„Niestety nie możemy tych osób wpuścić na teren poradni”. A wszystko w trosce o… zdrowie pacjentów

O działaniu służby zdrowia w czasie trwania pandemii napisano i powiedziano chyba już wszystko. Nieustannie jednak zaskakują rozwiązania, które mają chronić pacjentów przed zakażeniem koronawirusem. – Postałam sobie na tym zimnie dwie godziny przed przychodnią, która mieści się przy ul. Kościuszki 28 i pewnie koronawirusa mieć nie będę, ale na pewno będę leczyła – oprócz kolana – zapalenie oskrzeli lub płuc – mówi nam w telefonicznej rozmowie pani Basia, pacjentka poradni urazowo-ortopedycznej.

Na dowód podesłała nam zdjęcie z dopiskiem: Tak czeka się na zmianę opatrunku i na wizytę w poradni ortopedycznej przy ul. Kościuszki. Czy w przychodni nie ma miejsca, aby pacjentów nie czekali na dworze? – zapytaliśmy zarząd Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

– Z uwagi na przepisy sanitarno-epidemiologiczne związane z pandemią COVID-19 maksymalna ilość pacjentów mogących na raz przebywać w poradni urazowo-ortopedycznej to 4 osoby – wyjaśnia Marek Stawicki, wiceprezes zarządu Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej Sp. z o.o.

– W związku z powyższym, jeżeli w tym samym czasie do poradni przyjdzie więcej pacjentów, to oczekują oni przed poradnią – niestety nie możemy tych osób wpuścić na teren poradni, a na chodniku przy pl. Dąbrowskiego nie mamy możliwości ustawienia namiotów, jak ma to miejsce przy preselekcji przy wejściu do szpitala czy do przychodni na ul. Miodowej – tłumaczy.

Skoro tworzą się kolejki, czy nie można pacjentów umówić na konkretną godzinę i po prostu ściśle trzymać się grafiku? – Obecnie z uwagi na pandemię przyjmowanych jest w poradni 5 nowych pacjentów dziennie (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem czwartków) zapisanych na planowaną wizytę u ortopedy. Pacjenci ci rejestrowani są na konkretną godzinę (co 10 minut) – tłumaczy wiceprezes zarządu PZOZ.

– Pacjenci przychodzący na zmianę opatrunku, zastrzyk, po skierowanie do zabiegu, wystawienie zwolnienia lekarskiego czy na wizytę kontrolną po zabiegu, itp. w ostatnim czasie byli zapisywani na wizytę w określonym przedziale czasowym, czyli bez wskazywania konkretnej godziny – podkreśla Stawicki.

I zapewnia, że: – w związku z rosnącą od pewnego czasu liczbą pacjentów jesteśmy w trakcie przygotowywania się do wprowadzenia zapisów na wizyty wszystkich pacjentów na konkretną godzinę. Od przyszłego tygodnia pacjenci poradni urazowo-ortopedycznej będą zapisywani na konkretną godzinę (średnio co 10 minut).