Wielominutową owacją dziękowała publiczność zgromadzona na niedzielnym Koncercie Chopinowskim Piotrowi Latoszyńskiemu i Grażynie Szapołowskiej za ich wspaniały występ.
Lipcowy koncert ściągnął tak wielką publiczność, że organizatorzy musieli dostawiać krzesła na tarasie i instalować tam aparaturę nagłaśniającą. Znakomita aktorka czarowała wszystkich fragmentami swoich książek „Ścigając pamięć” i „Poza mną”. Maestro Latoszyński zaś przerwy w recytacjach wykorzystywał, aby pieścić uszy słuchaczy delikatnymi dźwiękami fortepianu. Kiedy skończyli, owacje wydawały się nie mieć końca.
Publiczność z radością przyjęła informację, że będzie można kupić książki Grażyny Szapołowskiej, a nawet liczyć na autograf i dedykację.
Zgodnie z wieloletnia tradycją po koncercie można było wziąć udział w wernisażu. Tym razem otwierana była wystawa „Grające, tańczące”, na którą złożyło się szesnaście obrazów Justyny Majewskiej, prezentujących przede wszystkim wirujące na tle jaskrawych kolorów wielokolorowe postaci.
Na terenie zespołu pałacowo-parkowego im. Fryderyka Chopina odbyła się również tradycyjna Niedziela Sannicka. Podczas 46. Już edycji tej niezwykłej imprezy można było zapoznać się z wytworami ludowej kultury z różnych stron naszego kraju. Ale również wziąć udział w zabawie, której początkiem stał się występ Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca Sanniki.
Od niedzieli w sannickim parku oglądać można rzeźbę Bartłomieja Kurzei, która przedstawia Fryderyka Chopina z guwernantką państwa Pruszaków (budowniczych Pałacu) przy fortepianie. Brązowy monument to nawiązanie do pobytu kompozytora w Sannikach w 1828 roku. Doszło wówczas do nieporozumienia, a Chopin został posądzony, że jest ojcem dziecka guwernantki. Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła.