„Dziękuję”, „oszukani” i „zawód” to słowa, które dominowały podczas spotkania prezydenta Andrzeja Nowakowskiego z płockimi dziennikarzami. Konferencja była odpowiedzią na informację prasową, którą otrzymały media z biura prasowego koncernu „Orlen strategicznym partnerem Płocka”.
Dokładniej rzecz ujmując. W środę, 27 kwietnia w płockim urzędzie miasta spotkali się prezydent Płocka z przedstawicielami koncernu, który reprezentowali Rafał Pasieka, dyrektor wykonawczy ds. marketingu oraz od niedawana kierownik projektu w biurze dyrektora Wioletta Kulpa. Jak się okazało podczas konferencji prasowej, zwołanej na czwartek 28 kwietnia, po kilku minutach od wyjścia delegatów z gabinetu prezydenta Płocka, media otrzymały informację prasową, w której PKN Orlen wymienia kolejno przedsięwzięcia, które będzie sponsorował lub współfinansował w Płocku. Kilka minut po informacji z Orlenu, media otrzymały zaproszenie na konferencję prasową, która odbyła się następnego dnia w sali sejmowej ratusza.
– Dziękuję, bo to bardzo ważne słowo dla Polaków, zwłaszcza w kontekście kiedy ktoś zostaje czymś obdarowany. To słowo jest głęboko zakorzenione w polskiej tradycji, bo kiedy Krzyżacy przysłali królowi Jagielle dwa nagie miecze to też powiedział, że dziękuje chociaż „mieczów ci u nas dostatek” to te dwa też przyjmie. Również chciałbym powiedzieć, że bardzo, bardzo dziękuję za to, że Orlen zdecydował się w okrojonej bardzo formie ale jednak kontynuować współpracę z miastem – zaczął prezydent Nowakowski. – I pewnie na tym mógłbym poprzestać no może jeszcze mówiąc państwu, że cieszę się, że spółka nadal będzie głównym sponsorem Orlen Wisły Płock, te kwestie uzgadnialiśmy z prezesem Krawcem i z prezesem Kurnickim. Teraz zostały potwierdzone w tej samej wersji. Dziękuję także, że Orlen będzie zaangażowany w fundusz grantowy dla Płocka bo to ważny projekt od wielu, wielu lat kontynuowany. Dziękuję także za stypendia z Fundacji „Orlen Dar Serca”. Ważne też jest to, że zaangażowanie Orlenu pozostaje na porównywalnym poziomie, a nawet jest ciut większe, chociażby w przypadku Półmaratonu Dwóch Mostów – wymieniał prezydent.
Śliwki robaczywki…
– I na tym mógłbym zakończyć gdyby nie to, że pół roku temu kiedy trwała kampania wyborcza z różnych stron padały deklaracje, że Orlen powinien mocniej i bardziej zaangażować się w życie Płocka, że te projekty, które były do tej pory mogłyby być dużo większe. I tutaj poczynając od samego prezesa, który tłumaczył przed wyborami, że Orlen powinien być „jak kwiat”, senator Marek Martynowski w swoich wypowiedziach z kolei twierdził, że „ Orlen powinien zaangażować się w piłkę nożną, że to nie wyobrażalne, że KGHM może, a dlaczego Orlen nie może”.
– Właściwie nie było chyba kandydata partii rządzącej, który nie mówiłby o tym, że to zaangażowanie spółki powinno być jeszcze większe. Uznałem, że jest szansa aby takowe było. Cierpliwie czekałem, pisałem listy jeszcze do prezesa Krawca, później do nowego prezesa. Państwo pytali mnie czy udało się spotkać z nowym prezesem, jak przebiega ta kwestia współpracy, mówiłem że spokojnie czekam, że poznamy po owocach. Kiedy w końcu udało mi się umówić z dyrektorem Pasieką, który zastąpił dyrektora Kurnickiego, usłyszałem wówczas, że spotkamy się za miesiąc i Orlen się odniesie. No i rzeczywiście wczoraj się odniósł. I muszę powiedzieć, że jeżeli miałbym po owocach poznawać to bym powiedział… Śliwki, śliwki robaczywki bo tak jak powiedziałem w tych ważnych elementach, w tych ważnych kwestiach zaangażowanie Orlenu co najwyżej pozostaje na tej pozycji w jakiej było wcześniej. Mało tego, dość zabawne w tekście pisma, które państwo otrzymaliście, jest napisane, że spółka pozostanie tytularnym sponsorem Orlen Areny.
