W rozegranym w sobotę 25 maja meczu 4. kolejki PLFA debiutujący w PLFA I Tytani Lublin pokonali Mustangs Płock 13:12.
Polub Dziennik Płocki – Jesteśmy również na Facebooku!
Sobotni rywale stanęli naprzeciw siebie drugi raz w bieżącym sezonie. 28 kwietnia w Płocku Mustangi triumfowały 12:6. Tamten mecz był bardzo wyrównany, gdyż dopiero w czwartej kwarcie dużo bardziej doświadczona drużyna z Płocka zdobyła decydujące o wygranej przyłożenie. Co ciekawe, gdy Mustangs przystępowali do rozgrywek PLFA w 2008 roku, drużyna Tytanów jeszcze nie istniała. Lublinianie zawiązali się rok później, a do rywalizacji ligowej dołączyli raptem dwa lata temu.
W sobotnim meczu jako pierwsi piłkę odbierali goście. Nie byli jednak w stanie podtrzymać serii ofensywnej i w czwartej próbie odkopnęli futbolówkę. Tytani rozpoczęli swoją serię w okolicach 30. jarda od własnego pola punktowego. Prowadzeni przez rozgrywającego Andrzeja Jakubca gospodarze już kilka minut później celebrowali pierwsze przyłożenie. Quarterback lublinian sam pokonał z piłką ostatnie 16 jardów dzielące jego drużynę od pola punktowego rywali. Skutecznie podwyższył Bartłomiej Trubaj. Jak się okazało później było to jedyne tego dnia skuteczne zagranie po przyłożeniu.
W połowie drugiej kwarty Tytani powiększyli swoje prowadzenie do 13 punktów. Podręcznikowo wykonana zasłona przyniosła im drugi touchdown. Po złapaniu krótkiego podania, Adrian Jędrzejewski w eskorcie czterech swoich kolegów dotarł do pola punktowego rywali. Running back gospodarzy pokonał w tej akcji aż 66 jardów.
Tuż przed przerwą iskierka nadziei zabłysnęła dla Mustangów. Dobre podanie Ivana Kovacevica wykorzystał Jakub Grossman. Po nieudanej próbie podwyższenia goście przegrywali 7 punktami. Taką różnicą zakończyła się pierwsza połowa.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Tytani nadal przesuwali się z piłką do przodu wykonując zarówno krótkie, jak i długie podania poparte dobrymi biegami. Gospodarze nie byli jednak w stanie zdobyć punktów.
To udało się Mustangom. Pod koniec trzeciej kwarty Jakubiec popełnił błąd posyłając piłkę w ręce defensora drużyny przyjezdnych. Rozpięta na dwie kwarty seria ofensywna płocczan przyniosła spodziewany efekt. W połowie czwartej kwarty touchdown zdobył running back Bartosz Szklarz. W tym momencie zespoły dzielił raptem jeden punkt. Trener gości zaordynował zagrywkę, która miała przynieść jego drużynie 2 punkty i pierwsze prowadzenie w meczu. Zagrania się nie powiodło i na tablicy widniał wynik 13:12 na korzyść Tytanów.
Po odebraniu wykopu swoją serię ofensywną rozpoczęli gospodarze. Po serii bardzo przemyślanych i dobrze zrealizowanych zagrywek, których celem było zbicie jak największej liczby sekund z zegara meczowego lublinianie znaleźli się na 3. jardzie od pola punktowego rywali. Nie musieli już jednak wykonać akcji, bo sędziowie odgwizdali koniec meczu. Tym samym Tytani po raz pierwszy wygrali w swoim pierwszym sezonie w PLFA I.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni nie tylko z pierwszej wygranej w PLFA I, ale też z powodu udanego rewanżu na Mustangach. Graliśmy dzisiaj konsekwentnie. Mogliśmy zdobyć jeszcze jedno przyłożenie pod koniec meczu. Byliśmy bardzo blisko od pola punktowego rywali, ale nie ryzykowaliśmy straty piłki – powiedział Andrzej Jakubiec, rozgrywający Tytanów Lublin. – Przed nami mecz z Kings, którzy dwa tygodnie temu twardo walczyli z liderem – Lowlanders. Wcześniej białostoczanie wysoko nas pokonali. Jeżeli uda nam się wygrać w Krakowie, dopiero wtedy zaczniemy myśleć o play-off.
– Nie wiem co się dzisiaj wydarzyło. Dominowaliśmy fizycznie przez cały mecz. Bardzo ciężko przeżywam tę porażkę. Po prostu nie potrafię wytłumaczyć przegranej – skomentował Piotr Kuźniarek, prezes Mustangów Płock.
W ataku drużyny zwycięzców bardzo solidnie zaprezentowali się running back Adrian Jędrzejewski i rozgrywający Andrzej Jakubiec. Kolejny świetny mecz rozegrał linebacker, kapitan Tomasz Melaniu. Bardzo dobrze zagrał też występujący na skraju linii defensywnej Adrian Kojak.
Jednym z najlepszych zawodników drużyny gości był występujący w drugiej linii obrony Gabriel Dunajewski. Dobrze w defensywie wspierał go Serb Marko Dedic. W ataku najskuteczniejszy był running back Łukasz Pietrzak.
Kolejny mecz ligowy Tytani rozegrają 8 czerwca, gdy na wyjeździe zmierzą się z Kraków Kings. Tego samego dnia Mustangi podejmą na własnym boisku niepokonanych w tym sezonie Lowlanders Białystok.
Tytani Lublin – Mustangs Płock 13:12 (7:0, 6:6, 0:0, 0:6)
I kwarta
7:0 przyłożenie Andrzeja Jakubca po 16-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Bartłomiej Trubaj)
II kwarta
13:0 przyłożenie Adriana Jędrzejewskiego po 66-jardowej akcji po podaniu Andrzeja Jakubca
13:6 przyłożenie Jakuba Grossmana po 30-jardowej akcji po podaniu Ivana Kovacevica
IV kwarta
13:12 przyłożenie Bartosza Szklarza po 5-jardowej akcji biegowej
Mecz obejrzało 300 widzów.
MVP meczu: Bartłomiej Trubaj (tight end Tytanów Lublin)