Nafciarze rozegrali pierwszy sparing pod wodzą nowego trenera Manolo Cadenasa. Pewnie pokonali Nielbę Wągrowiec 36:24 (20:10).
Co powiedział po tym spotkaniu kapitan Orlen Wisły Adam Wiśniewski? – Nie jest źle. Szybko udało nam się wskoczyć na różnicę 5-6 bramek, później na 10-11 – mówi „Gadżet”. – Wiadomo, że na takim etapie na jakim jesteśmy zdarzyło nam się kilka błędów, ale to chyba dlatego, że jeszcze szybciej chcieliśmy przyspieszyć i jeszcze bardziej odskoczyć rywalom. Z większości rzeczy możemy być chyba zadowoleni, ale z drugiej strony nie ma co się bardzo cieszyć, bo to tylko pierwszoligowa drużyna.
Momentami obrona Wisły pracowała naprawdę bardzo dobrze. Do tego stopnia, że nielbiści zupełnie nie mieli pomysłu co zrobić, a płocczanie raz po raz zaliczali przechwyty. – Trenujemy bardzo dużo obrony na treningach. Trenera Cadenas stara się dużo nam tłumaczyć – dodaje Wiśniewski. – Jak było widać jest duża poprawa do tego co było, a z meczu na mecz powinno to wyglądać jeszcze lepiej.
Zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie płocczanie doprowadzali do wielu sytuacji, gdzie z mieli okazję do rzutu zupełnie nie atakowani przez rywali. – No i w takich sytuacjach, kiedy ma się za dużo miejsca to zbyt wiele myśli przychodzi do głowy – żartuje kapitan Wisły. Po chwili dodaje już poważnie. – Tak staramy się grać, żeby mieć jak najwięcej miejsca do rzutu, bo wtedy wiadomo, że jest łatwiej. Cieszymy się, że to wychodzi.
O godz. 18 płocczanie rozegrają drugie spotkanie dzisiejszego dnia z SPR Wybrzeżem Gdańsk. – Jest to pretendent do gry w Superlidze, ale to również nie powinien być dla nas trudny przeciwnik. Jest piątek, więc traktujemy to jakbyśmy mieli dwa treningi rano i wieczorem, więc na pewno nie będziemy zmęczeni – kończy skrzydłowy Wisły.
Na pewno na plus należy zaliczyć obronę i łatwość zdobywania goli przez Wisłę, czyli to czego już dawno w Płocku brakowało. Na minus na pewno gra młodego Mateusza Góralskiego, który zaliczył 4 bramki na 10 rzutów, a pozycje miał naprawdę wyśmienite. Choć po jego ustawianiu się i szybkości można stwierdzić, że jeśli poprawi skuteczność w przyszłości Wisła będzie miała z niego pożytek.
Tekstowa relacja live z meczu tutaj.
Orlen Wisła Płock – MKS Nielba Wągrowiec 36:24 (20:10)
Orlen Wisła: Šego, Morawski – Ghionea 6, Syprzak 5, Nenadić 5,Wiśniewski 4, Góralski 4, Nikčević 3, Jurkiewicz 2, Toromanović 2, Piechowski 1, Eklemović 1, Kavaš 1, Kwiatkowski 1, Lijewski