– Nikt łaski nie robi. W 2010 roku podpisana została umowa z konkretną kwotą, która obowiązuje przez kolejne jeszcze lata czyli do 2020 roku. Jako prezydent miasta, a także mieszkańcy mogą się czuć co najmniej zawiedzeni, a być może także i oszukani, bo deklaracje zaangażowania Orlenu w życie miasta były zdecydowanie większe jeśli chodzi o polityków Wojciecha Jasińskiego, Marka Martynowskiego oraz Marka Opiołę. Rozumiem, że jeszcze pan dyrektor Pasieka być może nie zna realiów Płocka ale pojechałem, starałem się wytłumaczyć bo być może nie znał specyfiki Płocka ale przecież jest pani delegat [Wioletta Kulpa – przy. red], która właśnie tym miała się zająć, żeby wytłumaczyć Orlenowi jakie są potrzeby, jak istotne, i jak ważne. Ma tę wiedzę od wielu, wielu lat zasiadając w ławach rady miasta Płocka. Ale okazało się, że ta wiedza na nic się nie przydała. Bo jak określić to, że nie zostanie dofinansowania do kwoty bazowej piłkarzy ręcznych.
– Umowa jeszcze nie jest podpisana apeluję zatem, że te zapisy można jeszcze zmienić. Bo wtedy realnie będziemy mogli się bić o mistrzostwo Polski – sugerował w swojej wypowiedzi.
Prezydent Płocka podał przykłady klubów w Mielcu i Zabrzu, które się „zbroją” i dzięki temu mogą się rozwijać. To samo zagadnienie dotyczy piłkarzy nożnych. – Tutaj właściwie należałoby użyć jednego słowa „zawód”- podkreślił Nowakowski. -W momencie kiedy Wisła bije się o ekstraklasę, kiedy senator Martynowski i poseł Opioła, mówili o tym i pisali interpelacje, że powinien Orlen dofinansować piłkarzy nożnych, mamy deklarację wsparcia stowarzyszenia na poziomie 10-30 proc., tego co stowarzyszenie otrzymuje od miasta. To nie jest tak, że przejmą finansowanie, tylko stowarzyszenie otrzyma 10 proc. To taka wiadomość, której nie ma w informacji medialnej od Orlenu, a szkoda bo może powinna być. I to pokazuje rzeczywistą chęć zaangażowania Orlenu. To są właściwie chyba tylko pozory współpracy. Trudno to zestawić z deklaracjami. Słowo „zawód”, to jest chyba najłagodniejsze, bo kibice mogą czuć się oszukani, po prostu okazało się, że te wszystkie deklaracje, które padały podczas kampanii wyborczej nie mają pokrycia w rzeczywistości – tłumaczył, nie ukrywając rozgoryczenia.
PKN Orlen w informacji prasowej uwzględnił swoje zaangażowanie w kilku bardzo różnych dziedzinach, są tam między innymi sport oraz bezpieczeństwo i zdrowie. Od kilku miesięcy w mieście toczy się dyskusja o konsekwencjach dla Płocka z tytułu funkcjonowania Orlenu. Statystyki pokazują, że zachorowalność na raka w Płocku jest rzeczywiście wyższa od średniej. Szpital Świętej Trójcy zwrócił się do Fundacji „Orlen Dar Serca” z trzema propozycjami tj. wsparciem zakupu lampy na blok operacyjny, kolumny endoskopowej oraz doposażenia poradni okulistycznej dla dzieci. – W tym zakresie ze strony spółki nie padła żadna propozycja poza „projektem dotyczącym organizacji bezpieczeństwa wypoczynku dzieci i młodzieży nad wodą, nie tylko w Płocku ale i na okolicznych akwenach”. Tylko, że my co roku to bezpieczeństwo zapewniamy. Ogłaszamy konkurs, mamy na środki. I w tym momencie nawet to, że Orlen chce dołożyć się do dzieci, które będą się uczyć pływania, wygląda blado. W Płocku od ponad 20 lat uczymy we wszystkich klasach III pływania. Tutaj nie ma jakiegoś większego zapotrzebowania ani konieczności wsparcia. Jeżeli odnosimy się do zdrowia i bezpieczeństwa warto by było powiedzieć o realnych możliwościach wsparcia miasta w tym zakresie. To się nawet nie nadaje na wisienkę na torcie, coś co miasto i tak już realizuje – odnosił się prezydent do propozycji koncernu.
