Pogłębianie Wisły w okolicach Płocka jest niezbędne i mówi się o tym od lat. Najbardziej chodzi o bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Praktycznie każdy płocczanin i mieszkaniec powiatu płockiego pamięta powódź, która miała miejsce w lutym 1982 roku. Aby nie dopuścić do podobnej sytuacji z dna rzeki systematycznie musi być usuwany osad.
Obecnie trwa pogłębianie i udrażnianie królowej polskich rzek w naszym rejonie. Prace prowadzone są w okolicy Pieńki Ośnickie. Z dna rzeki planuje się wydobycie ponad 100 tys. metrów sześciennych osadu. Koszt przedsięwzięcia to 900 tys. zł. Zdaniem zleceniodawcy przedsięwzięcia – Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie – działania te znacznie zmniejszą ryzyko powstania w okresie zimowym zatorów lodowych, usprawnią przepływ wód wezbraniowych oraz polepszą warunki żeglugowe. Prace związane z wydobyciem osadu rozpoczęto na początku października, a mają się zakończyć 1 grudnia.
RZGW poinformował także, że w ramach pogłębiania Wisły w rejonie Płocka i Zbiornika Włocławskiego w ubiegłym roku w okolicy miejscowości Maszewo wydobyto 36 tys. metrów sześciennych osadu, a w samym Płocku, w pobliżu Mostu Solidarności, usunięto 100 tys. metrów sześciennych. Koszt prac wyniósł wówczas 700 tys. zł.
Według szacunków, ilość osadu spływającego każdego roku z górnego biegu Wisły w rejon Płocka i Zbiornika Włocławskiego to ok. 1,5 mln metrów sześciennych. Skutkiem jest systematycznie wypiętrzanie dna rzeki, co przy wezbraniach zwiększa groźbę powodzi, także w okresie zimy, kiedy powstałe skupiska piasku mogą blokować swobodne spływanie lodu i śryżu, doprowadzając do powstawania zatorów. Systematycznego pogłębiania Wisły w rejonie Zbiornika Włocławskiego i powyżej niego, w ramach stałych działań przeciwpowodziowych, domagają się okoliczni mieszkańcy, w tym działający od 2012 roku w powołanym wówczas Stowarzyszeniu Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej.
Pogłębianie Wisły w rejonie Zbiornika Włocławskiego i powyżej niego rozpoczęto po powodzi w lutym 1982 roku tzw. powodzi stulecia. W wyniku zatoru lodowego na rzece zalana została lewobrzeżna część Płocka – Radziwie oraz kilka okolicznych miejscowości. Według Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, powódź ta była największą i jednocześnie najgroźniejszą powodzią zatorową w Polsce w XX wieku. Rzeka zalała wtedy ok. 10 tys. hektarów gruntów i ponad 5 tys. budynków. Ewakuowano ok. 14 tys. ludzi i ok. 12 tys. sztuk zwierząt. Kolejną ogromną tragedią była powódź w 2010 roku. Najbardziej wówczas ucierpiały gminy Gąbin i Słubice. Wezbrane wody Wisły zalały około 6 tys. hektarów, ewakuowano ponad 2,5 tys. osób i ponad 2,3 tys. zwierząt.
Źródło: PAP
Fot: TVNMeteo.pl