Poznajcie…Hannę Jakóbczyk

Do naszych dwóch cykli – „Mój pierwszy raz” oraz „Cuda-wianki”, postanowiliśmy dołączyć trzeci – „Poznajcie…”. Jak nasi wierni Czytelnicy już się przekonali, staramy łamać się standardy, na których opierają swoją działalność inne portale informacyjne, dlatego piszemy o ludziach i wydarzeniach, które pozostają w cieniu tych większych i wielkich…

W cyklu „Mój pierwszy raz” pokazujemy znanych i lubianych płocczan, w „Cudach-wiankach” tematyka jest różnorodna i za każdym razem nasz felietonista Robert Majewski, stara się mówić o ważnych wydarzeniach i ciekawych ludziach. Natomiast w cyklu „Poznajcie…” postanowiliśmy przedstawiać sylwetki osób ciekawych świata, siebie, ich dorobek czy też pasję. Generalnie chodzi o zwrócenie uwagi na fakt, że bardzo wiele osób, które mijamy obojętnie na ulicy, robią rzeczy niezwykle. Osiągają życiowy sukces i spełnienie, dzięki swojej wiedzy, ambicji, chęci zmiany w swoim życiu, odkrywają siebie i swoją drogę, spełniając przy tym swoje marzenia.

Nasz cykl otwiera Hania Jakóbczyk. Osoba niezwykła, a co robi i dlaczego postanowiłam o Hani napisać, za chwilę przekonacie się sami…

Hanna Jakóbczyk urodziła się w Płocku, w 1993 roku. Ma 23 lata. Pomimo młodego wieku, jest laureatką wielu konkursów fotograficznych.Jest absolwentką Politechniki Gdańskiej. W 2015 roku obroniła swój dyplom w Sopockiej Szkole Fotografii. Zatem jak łatwo się domyśleć, jej pasją jest robienie zdjęć.

Efekt jej zainteresowania fotografią można było już oglądać w Płockiej Galerii Sztuki, sopockim Spatifie czy równo rok temu w płockim Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego. To właśnie płocczanom Hania pokazała swoją pierwszą wystawę pt. „Teatr światła”.

W 2015 roku obroniła swój dyplom pt. „Przerwa”. – Mój dyplom miał na celu ukazanie różnych interpretacji przerw: przerwa na obiad, przerwa w życiorysie, przerwa lekcyjna, przerwa na papierosa…. Na Targach Sztuki, Designu i Idei w Gdańsku, bawiłam się z odbiorcami w zgadywanki i zachęcałam do odgadnięcia wspólnego motywu łączącego te 12 zdjęć. Podobno rozbawiłam niejedną osobę – tłumaczy nam artystka. – Ponadto mój dyplom został opublikowany w siódmym numerze magazynu Żurnal Artbook – dodaje skromnie.

I to właśnie projekt „Przerwa” wzbudził moją ciekawość. Dlatego postanowiłam Hanię poznać bliżej i opowiedzieć o niej na łamach naszego portalu. Co mnie zafascynowało? Przede wszystkim sama Hania. Wesoła i otwarta na ludzi młoda osoba. Ale żeby Hanię poznać lepiej trzeba przyjrzeć się fotografiom, na których widać jak postrzega świat.

Projekt wystawowy fotografki składa się z ośmiu prac, w których stara się wprowadzić widza w świat abstrakcji. Na fotografiach widać, że umie „się bawić” kadrem i światłem. – Zdjęcia powstały dla magazynu „Żurnal”, którego tematem numeru był Teatr. Postanowiłam ukazać teatr inaczej niż zwykle się to robi i się wyróżnić. Pomyślałam, że w teatrze są światła i cienie, czyli najprostsze motywy teatru. Tam, gdzie jest światło jest i ciemność i ciekawie by było, zrobić coś z tym związanego. Nie fotografować aktorów, spektakli, tylko światło i ruch – tłumaczyła Hania w wywiadzie z Moniką Mioduszewską-Olszewską.

– Na pierwszy rzut oka widz może nie zdawać sobie sprawy, co obrazuje dana praca, dlatego opatrzyłam swoje prace tytułami. Ale zachęcam do refleksji i odgadnięcia przedmiotu fotografii bez patrzenia na opis – podkreśla artystka. Dodamy, że zdjęcia powstały na terenie Gdańska, ale również w Chicago i Nowym Jorku.

Z portfolio Hanny Jakóbczyk dowiadujemy się, że obecnie mieszka w Gdańsku. Pracuje jako fotograf dla wydawnictwa Anywhere, a także tworzy własne projekty fotograficzne. Aktualnie z grupą znajomych współtworzy po raz pierwszy rok podyplomowy w szkole fotografii, gdzie przygotowują się do wydania własnego albumu fotograficznego. Za kilka dni, bo 4 marca w Sopotece w Sopocie odbędzie się ich wystawa pt. „Doktorat_001”. Poznaliście właśnie Hannę Jakóbczyk…

Kto będzie w następnym odcinku cyklu? A to na razie słodka tajemnica. Mamy jednak prośbę, może znacie osoby, które robią coś ciekawego – nie koniecznie tworzą, ale mają jakieś szczególne hobby, a jednocześnie nie widnieją na pierwszych stronach gazet. Jednak warto o tych osobach mówić i je poznawać…

Poznajcie Hanię jeszcze bliżej oglądając zdjęcia jej autorstwa.