– Podobnie rzecz się ma do chęci zaangażowania spółki w nowy projekt, który miasto także realizuje czyli Centrum Aktywnego Seniora. Orlen nie podał w informacji prasowej, że ma to być z ich strony jedynie doposażenie pracowni internetowej w postaci zakupu 4 komputerów. – Centrum Aktywności Seniora ma kosztować około 1,5 miliona złotych, samo wyposażenie prawie 250 tysięcy. Ile mogą kosztować 4 komputery? – pytał Nowakowski. – Tak wygląda uczciwie rzecz biorąc zaangażowanie się Orlenu – grzmiał. Kolejnym przykładem podobnych działań spółki, było nowe przedszkole. Remont przedszkola nr 30 na ulicy Szarych Szeregów to koszt ponad 6,5 miliona złotych, wyposażenie w sumie będzie kosztowało ponad 250 tys. zł. – Ile mogą kosztować zabawki interaktywne? – znowu zadał pytanie prezydent. – Kilkanaście tysięcy. To jest skala, o której dzisiaj rozmawiamy jako Orlenu partnera strategicznego dla miasta – dodawał.
– Mówiłem, że brakowało mi słów, od których mógłbym zacząć konferencję, dlatego powiedziałem „dziękuję”. Kolejnym pomysłem spółki był zakup biletów za symboliczną złotówkę do Teatru Dramatycznego. Tu głównym beneficjentem jest płocki teatr. – Ale nasze dzieci chodzą do teatru i tu nie ma jakiegoś szczególnego problemu. Mamy informację z teatru, że w 2015 roku przedstawienia obejrzało 60 tysięcy dzieci.
To już nie mieści się w strategii spółki
– Nie ma w propozycjach Orlenu nawet jednej infrastrukturalnej, a myśmy złożyli kilka takich. – Jakie propozycje infrastrukturalne prezes Orlenu miał na myśli, wypowiadając się w trailerze? – pytał znowu. – Trailer został dobrze przygotowany przez fachowców PR z Orlenu – chwalił. – A myśmy zaproponowali Flow Park oraz Aleję Gwiazd przy Orlen Arenie, bo co roku Orlen wspierał miasto w doposażenie infrastruktury przy OA czy był to plac zabaw czy skate park, to były inwestycje gdzie Orlen dokładał kilkaset tysięcy złotych. Niestety żaden z projektów nie został nawet zauważony – podkreślał.
Orlen Cup to kolejny projekt miasta, który również się nie odbędzie bo Orlen wycofał się z współfinansowania imprezy. Piknik Europejski pozostanie na tym samym poziomie co w ubiegłym roku. Triathlon w ogóle wypadł z finansowania. – Pewnie dlatego, że był o Puchar Prezydenta miasta Płocka – zażartował Nowakowski.
Finansowania Wisły Płock też nie będzie. Prezydent dokładnie usłyszał, że koncern nie jest zainteresowany sponsorowaniem pierwszej drużyny Wisły Płock. – To o czym rozmawialiśmy to jest dofinansowanie stowarzyszenia, które zajmuje się szkoleniem grup młodzieżowych między 10 a 30 proc. kosztów, które ponosi miasto – wytłumaczył szczegóły.
Miasto zaproponowało również, że jeżeli koncern nie chce sponsorować piłkarzy nożnych, to chociaż może dofinansują przebudowę boiska ze sztuczną nawierzchnią. Niestety tym przedsięwzięciem spółka również nie jest zainteresowana.
– Prosiłem aby zaangażowali się w finansowanie piłkarzy nożnych, za chwilę będzie ekstraklasa. Dlaczego nie? I co usłyszałem – nie, bo to się nie mieści w strategii – usłyszałam. – W czyich rękach jest strategia, właśnie w pana rękach dyrektorze Pasieka, to pan ją może zmienić, ma pan wsparcie prezesa i posłów, może pan tę strategię zmienić tak, żeby piłkarze nożni również byli sponsorowani przez Orlen. Usłyszałem – nie mieści się to w strategii spółki, a mnie w głowie się to nie mieści – grzmiał Nowakowski. – Także do boiska dofinansowania nie będzie, chociaż boisko będzie – dodawał.
Jednak najbardziej, dla prezydenta miasta Płocka, bulwersującą rzeczą jest to, że Orlen odmówił finansowania placu dla dzieci na Starym Mieście. Na spotkaniu z prezydentem, dyrektor Pasieka stwierdził, że „ta formuła się wyczerpała”, i że „nie będą więcej wpierać budów palców zabaw”.
– Gdyby nie siedziała tam pani delegat może bym to jeszcze rozumiał, jednak nie odezwała się nawet słowem. A dla mnie akurat brak zaangażowania Orlenu w ten projekt jest skandalicznie nie zrozumiały – mówił Nowakowski. – Ten plac zabaw oczywiście powstanie. Powtórzę jeszcze raz – dziękuję, że Orlen zdecydował się kontynuować w okrojonym kształcie wiele wcześniejszych projektów – dziękował z goryczą w głosie.
