zmianom organizacyjnym, wyrażając obawę o utratę miejsc pracy.
Według Energi, „mimo woli dialogu ze strony pracodawcy, związki zawodowe oddziału Energi Operatora w Płocku odrzucają kolejne propozycje w ramach nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP)”. „Strona społeczna nie przedstawiła też do tej pory żadnej alternatywnej propozycji, która umożliwiłaby konstruktywne rozmowy” – podała spółka.
Jak powiedziała Edyta Górecka, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Energetyki Płockiej i zarazem szefowa rady OPZZ w tym mieście i powiecie płockim, poniedziałkowa akcja była spontaniczną inicjatywą m.in. pracowników tamtejszej spółki Energa Operator. „Pracownicy przez wprowadzanie nowego modelu grupy, wypowiedzenia ZUZP, co trwa już od siedmiu miesięcy, są na tyle mocno zmęczeni i zdeterminowani, że chcą to zaznaczyć, zwrócić na to uwagę. Stąd też dzisiejsza akcja, którą sami zainicjowali” – oświadczyła Górecka.
Wyjaśniła, iż pracownicy płockich podmiotów Grupy Energa „są przeciwni wprowadzaniu nowego modelu organizacyjnego w grupie bez konsultacji albo w drodze fikcyjnych konsultacji z pomijaniem zapisów wcześniejszych porozumień”. „Jesteśmy też przeciwko redukcji miejsc pracy, zmianie warunków pracy i płacy, na czym niewątpliwe pracownicy mogą stracić” – dodała Górecka. Zaznaczyła przy tym, że postulaty te nie ograniczają się tylko do sytuacji podmiotów Grupy Energa w Płocku, dlatego podejmowane są działania w celu „ujednolicenia zasad w całej grupie, na co jednak brak zgody właściciela”.
Jak wspomniała szefowa Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Energetyki Płockiej, w dwóch tamtejszych spółkach Grupy Energa – Energa Operator i Energa Logistyka – zostały wcześniej wypowiedziane ZUZP. „W związku z tym od września 2020 r. trwa tam spór zbiorowy, a wszystkie propozycje składane przez stronę społeczną są negowane i uznawane za absurdalne. Obecnie jesteśmy na etapie rokowań z udziałem mediatora. Spotkania odbywają się co prawda cyklicznie, ale nie przyniosły jeszcze satysfakcjonującego efektu. Brak jest konkretnych propozycji i zgód korporacyjnych” – podkreśliła Górecka.
Dodała, że „dotychczasowe rozmowy odbywają się bez poszanowania zapisów funkcjonujących porozumień, w tym z 2017 r. podpisanego przez ówczesnego prezesa Energi Daniela Obajtka”. „Generalnie wszystko opiera się na tym, żeby wprowadzić szablon, który funkcjonuje w spółkach PKN Orlen, bez uwzględnienia specyfiki branży i podmiotów sektora energetycznego oraz funkcjonujących zasad. I na to brak jest zgody” – zaznaczyła Górecka.
Przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Energetyki Płockiej zapowiedziała, że kolejna runda rokowań, dotycząca tamtejszych spółek Grupy Energa jest planowana na 28 kwietnia i 5 maja.
Górecka zaznaczyła, iż akcja pracowników Grupy Energa nie była zgromadzeniem, a jej formę wybrano ze względu na obowiązujący reżim sanitarny w związku z trwającą pandemią koronawirusa. „Pracownicy zdecydowali się na przejazd samochodami, a nie na marsz, żeby w ten sposób dostosować się do panujących obostrzeń” – dodała. Według organizatorów, w poniedziałkowym proteście w Płocku mogło uczestniczyć ok. 130 do 200 osób.
Energa potwierdziła, że najbliższe spotkanie mediacyjne jest zaplanowane na 28 kwietnia. „Tematem negocjacji są m.in. zasady wynagradzania pracowników oddziału Energi Operatora w Płocku, które znacząco odbiegają od tych, jakie zabezpieczono w ZUZP w pozostałych spółkach zależnych Energi z Grupy Orlen” – przekazano w komunikacie.
Jak podano, średnie wynagrodzenie w płockim oddziale Energi Operatora wynosi ponad 10 tys. zł i jest o 30 proc. wyższe niż wynagrodzenie na tych samych stanowiskach w pozostałych oddziałach spółki, a także o 86 proc. wyższe niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w 2020 r., według danych GUS. „Tylko w roku 2020 r. średnie wynagrodzenie w płockim oddziale spółki wzrosło prawie o 13 proc. w stosunku do 2019 r.” – zaznaczyła Energa.
W informacji wyjaśniono, że „poprzedni płocki ZUZP został wypowiedziany we wrześniu 2020 r., ponieważ znacznie odbiegał od standardów obowiązujących w innych spółkach Energi z Grupy Orlen i był krzywdzący dla pozostałych pracowników”. „Warto zaznaczyć, że dotychczasowy ZUZP w płockim oddziale obowiązywał od 2005 r. i dotyczył zaledwie 12 proc. wszystkich pracowników Energi Operatora” – podkreślono.
W ocenie Energi, utrzymanie ZUZP w dotychczasowym kształcie wpłynęłoby niekorzystnie na sytuację finansową Energi Operatora. Jak przekazano w komunikacie, we wrześniu 2020 r. pracodawca złożył organizacjom związkowym, zgodnie z prawem, oświadczenie o wypowiedzeniu ZUZP z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia – jednocześnie strona społeczna ponownie została zaproszona do podjęcia rozmów w sprawie zawarcia nowego ZUZP, a projekt dokumentu został przedstawiony organizacjom związkowym.
„W toku negocjacji propozycja nowego ZUZP była modyfikowana i wzbogacana o dodatkowe, korzystne dla pracowników świadczenia. Pracodawca zgłosił także swoją otwartość, jeśli chodzi o prowadzenie dalszych rozmów aż do osiągnięcia kompromisu” – zapewniła Energa. Wskazała przy tym, że „pracodawca zaproponował m.in. ekwiwalentne przeliczenie dotychczas wypłacanego wynagrodzenia składającego się z wielu dodatków na jedno wysokie wynagrodzenie zasadnicze oraz zagwarantował premie i nagrodę roczną uzależnione od realizacji celów”. Według Energi, nie ma groźby zwolnień.
Odnosząc się do najbliższego spotkania mediacyjnego, Energa zapowiedziała, że „zostanie na nim przedstawiona kolejna już propozycja negocjacyjna, mająca na celu wyjście naprzeciw oczekiwaniom organizacji związkowych”. „Nowe warunki pracy zostały opracowane i przygotowane na bazie tych funkcjonujących już w innych spółkach grupy kapitałowej Orlen” – zaznaczono w informacji.
PKN Orlen sfinalizował przejęcie Grupy Energa w kwietniu 2020 r.
Źródło: PAP.