Około dwóch tysięcy ludzi przyszło do Orlen Areny, aby zobaczyć pierwszy trening nafciarzy przed sezonem 2015/2016. Wśród ćwiczących byli dwaj nowi gracze – Dmitrij Zhitnikov i Bartosz Konitz. Zabrakło Marco Oneto.
Kibice przyszli przekonać się, jak wyglądają płoccy gracze po przerwach urlopowych. Godzinę przed rozpoczęciem treningu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Andrzej Nowakowski poinformował, że funkcję prezesa Sekcji Piłki Ręcznej Wisła Płock powierzył Arturowi Zielińskiemu.
Nowy prezes zapowiedział kontynuowanie działań swojego poprzednika, co Andrzej Nowakowski skwitował stwierdzeniem, że bardzo zależało mu na kontynuacji. Obaj potwierdzili, że sezon 2015/2016 będzie niezwykle ciężki, ale byłoby dobrze odebrać Vive Tauronowi Kielce przynajmniej jeden z tytułów.
Trener Manolo Cadenas wytłumaczył nieobecność Dana Emila Racotei, który wraz z reprezentacją Rumunii bierze udział w Młodziezowych Mistrzostwach Świata, Marco Oneto, który wraz z drużyną Chile wywalczył właśnie brąz Igrzysk Panamerykańskich oraz Ivana Nikcevicia, czekającego na dogodne połączenie lotnicze.
Do ćwiczeń z pełnymi obciążeniami wrócił już Milan Pusica, ale Mateusz Piechowski i Zbigniew Kwiatkowski na razie trenują indywidualnie. Hiszpański szkoleniowiec nafciarzy ujawnił, że wciąż szuka jeszcze jednego gracza do drugiej linii. Wobec dużej liczby gier (do grudnia Wisła rozegra aż 26 oficjalnych meczów) kadra pierwszego zespołu ma liczyć 18 osób.
Kibice, którzy obserwowali pierwsze zajęcia przed nowym sezonem, kilka razy dali próbkę dopingu. A zawodnikom – szczególnie nowym – aż ciarki przeszły po plecach.