– W tym roku te propozycje, które zostały zaakceptowane to jest kilka razy mniej. Cztery, pięć razy mniej niż co roku na tego rodzaju propozycje otrzymywaliśmy z Orlenu. Jest też nowy projekt I Olimpiada Młodzieży organizowana przez Stowarzyszenie byłych olimpijczyków ale dofinansowanie przez koncern będzie też dużo, dużo mniejsze – podkreślał Nowakowski.
Podczas spotkania przedstawicieli spółki u prezydenta była też mowa o nowym stadionie w Płocku. KGHM wybudował stadion w Lubinie, ale na to też Orlen nie zareagował. – Oczywiście my będziemy pisać o dofinansowanie, bo tak traktuję swoje obowiązki jako prezydent miasta. Chciałabym w Orlenie mieć faktycznie strategicznego sponsora. Ale tak jak powiedziałem kłamstwo ma krótkie nogi. Owoce są dzisiaj zepsute i jest ich bardzo mało. Deklaracje przedwyborcze stały się pustymi słowami bez pokrycia. Sądzę, że duża część mieszkańców Płocka może być zawiedziona albo czuć się oszukana taką postawą PKN Orlen – nie szczędził gorzkich słów w stronę spółki.
Może to jest nowa metoda?
– Kiedy czytałem tę informację prasową stwierdziłem, że w tym szaleństwie jest jakaś metoda. Jest!- wyraźnie podkreślił. – W tym momencie mam ogromny apel za państwa pośrednictwem, do wszystkich stowarzyszeń, organizacji pozarządowych oraz fundacji – piszcie do Orlenu – apelował. – Bo być może te słowa okażą się prawdą. Piszcie do Orlenu, piszcie bowiem taka deklaracja padła. I być może ktoś, kto tam pracuje od niedawana, chciałby w ten sposób kupić sobie czyjąś życzliwość i wdzięczność. Ale jeśli dzięki temu pieniądze mają trafić do stowarzyszeń i mieszkańców Płocka, to niech trafiają. I tak jak dzisiaj te organizacje współpracują z miastem niech postarają się współpracować także z Orlenem, bo dzięki temu faktycznie będziemy mogli zrobić więcej. A ze swojej strony deklaruję dalszą gotowość i otwartość na współpracę ze spółką, ale poważną współpracę – tłumaczył prezydent Nowakowski.
Na zakończenie konferencji prasowej włodarz miasta zapowiedział… – Będziemy pisać do Orlenu o współfinansowanie budowy III etapu obwodnicy, ale tu będziemy się powoływać na konkretne zapisy w ustawie.
PKN Orlen komentuje
Po konferencji w Ratuszu, poprosiliśmy Wiolettę Kulpę, kierownika ds. projektu w biurze dyrektora ds. marketingu aby odniosła się do tego co mówił prezydent podczas konferencji. Przewodnicząca płockich struktur partii poprosiła o pytania na e-maila w tej sprawie. O to zapytaliśmy przedstawicielkę naszego miasta: Czemu ma służyć tak drastyczne obniżenie kwot, które Orlen przekazywał do tej pory na wsparcie działań miasta? Dlaczego PKN Orlen nie chce sponsorować piłkarzy nożnych Wisły Płock? Czemu spółka chwali się dofinansowaniem przedszkola – koszt inwestycji to 6,5 miliona złotych, wyposażenie obiektu to 250 tys. a Orlen chce kupić zabawki – jaki będzie koszt tych zabawek? Kolejną sprawą z e-maila jest doposażenie powstającego Domu Seniora? Jak ma wyglądać to dofinansowanie, jaka kwota zostanie na to przeznaczona? Dlaczego spółka chwali się tym, że będzie sponsorem Orlen Areny. Na to są umowy, które zobowiązuję spółkę do tego typu działań do 2020 roku? Proszę wyjaśnić czytelnikom na czym ma polegać to dofinansowanie? Dlaczego nie zostały podniesione środki na finansowanie SPR Wisły Płock? Czy według Pani PKN Orlen nie zakpił sobie z mieszkańców? Czy na pewno nie było oszustw wyborczych, kiedy to tak pięknie wszyscy mówili o współpracy z PKN Orlen i zbliżeniu do Płocka – począwszy od prezesa Jasińskiego poprzez senatora Marka Martynowskiego aż po posła Opiołę? A może w zamian tych wszystkich przedsięwzięć, które były prowadzone do tej pory, PKN Orlen obniży ceny paliwa aby wynagrodzić mieszkańcom miasta…zanieczyszczone powietrze i odór płynący tonami w stronę płocczan?
Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy:
„Pragniemy poinformować, iż przedstawiona w dniu wczorajszym lista projektów na rzecz Płocka nie stanowi zamkniętego katalogu działań prowadzonych przez PKN ORLEN w zakresie wsparcia rozwoju społeczności lokalnej. Spółka analizując dotychczasowe inicjatywy w dalszym ciągu będzie rozwijać i modyfikować kolejne przedsięwzięcia tak, aby w sposób możliwie bliski trafiać w oczekiwania interesariuszy, poprawiając ich jakość życia i wspierając aktywnie rozwój. Pragniemy jednak podkreślić, że deklaracja zaangażowania Koncernu w inicjatywy realizowane we współpracy z Urzędem Miasta jest tylko jedną z form działania na rzecz Płocka, a PKN ORLEN zamierza również wypracować ścieżki współpracy z innymi instytucjami działającymi dla dobra mieszkańców, a także realizować własne projekty wspierające rozwój Płocka. O zakresie współpracy z UMP informowaliśmy wczoraj w poniższym komunikacie.
Jest to właściwie kompletnie nie zmieniona treść ostatniego akapitu informacji prasowej, którą dwa dni wcześniej otrzymaliśmy z tego samego biura.
A płocczanie na to…
Jak całą sprawę komentowali płocczanie czyli osoby najbardziej zainteresowane całą sytuacją? Oto kilka komentarzy z Facebooka.
—-(…) Nie ma innego wyjścia jak wreszcie blokować dojazd do bram i inne akcje. Pielęgniarki mogą strajkować, górnicy i inni to kibice, ludzie dla których Wisła to priorytet mogą wyjść na ulicę i zatańczyć. Odbije się w całej Polsce, sprowadzić wszystkie największe media i jechać z tematem. Na początku proponuje zaprosić Jasińskiego na mecz z Zawiszą. Zasypać jego biuro pismami od miasta,urzędników,klubu i kibiców. To jest jakiś dramat a dochodzi do takich rzeczy, że w mieście się odwracają od wszystkiego.
—-Niech się Pan nie martwi. Całe szczęście miastem i klubem rządzą odpowiednie osoby, więc obecnie dominującym uczuciem jest radość z awansu! A Orlen… społeczeństwo oceni.
—- Rozumiem, że jesteś kibicem, ale jak napisałem poniżej Orlen nie potrzebuje podnoszenia rozpoznawalności marki. I daj Pani radnej Kulpie trochę czasu może co, jest na stanowisku od 2 tygodni, nie uważasz, że to za wcześnie na wyciąganie wniosków ?
—- A społeczna odpowiedzialność biznesu? Za wcześnie na wyciąganie wniosków nie jest, bo miała być dobra zmiana, były programy, były obietnice, a w efekcie widać oszustwo.
—-(…)Piszę o wyższych cenach paliwa tu na miejscu, niż 300 km stąd, gdzie dochodzą choćby koszty logistyki.Żeby nie było, to wyższe ceny paliw były i za poprzedniej ekipy rządzącej, tylko że jest pewien problem, a mianowicie to przedstawiciele obecnej ekipy, mieli dokonać zmian, i „przywrócić Orlen do Płocka”. Tego jak się okazuje nie ma, a nawet jest gorzej(…).
—-(…)Niech Ratusz nie oczekuje, że Orlen wyręczy lokalne władze w rozwiązywaniu problemów, których rozwiązanie jest w gestii samorządowców. Nie róbcie ludziom wody z mózgów tylko się za robotę weźcie.
—- Z tymi (…) czy bez nich Wisła Płock sobie poradzi! Dała radę się podnieść bez nich to teraz tez da rade! Ma duże wsparcie lokalnych firm, może to nie są takie sumy jakie dawał by Orlen, ale łaski bez. Będą wyniki znajdzie się sponsor z innej części Polski. Od dziś nie tankuje na Orlenie.
Pośród komentarzy znaleźliśmy również wypowiedź Wioletty Kulpy, radnej naszego miasta:
– Jak sam powiedział prezydent po owocach ich poznacie, więc dajmy sobie trochę czasu.(…) Prezydent miał ponad 5 lat na wypracowanie współpracy, nic w tym kierunku nie zrobił, a Pan oczekuje w ciągu kilku dni wykonania programu, przekonania do pewnych działań i wdrożenia działań, apeluję o trochę cierpliwości.