Nie zatrzymał się na czerwonym świetle, ominął pojazd, który przepuszczał ludzi na przejściu dla pieszych. Na domiar złego nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. – Nic się nie stało – oznajmił policjantom, przez których został zatrzymany.
Jadący ulicą Kwiatka nieoznakowanym radiowozem funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Płocku zauważyli, że na jednym ze skrzyżowań kierowca forda mondeo nie zatrzymał się chociaż sygnalizator pokazywał czerwone światło. Policjanci ruszyli więc za pojazdem, który złamał przepisu. Chwilę później na ulicy Kolegialnej kierowca forda na przejściu dla pieszych przy ulicy Gradowskiego ominął pojazd, który zatrzymał się, aby przepuścić ludzi znajdujących się już na pasach.
Pirat drogowy został zatrzymany na Kolegialnej w bezpiecznym miejscu. 61-letni płocczanin prowadzący pojazd z pasem bezpieczeństwa zapiętym za siedzeniem nie widział w swoim zachowaniu niczego niewłaściwego. – Przecież nic się nie stało – powiedział do policjantów, gdy usłyszał, dlaczego został zatrzymany.
– Za popełnione wykroczenia, stanowiące zagrożenie dla innych użytkowników ruchu, funkcjonariusze zatrzymali kierującemu prawo jazdy zgodnie z art. 86 par 3 kodeksu wykroczeń w związku z art. 135 Ustawy „Prawo o ruchu drogowym” – informuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji.