Próżno szukać Polaków na liście zwycięzców turnieju XXII Płock Orlen Polish Open. Najbliżej końcowej wygranej – w tych pięciodniowych zawodach – była deblowa para Kamil Fabisiak – Tadeusz Kruszelnicki, która dopiero w finale uległa francusko-holenderskiej dwójce Frederik Cattaneo – Tom Egberink (4:6, 4:6).
Triumf dwóch najwyżej rozstawionych singlistów, którzy w deblu połączyli swe siły, nie może dziwić. Obaj panowie, tak jak przystało na faworytów, spotkali się ze sobą również w finale singla. Wówczas stanęli jednak naprzeciwko siebie, a górą okazała się być turniejowa jedynka Holender Egberink, który pokonał obrońcę trofeum Francuza Cattaneo (6:2, 4:6, 6:2).
To nie był koniec triumfów reprezentantów Holandii na kortach XXII POPO. W konkurencji quadów, rozgrywanej systemem każdy z każdym, najlepsza okazała się Dorrie Timmermans van Hall, która w ostatnim meczu pokonała Brytyjczyka Jamesa Shawa (6:2, 6:0). Tym zwycięstwem Timmermans van Hall zapewniła sobie pierwsze miejsce, ponieważ każdy inny wynik dałby wygraną Brytyjczykowi Richardowi Greenowi, z którym Holenderka zmierzyła się na otwarcie turnieju.
Całkowitą holenderską dominację mogła jeszcze potwierdzić Michaela Spaanstra. Na swoje nieszczęście uległa w finale Katharinie Kruger (5:7, 6:2, 4:6) i tytuł najlepszej singlistki XXII POPO pojedzie do Niemiec.
Dziennik Płocki był patronem medialnym turnieju.
Fot. Materiały organizatorów