Jakim budżetem miasto Płock będzie dysponowało w nadchodzącym 2022 roku? Ile pieniędzy planuje przeznaczyć na inwestycje? Co z budową stadionu, sali koncertowej i aquaparku? Czy miasto planuje zaciągać kredyty? Jakie wydatki widnieją w projekcie przyszłorocznego budżetu miasta? O planach finansowych rozmawiamy z prezydentem Płocka Andrzejem Nowakowskim.
– Jaki będzie budżet Płocka w 2022 roku? Ile wydamy na utrzymanie i rozwój miasta?
– Po raz piąty budżet Płocka przekroczy miliard złotych, zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków. Mówimy na razie o projekcie budżetu, który przedstawimy Radzie Miasta na grudniowej sesji. Na wydatki bieżące, czyli te związane m.in. z funkcjonowaniem oświaty, ochroną zdrowia, w tym np. realizacją programów profilaktyki zdrowotnej, działania instytucji kultury, zazielenianiem miasta, wspieraniem i upowszechnianiem kultury fizycznej, transportem zbiorowym, utrzymaniem dróg, gospodarowaniem odpadami komunalnymi i wieloma innymi sferami życia – przeznaczyliśmy ponad 916 mln zł, a na zadania inwestycyjne ponad 235 mln zł. Jeśli chodzi o to, skąd miasto będzie miało pieniądze, to największą część stanowią dochody własne w kwocie prawie 700 mln zł, wśród których największy udział mają podatki od nieruchomości wynoszące 245 mln zł. Subwencje wyniosą ponad 225 mln zł, a dotacje to kwota prawie 130 mln zł.
– Samorządy mówią głośno, że stracą na „Polskim ładzie”. Czy w płockim ratuszu policzyliście państwo, ile Płock straci na podatkowych zmianach?
– „Polski Ład”? Może raczej powinniśmy mówić o nieładzie? Obliczamy dziś, że na wcześniejszych zmianach podatkowych, jak np. zwolnieniu z podatku osób do 26 roku życia (i barku z tego tytułu rekompensaty dla samorządów, które mają udział m.in. w podatku PIT), a także zmianach wprowadzanych w ramach „Polskiego Ładu” stracimy, jako miasto, około 40 mln zł. Jak to ostatecznie będzie nie można do końca przewidzieć, ponieważ zapisy ustawy osłonowej są niejasne. Wyraźnie widać pewną tendencję: gdy zaczyna brakować pieniędzy w budżecie państwa, rządząca partia zaczyna szukać oszczędności w środkach przeznaczonych dla samorządów. Zwracaliśmy na to uwagę w gronie samorządowców z różnych regionów Polski, że „Polski Ład” w ciągu najbliższych 10 lat może odebrać mieszkańcom gmin, powiatów i województw łącznie ponad 145 miliardów złotych!
– Budżet dzielimy na wydatki bieżące, przeznaczone m.in. na utrzymanie szkół, infrastruktury drogowej, jezdni i chodników, na pomoc społeczną itp. oraz wydatki majątkowe czyli inwestycje. Zacznijmy od tych pierwszych. Ile miasto planuje wydać na bieżące utrzymanie?
– Najwięcej przeznaczyliśmy, jak zawsze, na oświatę, bo to jest inwestycja w dobrą przyszłość dzieci i młodzieży. Na funkcjonowanie szkół i przedszkoli mamy w projekcie budżetu prawie 400 mln zł. Z kolei na gospodarkę komunalną, czyli m.in. zagospodarowanie odpadów, ścieków, utrzymanie zieleni wydamy ponad 61 mln zł. Na pomoc społeczną zaplanowaliśmy prawie 49 mln zł. Wydatki związane z transportem publicznym i łącznością wyniosą ponad 46 mln zł. Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa będzie nas kosztować ponad 27,5 mln zł. Znaczną kwotę – bo prawie 27 mln zł – chcemy przeznaczyć na funkcjonowanie płockich placówek kulturalnych: bibliotek, orkiestry, domu kultury, czy galerii sztuki. Wśród bieżących wydatków odczujemy – jak wszyscy – podwyżki cen prądu. Tylko na oświetlenie ulic wydamy w przyszłym roku 6,6 mln zł.
