Maria Pakulnis recytowała poezje, Edward Wolanin na fortepianie grał kompozycje Fryderyka Chopina. A po zakończeniu koncertu odbył się wernisaż wystawy zdjęć Haliny Płóciennik.
Maria Pakulnis nie ukrywa, że aktorstwo to jej wielka pasja. Debiutowała, jeszcze jako studentka, w „Dolinie Issy” Tadeusza Konwickiego. Ma na swoim koncie wiele znaczących ról teatralnych i filmowych. – Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którym chce się chodzić do teatru – mówi aktorka. – Szkoda tylko, że nie każdy chętny może obejrzeć takie koncerty jak dzisiejszy. Wiele osób odeszło od kasy, bo zabrakło biletów. Podczas Koncertu Chopinowskiego Maria Pakulnis recytowała poezje Haliny Poświatowskiej, Kazimierza Wierzyńskiego, Anny Achmetowej, Jana Twardowskiego, Emilii Dickinson.
Doskonale znany Edward Wolanin w sannickim pałacu koncertował już wiele razy. Zawsze przyjmowany jest z jednakową serdecznością. Tym razem można było w jego wykonaniu usłyszeć chopinowskie polonezy i nokturny oraz andante espinato.
Dopełnieniem dnia był wernisaż ekspozycji fotograficznych dokonań Haliny Płociennik, artystki obdarzonej wyjątkową spostrzegawczością i wrażliwością, autorki albumów poświęconych Płockowi i Mazowszu.