Po niewątpliwym sukcesie czerwcowych zawodów, a dokładnie trzeciej i czwartej rundy Drift Masters Grand Prix 2016, najlepsi zawodnicy ligi w miniony weekend wrócili do Płocka, aby zwieńczyć tegoroczny sezon.
Zanim jednak drifterzy po raz drugi w tym roku zawitali na stadion piłkarskiej Wisły, to przyszło im odwiedzić trzy inne miasta: podwarszawski Nadarzyn, łotewską Rygę oraz Gdańsk, w których odbyło się sześć kolejnych rund DMGP. Do rozegrania zostały więc jedynie dwie płockie i ostatnie rundy – jedenasta i dwunasta.
Jedenastej – na nieszczęście organizatorów i uczestników – towarzyszyły naprawdę ciężkie warunki. Padający deszcz bardzo mocno utrudniał sprawę i to nie tylko zawodnikom, ale także kibicom, których tym razem zasiadło na trybunach niewielu. Można powiedzieć, że niesprzyjająca, jesienna aura dała się we znaki każdemu, kto w sobotę po godzinie 18.00, zdecydował się przyjść na obiekt przy Łukasiewicza 34.
Na trybunach obecni byli najwytrwalsi, a z mokrym torem najlepiej poradzili sobie zawodnicy Budmat Auto Drift Team – James Dean i Piotr Więcek, którzy zmierzyli się w finale A. Z tego starcia górą wyszedł Irlandczyk, który wcześniej pokonał zwycięzcę finału B – Grzegorza Hypkiego. Zawodnik Dift Warriors walkę o miejsce na najniższym stopniu podium 11. rundy DMGP wygrał z Marcinem Mospinkiem z Redux Team.
Dzień później, a więc w niedzielę, pogoda była łaskawsza i w końcu udało się… zaobserwować dym z opon, nieodzowny element każdych zawodów driftingowych. Na suchym torze skład Top 4 zmienił się nieznacznie. Miejsce Mospinka zajął Paweł Trela z Team Trela, który w pojedynku o trzecie miejsce uległ Deanowi. Finał ostatniej rundy DMGP 2016 wygrał Hypki, wyprzedzając Więcka. Płocczanin drugi raz z rzędu musiał zadowolić się drugim miejscem, które jednocześnie było jego dziewiątym podium w sezonie.
To wszystko zapewniło mu trzecie z rzędu zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, która w tym roku została zdominowana przez Budmat Auto Drift Team. Oprócz Więcka (1 089 punktów) na podium stanęli jego dwaj koledzy z zespołu: Irlandczyk Deane (1 032 punkty) oraz Dawid Karkosik (961 punktów).
Fot. Jerzy Szablewski