– A inwestycje? W ostatnim czasie najwięcej środków pochłania modernizacja stadionu. Jak będzie w 2022 roku? Ile miasto wyda na nowy obiekt przy ul. Łukasiewicza?
– Tak jak mówiłem, na wszystkie inwestycje planujemy wydać w przyszłym roku ponad 235 mln zł. Jest to bardzo duża kwota. Proszę sobie przypomnieć, że przed dekadą Płock na swoje inwestycje wydawał rocznie ok. 130–140 mln zł. W przyszłym roku rzeczywiście najwięcej, bo 115 mln zł, chcemy przeznaczyć na dokończenie modernizacji stadionu. Dbamy jednak o równomierny rozwój miasta, dlatego jak zwykle zaplanowaliśmy wiele innych przedsięwzięć, które zaspokoją różnorodne potrzeby mieszkańców i poprawią komfort życia. Są to m.in. inwestycje w poprawę infrastruktury drogowej, modernizacja bazy oświatowej, rewitalizacja połączona ze zwiększeniem zasobu mieszkaniowego, rozbudowanie infrastruktury służącej do aktywnego spędzania czasu.
– Czy jest szansa, by miasto pozyskało zewnętrzne dofinansowanie do modernizacji stadionu? Pamiętam, że był pan w tej sprawie w Ministerstwie Sportu.
– Przepisy, dotyczące dofinansowania różnych inwestycji sportowych, nie pozwalają na przekazanie środków na obiekty, które służą uprawianiu sportu zawodowego. Gdybyśmy chcieli w ramach kompleksowej przebudowy zmodernizować również otoczenie stadionu Wisły – boiska treningowe, zwłaszcza dla młodzieży, moglibyśmy sięgnąć po to dofinansowanie. My wykonaliśmy modernizację tych boisk już wcześniej. W sprawie dofinansowania modernizacji stadionu zwracałem się wielokrotnie do PKN Orlen, ale niestety władze koncernu nie wykazały woli uczestniczenia w tym przedsięwzięciu.
– Trudno nie zapytać o powstający przy ul. Miodowej aquapark. Miasto realizuje go w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Czy to oznacza, że już w 2022 roku miasto zacznie ten kompleks pływalni spłacać?
– Umowę z prywatnym partnerem skonstruowaliśmy w ten sposób, że spłata budowy obiektu zacznie się po zakończeniu wszystkich prac i uzyskaniu ostatecznego pozwolenia na użytkowanie. Nasz partner ma na to 33 miesiące od chwili podpisania umowy. Zostało mu więc jeszcze 2,5 roku. Spłatę zaczniemy z chwilą, gdy zespół pływalni zacznie funkcjonować, czyli w 2024 roku. Harmonogram rozliczeń zakłada, że za zrealizowane roboty budowlane będziemy płacić ratę co kwartał, a za bieżącą eksploatację – co miesiąc. Podsumowując: w przyszłym roku jeszcze nie płacimy za budowę zespołu pływalni przy ul. Miodowej.
– A co z tymi, którzy od sportu wolą kulturę? Co z salą koncertową? Czy w przyszłym roku miasto zrobi kolejny krok do jej realizacji? Ile wyda na nią pieniędzy?
