Jeżeli Wisła wygra w Nowym Sączu z tamtejszą Sandecją, powinna umocnić się w górnej połówce tabeli. Jeśli przegra, może znaleźć się tuż nad strefą spadkową.
Tabela pierwszej ligi jest po sześciu kolejkach wyjątkowo płaska. Nawet zespoły z czołówki pogubiły sporo punktów. Wisła, chociaż przegrała już trzy mecze, ma zaledwie dwa oczka straty do lidera. Dlatego każdy mecz dla walczących o awans podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka ma olbrzymie znaczenie.
W sobotę, 5 września o 18.00 Wisła zmierzy się w Nowym Sączu z tamtejszą Sandecją. Do tej pory nie był to rywal, który spędzałby płocczanom sen z powiek. Nasza ekipa walczyła z Góralami 13 razy i tylko dwa razy ponieśli porażkę. Cztery spotkania zakończyły się remisami, a siedem – wygranymi Wisły. Ostatnia konfrontacja w Nowym Sączu zakończyła się wygraną płocczan 1:0 po bramce zdobytej przez Piotra Darmochwała, który znalazł się w kadrze na sobotni pojedynek. Zabrakło w niej natomiast miejsca dla Patryka Stępińskiego, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji U-21. Po raz kolejny w meczowej 18 znalazł się natomiast czekający cierpliwie na debiut w pierwszym zespole słowacki napastnik Lukas Kubus.
Kadra Wisły na mecz w Nowym Sączu: Bartosz Kaniecki, Seweryn Kiełpin, Marko Radić, Bartłomiej Sielewski, Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Jakub Bąk, Dimitar Iliev, Maciej Kostrzewa, Dominik Kun, Wojciech Łuczak, Piotr Mroziński, Damian Piotrowski, Arkadiusz Reca, Maksymilian Rogalski, Lukáš Kubus, Mikołaj Lebedyński, Paweł Łysiak.