Płockie Święto Pracy. Nie zabrakło gorzkich słów i…pomidorówki

Święto 1 Maja na płocką Starówkę przyciągnęło mnóstwo płocczan. Do późnych godzin wieczornych na Starym Rynku rozbrzmiewała, łatwo wpadająca w ucho, muzyka. A że pogoda była iście majowa, więc i nastroje weselsze. Sporo osób przed małą sceną nawet tańczyło.

Obchody Święta Pracy w Płocku zorganizował Sojusz Lewicy Demokratycznej. Uroczystości związane ze świętem, oficjalnie rozpoczęły się przy pomniku Władysława Broniewskiego, gdzie przewodnicząca płockich struktur SLD, Litosława Koper powitała działaczy partyjnych.

– Po raz kolejny spotykamy się w czasie trudnym dla naszego kraju i dla polskiej Lewicy. Zeszłoroczny maraton wyborczy nie był dla nas najszczęśliwszy. Nieudany eksperyment w wyścigu o urząd prezydenta, a później porażka w jesiennych wyborach parlamentarnych sprawiły, że w polskim Sejmie nie ma reprezentantów Lewicy – mówiła szefowa płockiego SLD.

– Bardzo szybko okazało się, że zwycięska prawica, w czasie kampanii wyborczej pełna socjalnych haseł po zdobyciu pełni władzy przystąpiła to totalnego zawłaszczania państwa. Trybunał konstytucyjny, media publiczne, praktycznie wszystkie urzędy centralne, spółki skarbu państwa, a nawet wspaniałe, polskie stadniny stały się niczym więcej jak tylko łupem dla ludzi, których jedynym atutem jest posiadanie odpowiedniej partyjnej legitymacji – nie szczędziła w swoim przemówieniu słów krytyki pod adresem partii rządzącej.

– Przykładów nie musimy daleko szukać. Dzisiaj wieczorem w amfiteatrze rozpocznie się Płocka Noc Kabaretowa, która przez lata była transmitowana przez telewizję publiczną. W tym roku Telewizja się wycofała, bo zwyczajnie nie znosi krytyki – podkreśliła.

Po złożeniu kwiatów przy pomniku, pochód pierwszomajowy ruszył ulicą Kościuszki. Warto wspomnieć, że marszowi towarzyszyła orkiestra dęta, która przyciągała uwagę przechodniów, którzy robili zdjęcia i nagrywali wydarzenie. Następnie działacze SLD złożyli kwiaty na Płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Następny postój pochodu był przy płycie upamiętniającej Jolantę Szymanek-Deresz, tragicznie zmarła posłankę.

Po oficjalnych obchodach wszyscy zostali zaproszeni na Piknik Rodzinny, który odbywał się na Starówce. Tam na uczestników imprezy czekała bezpłatna pomidorówka, a także kiełbaski z grilla. Była też wesoła muzyka i sporo atrakcji dla dzieci. Pogoda była piękna i piknik przyciągnął mnóstwo płocczan. A zabawa na Starym Mieście trwała do późnych godzin wieczornych.

 

 

Fot. RK