Osoby, które już teraz zdecydowały się skorzystać z obniżenia powszechnego wieku emerytalnego, złożyły przez 1,5 miesiąca 257,5 tysiąca wniosków, w tym 30 tysięcy na Mazowszu. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał w tej sprawie dotychczas 98 tysięcy decyzji przyznających prawo do świadczenia. Do oddziału Zakładu w Płocku wpłynęło 6 205 wniosków.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych stara się możliwie jak najszybciej obsłużyć te sprawy, dzięki czemu ponad 1/3 złożonych wniosków, tj. około 12 tysięcy, już zakończyła się wydaniem decyzji przyznającej prawo do świadczenia. W całym kraju jest to odpowiednio 257,5 tysiąca wniosków pierwszorazowych i 98 tysięcy decyzji przyznających prawo do świadczenia. Duża część nowych emerytów dostała już pierwsze pieniądze.
Analiza decyzji przyznających emerytury, pozwala na zaobserwowanie pewnych zjawisk. Okazuje się, że w perspektywie ogólnopolskiej nie ma znacznych dysproporcji w liczbie nowych emerytów i emerytek. Zauważalna jest natomiast dość duża różnica w wysokości ich emerytur. Statystyka decyzji emerytalnych wydanych w związku z obniżeniem powszechnego wieku emerytalnego pokazuje, że średnia emerytura mężczyzn w Polsce jest o ponad 1 220 zł wyższa niż świadczenie kobiet.
Zjawisko to przybiera podobną skalę także obserwując dane z poszczególnych mazowieckich oddziałów ZUS, gdzie najniższa średnia emerytura przypada dla kobiety z północnego Mazowsza (1 457 zł), a najwyższa mężczyźnie z terenu Warszawy (3 295 zł). Przyczyn takiego stanu może być oczywiście wiele: dysproporcja w zarobkach, poświęcenie się wychowaniu dzieci. Jednak największy wpływ na niższe emerytury kobiet ma bez wątpienia właśnie niższy wiek, który wymagany jest przy przejściu na emeryturę.
Sposób obliczania wysokości świadczenia sprawia, że im dłużej odprowadzamy składki i im krócej pobieramy świadczenie, tym jest ono wyższe. Decyzja kobiet o szybkim przejściu na emeryturę ogranicza więc wysokość kapitału emerytalnego wydłużając jednocześnie okres, przez który będzie on wypłacany w postaci emerytury.
Zmiana przepisów wprowadzających niższy powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) wpływa bez wątpienia w pewnym stopniu na podaż pracowników na rynku pracy. Decyzje emerytalne, które ZUS wydał do 13 października, pokazują jednak, że nie jest on znaczny. Okazało się, że jedynie 27 proc. decyzji dotyczy osób, które były aktywne zawodowo.
Rzeczywisty odpływ pracowników z rynku pracy nie pokrywa się więc z liczbą osób przechodzących na emeryturę. Co więcej, osoby pracujące mają być może większą motywację do dłuższej aktywności zawodowej, ponieważ czekają na wypłatę nagród rocznych oraz waloryzację składek w ZUS, które to podniosą ich przyszłe świadczenie. Na ich korzyść przemawia także fakt, że im dłużej pracujemy, tym bardziej się to opłaca. Jeżeli stan zdrowia i osobista sytuacja sprzyja kontynuowaniu kariery zawodowej, to warto rozważyć taką możliwość. Pamiętajmy przy tym, że aby skorzystać z obniżenia wieku nie trzeba decydować się już teraz – wniosek można złożyć w dowolnym momencie.
Źródło: Zakład Ubezpieczeń Społecznych.