Płockie derby dla SMS-u

Wygrał zespół lepszy – przyznał z rozbrajającą szczerością trener Jutrzenki Jarosław Stawicki po meczu, w którym jego podopieczne uległy SMS-owi.

Sztab szkoleniowy Jutrzenki mógł skorzystać zaledwie z jedenastu zawodniczek, tymczasem trenerzy SMS-u mogli wpisać do protokołu pełną szesnastkę. Porównanie składów obu drużyn mogłoby sugerować, że zdecydowanymi faworytkami będą podopieczne trenera Andrzeja Marszałka. Ale Jutrzenka, mimo braku kilku kluczowych zawodniczek, wcale nie zamierzała rezygnować z walki o zwycięstwo. Tym bardziej, że dwupunktowa zdobycz byłaby jednoznaczna z zakończeniem sezonu na bardzo wysokim, piątym miejscu.

Wynik meczu otworzyła Patrycja Szyszkowka, lecz do wyrównania błyskawicznie doprowadziła Martyna Borysławska. Kilka kolejnych akcji nie przyniosło zmiany rezultatu. Konto SMS-u nie powiększało się za sprawą świetnie dysponowanej Doroty Dobrowolskiej, która niemal zaczarowała bramkę Jutrzenki. Gdyby jej grające w polu koleżanki potrafiły kończyć kontrataki, mogłyby wyjść na kilkubramkowe prowadzenie. Niestety, skuteczność nie była w tym meczu atutem Jutrzenki.

Co nie udało się jednym, powiodło się drugim. SMS wykorzystał ofensywną słabość rywala, powoli, ale systematycznie powiększając swoją przewagę. Kiedy sięgnęła ona sześciu oczek, trener Andrzej Marszałek mógł pozwolić sobie na kilka roszad w składzie. Rezerwowe nie były tak kreatywne, jak zawodniczki z pierwszej siódemki, dzięki czemu Jutrzenka zniwelowała przewagę do czterech bramek. A była szansa, aby różnica stała się jeszcze mniejsza. Niestety, trzy zepsute kolejno kontrataki rozwiały nadzieję gospodarzy na korzystny wynik pierwszej połowy. Sytuacja Jutrzenki mogła być nawet gorsza, ale chwilę przed zakończeniem pierwszej części gry Dorota Dobrowolska obroniła rzut karny egzekwowany przez Aleksandrę Kwiecińską.

Początek drugiej połowy to dwie bramki Jutrzenki i ciąg dalszy popisów Doroty Dobrowolskiej, która popisała się kolejnymi doskonałymi interwencjami. Dwukrotnie poradziła sobie nawet (i to w sytuacjach sam na sam) z grającą w seniorskiej reprezentacji Polski Anetą Łabudą.

Niestety, i tym razem doskonała gra bramkarki nie przełożyła się na wynik całego zespołu. – Graliśmy zbyt indywidualnie w ataku pozycyjnym, aby marzyć o wygraniu tego meczu – nie ukrywał po końcowej syrenie trener Jarosław Stawicki. – Z drugiej strony nie mogę jednak nie zauważyć, że jak na taki stan kadrowy, w jakim nasz zespół znalazł się w końcowej fazie rozgrywek, dziewczyny zagrały niezwykle ambitnie. I za to chciałbym im serdecznie podziękować.

SMS zakończył sezon 2013/2014 na siódmym miejscu z dorobkiem 20 punktów. Ekipa Szkoły Mistrzostwa Sportowego wygrała dziewięć meczów, dwa zremisowała i jedenastokrotnie schodziła z boiska pokonana.

Z dokładnie takim samym dorobkiem rozgrywki zakończyła również Jutrzenka, która sklasyfikowana została na ósmej pozycji. O tym, że podopieczne trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego zakończyły sezon oczko niżej niż SMS decydował sobotni mecz między tymi zespołami.

SMS do sezonu 2014/2015 przystąpi w nieco przemeblowanym składzie, bo tegoroczne maturzystki wrócą do swoich macierzystych klubów lub trafią tam, gdzie dostaną ciekawe oferty kontraktowe. Ich miejsce zajmą zawodniczki, które w minionym sezonie uczyły się w gimnazjum, występując w ekipie SMS II lub trafią do liceum dzięki naborowi.

Jutrzenkę czeka zaś bardzo gorący okres. I nie chodzi to względy czysto sportowe, ale raczej o organizacyjne. Wiadomo, że klub może opuścić część najbardziej doświadczonych zawodniczek, zaś pozostałe nie mogą do końca być pewne swojej przyszłości. Jeżeli władzom klubu nie uda się pozyskać strategicznego sponsora, sytuacja finansowa Jutrzenki będzie niezwykle ciężka.

 

MMKS Jutrzenka Płock – SMS ZPRP Płock 21:27 (11:15)

Jutrzenka: Dobrowolska, Pietrzak – Waszkiewicz, Mokrzka 8, Dyszkiewicz, Gieras 1, Rędzińska 1, Borysławska 5, Krysiak 4, Jasińska 2, Pawłowska

SMS: Januchta, Sarnecka – Łabuda 4, Fryc, Nocuń 4, Szyszkowska 1, Kwiecińska 7, Świerżewska 4, Rosiak 3, Suchy, Urbańska 1, Szczechowicz 1, Piwowarczyk 2, Nosek, Cygan