Podczas poniedziałkowej trąby powietrznej bardzo ucierpiała baza Płockiego Rejonowego WOPR. Zniszczenia są bardzo duże. Zostały poważnie uszkodzone trzy łodzie ratownicze, które służyły do patrolowania brzegów Wisły i zabezpieczania imprez na plaży. W pomoc płockim ratownikom wodnym zaangażował się prezydent Andrzej Nowakowski.
– Nasze statki mają zalane silniki, połamane kadłuby, podarte pontony i dziś nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa mieszkańcom. Nie mamy sprzętu, aby prowadzić nasze działania – mówił podczas konferencji prasowej w ratuszu Cezary Obczyński, prezes płockiego WOPR.
Z kolei włodarz miasta poinformował dziennikarzy o pomocy dla woprowców. Miasto wsparło starania WOPR o bezpłatne użyczenie karetki wodnej, którą dysponuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Płocku. Zgodę na jej udostępnienie udało się uzyskać i od 1 lipca będą nią pływali ratownicy wodni.
Środki na użytkowanie tej łodzi WOPR pozyskał z konkursu ofert na zapewnienie bezpieczeństwa i porządku na Wiśle. Wyniki konkursu, który co roku rozpisuje urząd miasta, poznaliśmy dziś. Część z przyznanych w nim 50 tys. zł, ratownicy będą mogli przeznaczyć na remont swoich jednostek pływających. Także dziś, został otwarty przetarg na zakup łodzi ratunkowej dla płockiego WOPR. To mieszkańcy w szóstej edycji Budżetu Obywatelskiego Płocka wybrali ten projekt. Nowa jednostka będzie miała ok. 7,5 metra długości, silnik o mocy 200 KM i kabinę, która osłoni ratowników i poszkodowanych przed kaprysami Wisły. Będzie ważyć ok. 2 tony. Koszt jej zakupu to blisko 400 tys. zł.
Trwa również publiczna zbiórka pieniędzy na remont uszkodzonych statków ratowniczych, zorganizowana przez WOPR. Za pośrednictwem tej strony każdy może wpłacić swój datek. Potrzeba co najmniej 60 tys. zł. Ile dokładnie dowiemy się już wkrótce, bo pierwsza z pływających jednostek pojechała do Wejherowa do producenta, który oceni powstałe szkody.
Źródło i fot: UMP.