– W punkcie Rzeka pomocy dla Ukrainy w Galerii Wisła nasi goście mogą poczuć namiastkę normalności, po traumie jakiej doświadczyli w wyniku wojny. Mogą wybrać i przymierzyć, to czego potrzebują, ale także – co niezmiernie ważne – porozmawiać z obsługą w swoim ojczystym języku. Koordynatorką punktu Rzeka pomocy dla Ukrainy jest pani Svitlana Shchebetun wolontariuszka z Ukrainy – mówił podczas otwarcia punktu prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
W piątek 25 marca rozpoczął działalność punkt z pomocą rzeczową dla uchodźców z Ukrainy, który znajduje w galerii handlowej Wisła. Każdy uchodźca z Ukrainy znajdzie tu nieodpłatnie ubrania, obuwie i zabawki, które przekazują mieszkańcy Płocka i północnego Mazowsza. Co bardzo ważne – punkt działa oparciu o wolontariuszy i zasady „non profit”, czyli za darmo.
Nietypowy „sklep” znajduje się na parterze galerii handlowej Wisła, która udostępniła na ten cel jeden ze swoich lokali. – Z pozoru to miejsce wygląda jak sklep, jednak to co go wyróżnia, to mówiąca po ukraińsku obsługa i asortyment – odzież, obuwie, zabawki, które nieodpłatnie może wybrać i przymierzyć każdy uchodźca z Ukrainy, który znalazł się w Polsce po 24 lutego w wyniku agresji Rosji na niepodległą Ukrainę – wyjaśnia Konrad Kozłowski z biura prasowego ratusza.
Pomysłodawcami, a także organizatorami są radna Daria Domosławska, wolontariuszka Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Płocku, radny Łukasz Pietrzak ze Stowarzyszenia Innovacja, Katarzyna Kucharska, dyrektor galerii Wisła, Urszula Lewandowska, prezes Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku w Płocku im. Janiny Czaplickiej, Jan Ulbrych z samorządu studentów Politechniki Warszawskiej Filia w Płocku oraz Svitlana Shchebetun wolontariuszka – koordynatorka sklepu, uchodźczyni z Ukrainy.
– Przewidujemy, że punkt będzie otwarty poniedziałki, środy, piątki, soboty w godz. 12-16. Punkt obsługują wolontariusze więc prośba o wyrozumiałość oraz o promowanie informacji, że każdy może pomóc. Jeśli masz wolną godzinę – wpadnij, segreguj z nami ubrania – mówi Daria Domosławska, wolontariuszka Rejonowego Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża.
Co można przynieść do „sklepu”? – Przede wszystkim odzież i obuwie wiosenne – już widać największe zainteresowanie obuwiem – zaznacza Łukasz Pietrzak. – Poza tym nową bieliznę, plecaki, torby, ręczniki, pościel, koce, zabawki, wózki i foteliki samochodowe – wylicza. – W punkcie nie są prowadzone zbiórki jedzenia i chemii – zaznacza. – Te zbiórki są organizowane przez organizacje przy ul. Misjonarskiej 22.
Organizatorzy proszą, aby wszystko przynosić wyprane i w miarę możliwości posegregowane. – Galeria udostępniła spory magazyn więc póki co, nie planujemy przerwy w zbieraniu darów – akcja trwa do odwołania – tłumaczy Pietrzak. – Jeżeli ktoś przyniesie dary, którymi chce się podzielić z uchodźcami proszę o zostawienie ich w punkcie obsługi klienta Galerii Wisła, który jest czynny od poniedziałku do soboty w godzinach 9 – 21. – Sklep jest zorganizowany tak, aby wziąć tylko potrzebne rzeczy, można je przymierzyć, nie wprowadzamy reglamentacji, żeby skorzystać ze sklepu wystarczy pokazać dokument, który wydany zostaje przy rejestracji uchodźców – wyjaśnia płocki radny. – Pamiętajmy nie sprzątamy szaf, tylko je przeglądamy, przynosimy rzeczy, które sami chcielibyśmy na siebie włożyć – apeluje.
Punkt Rzeka pomocy dla Ukrainy został zorganizowany dzięki zaangażowaniu płockich samorządowców, organizacji pozarządowych, wolontariuszy, przedsiębiorców oraz mieszkańców Płocka i regionu płockiego.
Fot. UMP.