Wciąż w mediach nie słabną echa pozbawiania przez Sejm immunitetu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, a już na tapecie pojawiła się kolejna postać z lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem chodzi o doskonale znanego w Płocku, byłego prezesa Orlenu, Daniela Obajtka. Lider PiS Jarosław Kaczyński stanął w obronie polityka. Do słów prezesa partii opozycyjnej odniósł się Orlen.
„Najwybitniejszy polski menedżer” – nazywa Jarosław Kaczyński Daniela Obajtka w sobotnim wpisie na platformie X. Prezes twierdzi dalej, że Obajtek „jest dzisiaj wściekle atakowany za to, że z polskiej firmy petrochemicznej zrobił koncern multienergetyczny, który zaczął się liczyć w Europie i na świecie”. Kaczyński apeluje dalej do wyborców, aby nie zapominać o Obajtku. „Wspierajmy!” – zaznacza. Wpis oznaczony jest hasztagiem murem za Obajtkiem.
Wśród słów Kaczyńskiego nie mogło oczywiście zabraknąć krytyki obecnie rządzących. Według prezesa PiS „Rząd Tuska niszczy nieustannie polską gospodarkę grupowe zwolnienia pracowników, wzrastające bezrobocie, problemy finansowe przedsiębiorców, także spółek Skarbu Państwa, brak inwestycji. Degradowanie polskiej gospodarki trwa w najlepsze, a wraz z nią człowieka, który pracował na jej sukces”.
Do postu dołączony jest plakat wzywający działaczy i wyborców partii na protest pod siedzibę Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Jak nieoficjalnie ustalił Onet w środę, 12 listopada, Daniel Obajtek ma się stawić właśnie w siedzibie tej Prokuratury. – Chodzi o sprawę korzystania z usług detektywów przez Orlen w czasie, kiedy Daniel Obajtek był jego prezesem. Spółka miała wydać na to blisko 3 mln zł. Możliwe, że usłyszy on zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej – czytamy na łamach portalu.
Orlen – krótko i na temat
Do słów Kaczyńskiego szybko odniosło się biuro prasowe Orlenu. Spółka zmieściła krótki komentarz na platformie X, który cytujemy w całości:

10 lat…
Jak informowała w grudniu ub.r. Prokuratura Generalna, chodziło o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z firmą wskazaną przez Obajtka. Z ustaleń prokuratora wynika, że wcześniej ta firma świadczyła usługi w zakresie osobistej ochrony Obajtka i jego majątku. Orlen miał wynajmować detektywów w latach 2019-2024 – przypomina Onet.
Dziennikarze portalu piszą dalej: – Wszystko wskazuje na to, że 12 listopada br. Obajtek może w prokuraturze usłyszeć zarzuty. Za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej może grozić nawet do 10 lat więzienia. Jeżeli oczywiście były prezes Orlenu przyjdzie.
Źródło: Onet.pl
Fot. Dziennik Płocki.

