W ostatniej fazie przygotowań do rozpoczynających się w środę, 11 stycznia, Mistrzostw Świata Piłkarzy Ręcznych we Francji reprezentacja Polski wystąpiła na turnieju towarzyskim w hiszpańskim Irun, gdzie nie wygrała żadnego z trzech rozgrywanych spotkań.
Polacy weekendowe zmagania rozpoczęli potyczką z gospodarzami. W bramce Hiszpanów od początku pojawił się golkiper Orlen Wisły Płock Rodrigo Corrales, który jednak meczu z biało-czerwonymi nie może zaliczyć do przesadnie udanych. O wiele lepiej w hiszpańskiej bramce spisywał się debiutujący w kadrze 40-letni Gurutz Aginagalde, kuzyn obrotowego Vive Tauron Kielce – Julena, który po przerwie wybił gościom zwycięstwo z głowy.
W drugiej części tego spotkania na parkiecie pojawił się również drugi z bramkarzy płockiego klubu Adam Morawski, ale na swoje nieszczęście pełnił on rolę statysty. Rozpędzeni Hiszpanie nie mieli żadnych problemów z jego pokonaniem. Najlepszym strzelcem drużyny Talanta Dujszebajewa był w piątek Tomasz Gębala, a po dwie bramki dorzucili jeszcze jego brat Maciej oraz skrzydłowy Michał Daszek (obie z karnych). Polacy po niezłej pierwszej połowie, w której wynik był lepszy niż gra, w drugiej zaprezentowali się bardzo słabo i wyraźnie ulegli podopiecznym Jordiego Ribery.
6 stycznia (piątek)
Argentyna – Katar 25:30 (14:13)
Hiszpania – Polska 30:20 (11:11)
Polska: Malcher, Morawski, Kornecki – Chrapkowski 1, Jurkiewicz 2, Jachlewski, Walczak, Tomasz Gębala 4, Maciej Gębala 2, Daszek 2, Krajewski 1, Przybylski 4, Łyżwa, Niewrzawa 1, Daćko 2, Gierak 1.
Dzień później w starciu z wicemistrzami świata brązowi medaliści ostatniego mundialu pokazali się już z całkiem dobrej strony. Przede wszystkim potrafili odrobić sporą stratę do rywali, a wszystko rozstrzygnęło się w końcówce, kiedy to przebudowana kadra Dujszebajewa popełniła kilka prostych błędów. Skutecznością drugiego dnia towarzyskiego turnieju w Irun imponował Daszek – zdobywca 6 bramek. Bracia Gębala przeciwko Katarczykom zanotowali po dwa trafienia, a Morawski wypadł lepiej niż przeciwko Hiszpanom, lecz wciąż stać go na więcej.
7 stycznia (sobota)
Hiszpania – Argentyna 38:25 (17:10)
Polska – Katar 25:26 (11:15)
Polska: Morawski, Malcher – Chrapkowski 3, Jurkiewicz, Jachlewski 4, Walczak, Tomasz Gębala 2, Maciej Gębala 2, Daszek 6, Krajewski 3, Przybylski 1, Łyżwa, Niewrzawa 1, Daćko 2, Gierak 1.
W niedzielę Polakom przyszło zmierzyć się z Argentyńczykami. I ponownie był to mecz mający różne oblicza. Do 13. minuty nic nie zapowiadało tragedii, ale w kolejnych minutach biało-czerwonym przytrafił się dość długi przestój, co skrzętnie wykorzystali Diego Simonet i spółka. Po zmianie stron gracze Dujszebajewa powoli doganiali przeciwników, aż w końcu wyszli na prowadzenie, którego niestety nie udało dowieźć się do ostatniego gwizdka, choć zwycięstwo było w zasięgu biało-czerwonych. Po raz drugi z rzędu najwięcej bramek zdobył Daszek (wspólnie z Rafałem Przybylskim), ale swoje rzucili także bracia Gębala. Morawski tym razem nie dostał szansy.
8 stycznia (niedziela)
Hiszpania – Katar 32:27 (19:14)
Polska – Argentyna 26:26 (11:13)
Polska: Kornecki, Malcher – Chrapkowski, Jurkiewicz 4, Jachlewski, Walczak, Tomasz Gębala 4, Maciej Gębala 1, Daszek 6, Krajewski 3, Przybylski 6, Łyżwa 1, Niewrzawa, Daćko, Gierak 1, Moryto.
Ostatecznie w turnieju najlepsi okazali się Hiszpanie, którzy wygrali wszystkie spotkania. Na drugiej pozycji sklasyfikowany został Katar, a dalej uplasowały się Polska oraz Argentyna. Najlepszym strzelcem biało-czerwonych został Daszek z 14 trafieniami. Tomasz Gębala był trzeci, a Maciej szósty. Całą trójka nie ma co martwić się o wyjazd na Mistrzostwa Świata. Jedyną niewiadomą jest na którego bramkarza z dwójki Morawski – Mateusz Kornecki zdecyduje się Dujszebajew, bo numerem jeden będzie najprawdopodobniej Adam Malcher.
Polscy strzelcy w Irun: Daszek 14, Przybylski 11, Tomasz Gębala 10, Krajewski 7, Jurkiewicz 6, Maciej Gębala 5, Chrapkowski, Jachlewski, Daćko po 4, Gierak 3, Niewrzawa 2, Łyżwa 1.
Klasyfikacja końcówa turnieju w Irun:
1. Hiszpania – 6 punktów – bramki 100:72
2. Katar – 4 – 83:82
3. Polska – 1 – 71:82
4. Argentyna – 1 – 76:94
Źródło: ZPRP / własne
Fot. Dziennik Płocki