Niestety niekorzystny wynik meczu Wisły z GKS-em Tychy został utrzymany (0:1). Wisła choć złożyła protest po karygodnym błędzie arbitra meczu Roberta Małka, jednak PZPN oddalił protest płockiego klubu.
Cała sytuacja rozbiła się o to, że sędzia spotkania Robert Małek pokazał dwie żółte kartki jednemu z zawodników GKS-u, ale nie usunął go z boiska. Nafciarze złożyli protest, jednak przepisy i dokumenty, które analizowali działacze Związku nie były wystarczające do tego, aby przyznać Wiśle walkower, czy też spotkanie powtórzyć.
Jedynymi konsekwencjami całej sytuacji jest odsunięcie sędziego Małka od sędziowania spotkań do końca roku, co oznacza dla niego koniec kariery sędziowskiej, ponieważ w grudniu miał on ją tak czy tak zakończyć.