We wtorek, 7 kwietnia około godz. 22.00 w wielu domach zamykano wszystkie okna, aby nie czuć nieprzyjemnej woni. Nie brakowało w mediach społecznościowych komentarzy, a tam pojawiały się porównania do gnojówki, obornika, wylanego na pole nawozu, szamba, które wybiło, a nawet „odkażania powierza przed koronawirusem”.
Wiadomości o uciążliwości odorowej zarówno w Płocku, jak i na terenie powiatu, trafiły również do redakcyjnej skrzynki. W środę wysłaliśmy w tej sprawie pytania do PKN Orlen (wciąż czekamy na odpowiedź), a także skontaktowaliśmy się telefonicznie z kierowniczką płockiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Katarzyną Jasińską, która przyznała, że we wtorek w nocy faktycznie odczuwalny był „ostry, drażniący zapach”. Jednocześnie wysłaliśmy do delegatury screeny z aplikacji pokazującej pomiary dla dwóch stacji na terenie Płocka: przy ul. Reja i Królowej Jadwigi. O ile dane z tej pierwszej nie wskazywały na jakiekolwiek przekroczenia norm w zakresie jakości powietrza, tak z tej drugiej wskazywały na znaczny pik benzenu.
Kierowniczka płockiej delegatury WIOŚ poinformowała nas, że w zeszłym tygodniu również odnotowano pik benzenu (na co wskazały dane z tej samej stacji przy ul. Królowej Jadwigi), dlatego zwrócili się z tą sprawą do PKN Orlen. Zapewniono, że na terenie Zakładu Produkcyjnego w tym czasie nic złego się nie działo.
W środę, 8 kwietnia inspektor WIOŚ przeprowadził analizę danych meteorologicznych i wskazań urządzeń pomiarowych znajdujących się na stacjach przy ul. Mikołaja Reja i Królowej Jadwigi.
– Przeprowadzona analiza wskazała, że w okresie wystąpienia uciążliwości, czyli 7 kwietnia około godz. 22.00, dominował wiatr północny, powodujący przemieszczanie mas powietrza znad części Zakładu Produkcyjnego PKN Orlen S.A. w Płocku nad obszar miasta Płocka. W tym czasie na obu stacjach zlokalizowanych na terenie Płocka odnotowano wyraźny pik benzenu – mówi Katarzyna Jasińska.
O godz. 22.00 stacja przy ul. Królowej Jadwigi wskazywała na 10,6 µg/m³, z kolei stacja przy ul. Reja na 2,3 µg/m³. Trzeba jednak przypomnieć, że dla benzenu mamy poziom dopuszczalny uśredniony dla okresu jednego roku, wynoszący 5 µg/m³, dlatego – mimo że wartość jednogodzinna stężenia tego zanieczyszczenia w powietrzu, wskazana na stacji przy ul. Królowej Jadwigi, przekroczyła ten poziom – nie można stwierdzić, że nastąpiło przekroczenie normy jakości powietrza.
Także w kontekście piku benzenu w nocy, 7 kwietnia delegatura zwróciła się do przedstawicieli PKN Orlen „o przedstawienie sytuacji ruchowej w Zakładzie Produkcyjnym” we wskazanym czasie. W środę do godz. 15.00 taka odpowiedź nie wpłynęła.
– Dlatego nie można stwierdzić czy uciążliwość, która nastąpiła 7 kwietnia 2020 r. ma związek z działalnością prowadzoną na terenie Zakładu Produkcyjnego PKN Orlen i czy należy ją wiązać z pikiem benzenu – dodają w delegaturze WIOŚ. – Nie jest wykluczone, że na odczuwalną uciążliwość mogły mieć wpływ zabiegi agrotechniczne, które są prowadzone zazwyczaj w okresie wiosennym, a teren Zakładu Produkcyjnego jest otoczony terenami uprawnymi. Na północ od Zakładu znajdują się miejscowości o charakterze rolniczym. Przy występujących wówczas wiatrach masy powierza znad tych terenów uprawnych również przemieszczały się w kierunku obszaru miasta Płocka.
Fot. Jan Drzewiecki