Trwa kolejna doba poszukiwań 42-letniego Radosława Kolasińskiego podejrzewanego o zabójstwo trzech chłopców. – Płockich mundurowych wspomagają policjanci z województwa mazowieckiego, a także inne służby. Komunikat o prowadzonych poszukiwaniach podejrzewanego opublikowany został przez wiele jednostek w kraju. Do działań poszukiwawczych zaangażowano policyjny helikopter oraz specjalistycznie wyszkolone psy, drony i inne metody technicznego wsparcia poszukiwań. Przyjęto kilka hipotez, które są weryfikowane – informuje Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Do zbrodni doszło w minioną środę w jednym z domów jednorodzinnych w Płocku. Nie żyje trzech chłopców wieku od 8 do 12 lat. Sprawą natychmiast zajęli się śledczy, którzy ustalają przyczyny, przebieg i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Czynności nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Płocku. Już w pierwszej godzinie od odnalezienia zwłok chłopców rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny podejrzewanego o dokonanie zbrodni.
Poszukiwanym jest 42-letni Radosław Kolasiński. – Mężczyzna porzucił pojazd w miejscowości Wykowo w rejonie rzeki Wisła, dalej ucieczkę kontynuował pieszo. – Na miejscu odnalezienia pojazdu prowadzone były intensywne czynności poszukiwawcze. Przeczesanych zostało kilkaset hektarów terenu znajdującego się w bezpośrednim rejonie porzuconego citroena. W działaniach zaangażowany był dwukrotnie policyjny helikopter z kamerą termowizyjną, psy tropiące oraz specjalna grupa poszukiwawcza wraz z tzw. psami maintraingowymi. Są to specjalnie szkolone psy, które pracują tzw. górnym wiatrem, czyli wyłapują molekuły zapachowe unoszące się nad ziemią. W odróżnieniu od „tradycyjnych” psów służbowych, które pracują na świeżych śladach (kilku- lub kilkunastogodzinnych), są w stanie wypracować ślad pozostawiony przez człowieka dużo wcześniej – wyjaśnia Lewandowska.
Policjantka zaznacza, że funkcjonariusze sprawdzają wszystkie sygnały, jakie wpływają do płockiej jednostki policji. W kwestii poszukiwań podejrzanego przyjęto kilka hipotez, które skrupulatnie są weryfikowane. – Na obecnym etapie nie udzielamy informacji o prowadzonych czynnościach operacyjno-rozpoznawczych i stosowanych środkach i metodach ich realizacji – podkreśla.