Ośrodek radioterapii w Płocku prawie gotowy. Jedni “obiecywali złote góry”, inni pobudowali. Swoisty test z wiarygodności

Nikt w Płocku i jego okolicach nie ma wątpliwości, że brakuje w mieście placówki, w której leczeni byliby pacjenci z chorobami nowotworowymi. Wiadomo, że w mieście mamy wysoką zachorowalność na choroby onkologiczne. A co najgorsze, bardzo wysoką umieralność. Pacjenci muszą szukać pomocy w ośrodkach leczenia onkologicznego w Bydgoszczy, Łodzi czy Warszawie. Wszystko wskazuje na to, że niebawem się to zmieni.

Kilka dni temu na stronie internetowej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku pojawiła się informacja, że “w przyszłym miesiącu [wrzesień – przyp. red.] zakończą się prace budowlane związane z budową Ośrodka Radioterapii na terenie Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. We wnętrzach nowo wzniesionego pawilonu trwają już ostatnie prace wykończeniowe”.

Ile to wszystko kosztuje i skąd są pieniądze?

Są zatem powody do zadowolenia, chociaż nikt z czytających ten tekst, pewnie nigdy nie chciałby przekroczyć murów placówki. Ale to już zupełnie odrębny temat. Póki co, po wielu latach oczekiwań i starań z dumą można przyznać, że Płock będzie miał na swoim terenie centrum leczenia chorób nowotworowych. A to co należy podkreślić w tej sytuacji, placówka powstaje dzięki stuprocentowemu zaangażowaniu Samorządu Województwa Mazowieckiego, którego marszałkiem jest Adam Struzik, wywodzący się z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

– Całkowity koszt budowy w kwocie 83 mln zł pochodzi ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego – mówi Dziennikowi Płockiemu Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Szef placówki podkreśla, że kolejne 49,5 mln zł, które jest potrzebne, aby wyposażyć nowo powstałe centrum, również szpital otrzymał od samorządu województwa.

Kwiatkowski dodaje, że w tej chwili trwają przetargi na zakup specjalistycznej aparatury, która będzie stanowiła wyposażenie ośrodka. – Na zakup sprzętu medycznego mamy 49,5 mln zł. Czy to wystarczy? Trudno powiedzieć. Mam jednak nadzieję, że do końca roku uda nam się wyposażyć placówkę – zaznacza dyrektor szpitala. Realne szanse na przyjęcie przez ośrodek pierwszych pacjentów – według Kwiatkowskiego – w pierwszym kwartale 2024 r.

Wiemy, że marszałek Adam Struzik kierował prośby o sfinansowanie zakupu niezbędnego sprzętu do ministerstwa zdrowia. Dopytujemy zatem dyrektora, czy przyniosły jakiś efekt? – Nie spotkały się z żadnym odzewem – odpowiedział Kwiatkowski. Zaznaczył, że “pomimo tego, że Płock widnieje przecież na mapie potrzeb zdrowotnych w zakresie onkologii”. Zatem rządzący nie dołożyli – póki co – do powstającej w Płocku nowoczesnej placówki ani grosza. 

Marszałek przelicytował, licząc na…

– Ta inwestycja jest na mapie potrzeb zdrowotnych, jest zatwierdzona przez ministra zdrowia i teraz oczekujemy konkretnego wsparcia – mówił marszałek Adam Struzik w styczniu 2023 r. na konferencji prasowej, poświęconej etapowi prac budowy ośrodka radioterapii. – Panie ministrze bardzo serdecznie prosimy o tą pomoc. O to, aby znalazły się pieniądze na wyposażenie ośrodka. Uważam, że politycy partii rządzącej, jeśli są konsekwentni i szanują obywateli całego subregionu płockiego i województw sąsiednich, to w tym procesie pomogą. Zapytamy ich o to w kampanii wyborczej – zaznaczył wówczas Struzik. Marszałek zwracał się w apelu o około 50 mln zł.

Dziś już wiemy, że marszałek przelicytował, licząc na jakąkolwiek pomoc czy spełnienie obietnic wyborczych przez rządzących. Nie da się ukryć, i wszyscy o tym pisali, a Struzik podczas styczniowej konferencji przypomniał: – Cztery lata temu podczas kampanii wyborczej, kiedy była dyskusja, jak zbudować ten ośrodek radioterapii w Płocku, to ówczesny minister zdrowia, pan Łukasz Szumowski, obiecywał tutaj złote góry.

Przypomnijmy, że Łukasz Szumowski (Prawo i Sprawiedliwość) startował jako “jedynka” z listy PiS do Sejmu z okręgu płocko-ciechanowskiego. W tej chwili nie jest ani ministrem, ani nawet posłem. Szumowski zrezygnował z politykowania. Obecnie, według danych na stronie Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie, jest jego dyrektorem.

Warto przypomnieć, że nie tylko z ust Szumowskiego padały obietnice, do spełnienia których nigdy nie doszło. W 2018 roku obecna radna, wówczas kandydatka PiS na prezydentkę Płocka, Wioletta Kulpa (Prawo i Sprawiedliwość) również nie ominęła tematu potrzeb onkologicznych. We wrześniu 2018 roku zapowiedziała budowę Miejskiego Centrum Diagnostyki i Profilaktyki Onkologicznej, które miałoby działać w strukturach Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Według radnej projekt miał być realizowany przy współpracy finansowej Orlenu. Niestety z mowy o budowie, zostały tylko… słowa.

A Orlen, nie można powiedzieć, bo się “postarał”. Wdrożono prozdrowotny program, w realizację którego zaangażowano tylko i wyłącznie dwie… warszawskie placówki. A mianowicie Narodowy Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc. Także pacjent musi dojechać do stolicy.

PiS obiecywało, a PSL i PO się dogadało i… wybudowało

Należałoby powiedzieć, że znów idą wybory. Znów z ust polityków padnie tysiące słów i mnóstwo obietnic. Ale może po prostu niech płocczanie i mieszkańcy powiatu postawią na – tak ważną – wiarygodność.

Obecny na styczniowej konferencji przed centrum radioterapii prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski (Platforma Obywatelska) dziękował marszałkowi województwa, za determinację, zaangażowanie i właśnie wiarygodność.

Przypomniał, że współpraca pomiędzy samorządami Mazowsza oraz Płocka od wielu lat w równych dziedzinach owocuje wieloma ważnymi inwestycjami. – Ta inwestycja dla mieszkańców Płocka i regionu jest oczekiwaną i chyba najważniejszą – mówił o powstającej placówce. – Dziękuję za doskonałą współpracę z panem dyrektorem, bo właściwie wszystkie kwestie związane z pozwoleniami przebiegały bez zakłóceń. Wszyscy mamy świadomość, że jest to bardzo potrzebna inwestycja i bardzo ważny cel.

– Pan marszałek wspomniał o wiarygodności. Oczywiście, to co razem realizujemy dla mieszkańców Płocka i regionu konsekwentnie wykonujemy, dotrzymując słowa – kontynuował Nowakowski. – Natomiast te deklaracje, które padały kilka lat temu, wierzę, że pamiętają nie tylko mieszkańcy Płocka i regionu.

Fot. Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku.