Policjanci tłumaczą dlaczego nie poprzestają na apelach. – Każdej podjętej przez funkcjonariuszy interwencji związanej z łamaniem zakazów, towarzyszą różne okoliczności. Płoccy policjanci zdroworozsądkowo podchodzą do podjętych interwencji, które w nielicznych przypadkach kończą się mandatami bądź wnioskami do sądu.
Wskazują, że policjantów można spotkać w oznakowanych radiowozach, inni pełnią służbę w patrolach pieszych wraz z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej, kryminalni nadal zajmują się zwalczaniem przestępstw, z kolei na Wiśle policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego pełnią służbę, aby monitorować sytuację również na terenach przywodnych. Reasumując, wciąż dbają o bezpieczeństwo, spokój i porządek publiczny. Jednak z racji trwającej pandemii, zajmują się także kontrolą przestrzegania wprowadzonych obostrzeń zarówno na lądzie, jak i na wodzie, korzystając również z drona. Dodają, że przestrzeganie tych obostrzeń jest istotne z uwagi na „zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa”.
Na filmie, który jest dostępny pod tym linkiem, miasto wygląda na całkowicie opustoszałe – nikogo na molo, w pasażu Roguckiego, przy Orlen Arenie, na promenadzie…
– W ciągu ostatnich dni policjanci przy pomocy drona, z powietrza, monitorowali czy mieszkańcy stosują się do obowiązujących obostrzeń dotyczących przemieszczania się oraz gromadzenia. Minione tygodnie dają podstawę, aby stwierdzić, że zdecydowana większość mieszkańców miasta oraz powiatu stosuje się do obowiązujących zakazów oraz nakazów, w tym dotyczących zakrywania ust i nosa – podkreślają. – Jednak nie poprzestajemy na apelach, ponieważ przestrzeganie zasad bezpieczeństwa pozwoli nam wszystkim na szybszy powrót do nowej rzeczywistości.
Na koniec zawarto również apel do wszystkich mieszkańców Płocka i powiatu płockiego: – To od nas wszystkich zależy, kiedy zakończymy walkę z wirusem.
Fot. Pixabay