– Realizujemy inwestycje o różnej skali, dbamy jednak o to, by te strategiczne i najbardziej kosztowne przedsięwzięcia nie pokrywały się w jednym czasie. Mówiliśmy przed chwilą o tym, że w przyszłym roku kończymy budowę stadionu. W czasie, gdy będziemy finalizować tę inwestycję będziemy jednocześnie kończyć projektowanie przebudowy Nowego Rynku wraz z budową sali koncertowej i podziemnego parkingu. Na tę dokumentację zapisaliśmy w projekcie przyszłorocznego budżetu 4,7 mln zł. Natomiast za wcześnie dziś mówić o tym, ile faktycznie inwestycja ta będzie kosztować. Po pierwsze – określi to właśnie projekt z kosztorysem. Spodziewaliśmy się, że będzie to ok. 80 mln zł. Natomiast rządzącej partii „zawdzięczamy” szereg negatywnych zjawisk rynkowych: podwyżki cen prądu, rosnące ceny paliw oraz inflację na poziomie, jakiego nie mieliśmy od wielu lat. Oznacza to, że koszty przebudowy placu wraz z salą koncertową mogą sięgnąć nawet 150 mln zł. Będzie to trudne przedsięwzięcie do zrealizowania bez zdobycia środków zewnętrznych.
– Sięgnijmy jeszcze po temat bardziej przyziemny – i to dosłownie – istotny jednak w kwestii poruszania się po mieście. Jakie ulice zostaną w przyszłym roku wyremontowane, albo przynajmniej zacznie się ich modernizacja?
– Jedną z największych inwestycji drogowych, bo za 7,3 mln zł, będzie kompleksowa przebudowa ul. Spółdzielczej. Razem z nią powstanie system kolektorów deszczowych, które całkowicie odwodnią przejazd pod wiaduktami w al. Piłsudskiego. Zakończymy też gruntowną przebudowę ul. Raczkowizna w Borowiczkach. Jest to również duża inwestycja, łącznie za 6,5 mln zł, na którą pozyskaliśmy dofinansowanie z budżetu państwa. W przyszłym roku rozpoczniemy modernizację kolejnych dwóch ulic – Łukasiewicza (która w znacznej części została już zmodernizowana, ale zostały jeszcze do przebudowy dwa odcinki – od. ul. Nowowiejskiego do ul. Tysiąclecia oraz od ul. Długiej do ul. Zglenickiego) i ul. Kościuszki (na odcinku od pl. Narutowicza do pl. Dąbrowskiego). Na modernizację Łukasiewicza zabezpieczyliśmy na przyszły rok 20 mln zł (cała inwestycja będzie kosztować ok. 50 mln zł), a na modernizację ul. Kościuszki – 500 tys. zł (koszt inwestycji to 10 mln zł). Na obydwa przedsięwzięcia pozyskaliśmy dofinansowanie z budżetu państwa w łącznej wysokości 35 mln zł.
– Skoro jesteśmy przy inwestycjach drogowych – co z budową przedłużenia ul. Przemysłowej w innym miejscu, do granic miasta? Miała tam powstać sieć dróg pod inwestycje. Wiemy, że miasto nie otrzymało rządowego dofinansowania, o które się starało. Czy to oznacza, że ratusz rezygnuje z tej drogi?
– Podjęliśmy kilka prób rozpoczęcia tej inwestycji i zdobycia na nią zewnętrznego dofinansowania, i ostatecznie zdecydowaliśmy, że rozsądnie będzie odłożyć ją w czasie. Celem tego przedsięwzięcia jest kompleksowe przygotowanie terenów inwestycyjnych. Tymczasem pandemia zachwiała rynkiem wielu usług i produktów, i wielu przedsiębiorców ograniczyło inwestycje. Zrodziło się ryzyko, że przygotujemy ofertę, na którą nie będzie zapotrzebowania. Dlatego rozsądniej będzie poczekać, co – powtórzę – nie oznacza, że z rozbudowy ul. Przemysłowej rezygnujemy. Wykorzystamy tę zwłokę i lepiej przygotujemy naszą ofertę. W projekcie budżetu na 2022 mamy zapisany milion zł m.in. na przebudowę na tym trenie linii średniego i wysokiego napięcia. Jest to mały krok do przodu, ale jednocześnie sygnał, że Trzepowo pozostaje ofertą inwestycyjną.
– To teraz mieszkania. Czy w przyszłym roku miasto lub gminne spółki odnowią jakieś kamienice na starówce? Jeśli tak, to czy powstałe w nich mieszkania zostaną wynajęte w ramach programu „Mieszkania na start”?
– Warto zacząć od tego, że konsekwentnie budujemy osiedle „Miodowa Jar”. Jeszcze w tym roku zakończymy budowę dziewiątego z kolei z planowanych docelowo 13 budynków z mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi. A w przyszłym będziemy kontynuować, rozpoczętą w 2021 roku, budowę dziesiątego bloku. Docelowo do 2023 roku powstanie tu 177 mieszkań. Będziemy też kontynuować rewitalizację Starego Miasta, odnawiając następne kamienice i wprowadzając do nich młodych płocczan w ramach programu „Mieszkanie na start”.
W projekcie planu finansowego na przyszły rok zarezerwowaliśmy 2 mln zł na renowację kamienicy przy ul. Grodzkiej 8, którą poprowadzi Agencja Rewitalizacji Starówki. Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego z kolei zajmie się budową kamienicy przy ul. Sienkiewicza 46. Jeszcze inna nasza spółka – Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej – będzie budować blok przy ul. Polnej. Na to zadanie rezerwujemy w projekcie przyszłorocznego budżetu 2,7 mln zł, ale planujemy jednocześnie uzyskać na tę inwestycję dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego.
– Jakie jeszcze inwestycje zaplanowane zostały w przyszłorocznym budżecie?
Zainwestujemy m.in. w przedsięwzięcia związane z ekologią. Na lewym brzegu Wisły, w pobliżu ul. Popłacińskiej budujemy zbiornik retencyjny wraz z kolektorami deszczowymi. Uregulowanie zaś gospodarki wodami opadowymi i budowa kolektorów pozwoli nam przebudować kilka ulic osiedlowych – ul. Teligi, Żeglarską Szkutniczą oraz łącznik ul. Zielonej do ul. Teligi. Myślimy o terenach zielonych, ale także rekreacyjnych i chcemy np. za blisko 2 mln zł przebudować al. Spacerową. Będzie to przysłowiowa kropka nad „i”. Przebudowaliśmy już al. Roguckiego, odnowiliśmy również jej przedłużenie, czyli al. Pawła Nowaka. Ostatnim fragmentem tego ciągu spacerowego pozostaje właśnie al. Spacerowa.
Zainwestujemy także w dokończenie Centralnego Parku Rekreacji. Kontynuujemy budowę Miejskiego Przedszkola nr 17 przy ul. Kossobudzkiego. W przyszłym roku na ten cel zarezerwowaliśmy ponad 7 mln zł. Planujemy szereg inwestycji, które w ramach Budżetu Obywatelskiego Płocka wskazali sami mieszkańcy, m.in. ponad pół mln zł chcemy wydać na modernizację boiska w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 przy ul. Gradowskiego, podobną kwotę przeznaczymy też na nowoczesne boiska przy Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Kossobudzkiego, czy na nowy plac zabaw przy Miejskim Przedszkolu nr 37 przy ul. Hubalczyków. W ramach BOP, na który łącznie przeznaczyliśmy prawie 5,5 mln zł, urządzimy też skwer kieszonkowy przy ul. Traktowej, zasadzimy drzewa i krzewy przy ul. Górnej, zmodernizujemy Miasteczko Ruchu Drogowego przy Miejskim Przedszkolu nr 21 przy ul. Reja.
– Na koniec proszę powiedzieć, ile wyniesie zadłużenie Płocka w 2022 roku? Jak wygląda w porównaniu do 2021 roku? Czy miasto planuje zaciągać nowe kredyty?
– Obecnie zadłużenie Płocka wynosi ok. 480 mln zł. Planując budżet przyjmujemy założenie, że może, ale nie musi, ono wzrosnąć. Pragnę podkreślić, że od siedmiu lat zadłużenie jest na niezmienionym poziomie.
Fot. UMP.